Pewnie miał przypominać "12 małp" - stąd wstawki z kloszardem, motyw psychiatryka, bójki z menelami, zaburzenia percepcji i amnezja, etc - ale zamiast tego dostaliśmy obraz, który w porównaniu np.: z "Outlanderem", czy "The Man in the High Castle" jest bez weny i po prostu słaby.