24: Dziedzictwo
24: Legacy
2016 - 2017
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum serialu 24: Dziedzictwo 
ocenił(a) serial na 2 
ocenił(a) serial na 6 ocenił(a) serial na 6 ocenił(a) serial na 6 ocenił(a) serial na 6 ocenił(a) serial na 6
Niestety, ale Dziedzictwo jest zbyt wtórne. Zrobili zupełnie nowy sezon 24 z nowymi postaciami. Jednak stosują te same zagrywki fabularne i zaskoczenia, oraz co najważniejsze także i tu pojawiają się gorsze wątki. Celem skrócenia sezonu do 12 godzin miało być pozbycie zapchajdziur, co musiało mieć miejsce gdy serial trwał 24 odcinki. A jednak takie niepotrzebne wątki i tu mają miejsce.
To co mi się podoba to postacie, większość jest dobrze zagrana i potencjałem. Wątki również mogą być dobrze rozwinięte, nawet ten szkolny. Oby nie było powtarzania schematów. To powinien być dobry sezon serialu, ale tylko dobry.
Robiąc tego typu kontynuacje powinni zmienić wszystko poza formatem akcji w czasie rzeczywistym. Aż prosi się aby pierwsze odcinki działy się w Jemenie podczas akcji żołnierzy. Potem 12 godzinny przeskok w czasie i dopiero kontynuacja w USA, gdzie wychodzą na jaw nowe wątki, że ta cała akcja to była przykrywka do jakiegoś większego spisku.
Piszę to z perspektywy fana serialu, który oglądał wszystkie sezony nie jeden raz i zna go na wylot. W ogóle nie brakuje mi tu Bauera, bo o jego postaci wiemy już wszystko.
Mi Bauera też nie brakuje. Pamiętam swoją myśl po LAD: "Spoko... ale niech historia Bauera się tu zakończy".
Carter jest spoko. Jest dużo bardziej emocjonalnym bohaterem, niż Jack był od dawien dawna. I wątki osobiste z Carterem i Rebecą podobają mi się póki co najbardziej.
Nie podoba mi się natomiast usilne forsowanie "bajerów", które są najzwyczajniej w świecie naiwne. Paralizator Rebecki... Carter skaczący po samochodach. Śmiercionośny wagon metra... Żałuję, że po pierwszym sezonie oryginalnego "24" serial nigdy nie wrócił do tego, co było w nim (dla mnie) najlepsze - faktycznego poczucia realizmu. Prosta akcja, która jest najbardziej efektowna i główny nacisk na postaci i relacje między nimi (Jack i Nina - damnit!). To jest siła!
Ale tutaj (dzięki bogu) nie jest źle. Carter, żona, brat i Czarna Mamba - ok. Rebeca, mąż i ojciec - ok. Andy i Tom - TAK! (pierwsza gejowska para w "24" górą!). Byle tą drogą.
Nie liczę, że serial zejdzie z głupot i uproszczeń. Nie robił tego od lat. Ale i tak: znów czuję się jak dzieciak.
Od razu mówię, że oglądałem może 1 odcinek i to jednym okiem, z tej serii.
Czy wiadomo, co tym razem ma być głównym zagrożeniem?
W 24 zawsze ci którzy na początku są głównymi złymi w pewnym momencie okazuje się, że jednak ktoś jeszcze za nimi stoi.
Mi nawet nie chodziło o osobę, co raczej o rodzaj zagrożenia.
SPOILER ALERT
Sezon 2 - atomówka, sezon 3 - broń biologiczna itd.
ma być seria zorganizowanych ataków. Raczej drobnych, ale dokonane jednocześnie będą spektakularne.
Ostatnio coś było, że koleś pracował nad rtęcią. Oczywiście nie widziałem całego odcinka więc nie znam kontekstu, ale z tego co czytam to rtęć (jej związki) też mogą być materiałami wybuchowymi więc też niekoniecznie jako chemiczna broń.
To kwestia odcinka numer sześc i nie będę zdradzał szczegółów w tym temacie, zęby ludziom nie spoilerować.
lepiej założyć temat na temat kolejnego odcinka, aby ludzie przypadkowo tu nie przeczytali.
Myślę, że jeśli tutaj "przypadkowo nie zauważą" napisu UWAGA SPOILER, to nie zauważą też w osobnym temacie ;)
To jest temat do odcinka numer trzy. Ktoś tu wejdzie i zobaczy przypadkowo co będzie dalej.
Czy dzisiaj był nowy odcinek, czy to co najwyżej jakaś powtórka mogła być? Bo końcówkę jakąś widziałem.