Mogę się mylić, ale to chyba pierwsze takie dosadne słowa w ustach Bauera w historii serialu. (S09E08)
Jako ciekawostkę mozna dodać, ze jedyne ciężkie przekleństwo miało miejsce w prequelu 4 sezonu, podczas rozmowy z Driscoll - "I can find my own fu**ing job".
Przecież wiele razy padało słowo "sku***syn", więc dlaczego ta "suka" jest niby taka straszna? Tak naprawdę te słowa są równoważne. Tylko jedno używa się do określenia osobnika płci męskiej, a drugie -- płci żeńskiej.
Amerykańska cenzura w filmach dotycząca przekleństw jest bardzo dziwna. Mają tam listę słów uważanych za mocne i słabe przekleństwa. Dlatego w 24, któe jest emitowane w kategorii od lat 13 nie może być nic ostrzejszego, tylko same Damn It! Prequel, który nie był w telewizji, to już inna historia.
Straszna hipokryzja - przekleństw nie moze być, ale sceny tortur jak najbardziej. I to niektóre naprawdę ostre - Jack przesłuchujący własnego brata w 6 sezonie, albo Tokareva w ósmym.
Dokładnie tak jest.. Co jeszcze gorzej wygląda jak się porówna to ze wszelkimi scenami erotycznymi. W filmie czy serialu w kategorii od 13 lat żadna aktorka nie może pokazać piersi. Ale z drugiej strony mogą być mordobicia, strzelaniny i mnóstwo krwi. Najwidoczniej dla rozwoju ludzi w wieku 13-18 lat lepsze jest oglądanie krwi na ekranie, czy kobiecych wdzięków. I nie mam tu na myśli realistycznych scen seksu.
Czytałem kiedyś bardzo artykuł o cenzurze i kategoriach wiekowych filmów i seriali. Twórcy np wycinają w ostatniej chwili jedno przekleństwo, albo wyciszają i dzięki temu film ląduje w niższej kategorii wiekowej. To są absurdalne reguły.