Moim zdaniem serial ciągnie bohaterka pani Martyny Byczkowskiej. Postać Anieli jest najmądrzejsza w całym serialu. Jest uczynna i pracowita - mogła by nie pracować, ale woli pomagać chłopom w pracach we wsi. Jest empatyczna - przejmuję się losem chłopów, zwierząt, Rzeczpospolitej i środowiska. Widzi dobro w ludziach, których ja bym już dawno skreślił. Jest odważna i zadziorna w taki niezwykle uroczy sposób. A poza tym - co nie wpływa ani na mój odbiór tej postaci, ani odbiór całego serialu, ale i tak to napiszę - jest po prostu śliczna. Postaci Jana Pawła i Bogdana odbieram tak samo, jak postać Jakuba oraz większość ważniejszych bohaterów tego serialu. Mianowicie mam na myśli, że są to generalnie idioci, którzy tak jak napisałeś bardzo irytują, a pośmiać się z nich można najwyżej przez 2 minuty. Najbardziej natomiast nie znoszę postaci Macieja (odgłos splunięcia). Jedyna jego zaletą jest to, że jest trochę inteligentniejszy od większości innych bohaterów. To po prostu taki cwaniak, który dostaje coś za nic. A konkretnie dostaje Anielę, na którą kompletnie nie zasłużył. Oglądając regularnie dostawałem ciarek zażenowania, więc u mnie całość "1670" niestety na minus.