Owszem dałem temu serialowi 10 gwiazdek, ale jest to takie naciągane. Podobały mi się sezony 1-3. Później było już tylko gorzej. Od wtedy jak odszedł Oskar, serial się totalnie zawalił. Teraz nie czekam już na niego z przyjemnością jak kiedyś. Jak pomyślę, że ten serial się nie skończy, to na samą myśl jest mi nie dobrze. Zacząłem to oglądać od 112 odcinka. Wiem pewnie wyleje się zaraz na mnie fala hejtów, ale to moja opinia i nie musicie się z nią zgadzać. Wracając do rzeczy, Kiedy była zapowiedź drugiego sezonu, trzeciego byłem zachwycony. Lecz z każdym kolejnym sezonem, mój zachwyt zaczął diametralnie spadać. Jak teraz oglądam 1 sezon, czuję jakby to było coś nowego. Taką świeżość, gdy spojrzę na kolejne sezony po trzecim, już mi się odechciewa oglądać. To już nie to co kiedyś. Pierwszy sezon, dalej mnie ciągnie, drugi też i trzeci. Teraz w kółko w serialu są zdrady, albo jakieś nowe pary. Z odejściem pierwszych bohaterów, ten serial zaczął tracić u mnie w oczach. Teraz zrobiło się z niego gówno. Sorki, że się rozpisałem, pewnie nikt tego nie przeczyta. Ale napisałem co myślę. To tylko moja opinia i nie musicie się z nią zgadzać.