Niby serial dobry ,szybki,ale... dużo błędów ,scenariusz czasami jak z opery
mydlanej.Oglądnąłem na razie 1 sezon i pytania moje:
-kiedy śpią-wszyscy bohaterowie są cały czas na nogach,ba oni jeszcze pracują ,strzelają itd.
wychodzi że koło 40 godzin bez snu, żona senatora nawet bierze sobie kąpiel koło 4 w nocy
-porwania- córkę i żonę porywają,a to razem, później osobno,później bauera ,to już jest mocno
przesadzone
- Ctu -co to za lipna instytucja ,w której tylu szpiegów ,niby mogą wszystko namierzyć ,a kilku
gości robi ich w konia przez cały sezon:)
i wiele innych mniej lub bardziej widocznych 'błędów' ,serial szybki i skierowany do
amerykanów ,a oni raczej na detale nie zwracają uwagi oraz to ,że w pewne rzeczy trudno
uwierzyć, gdyby nie te potknięcia to od razu bym sięgnął po drugi sezon,a tak ...zastanawiam
się,bo jak mam to samo oglądać i znów mu córkę porwą to szkoda czasu:D
Na Twoim miejscu zastanowiłabym się dwa razy, zanim nazwałabym swoje osobiste wątpliwości błędami w filmie. Pozwól, że to skomentuję ;)
- pytasz, kiedy postacie śpią. Otóż oni NIE ŚPIĄ i na tym polega ten serial. Ci ludzie, agenci CTU to specjalnie wyszkoleni zawodowcy (Bauer służył nawet w Jednostkach Specjalnych, a to dopiero kozactwo). Oni potrafią nie spać po 40h i nie jeść tydzień. Myślisz, że podczas akcji pod Kosowem Bauer sypiał po 8h na dobę i jadł 5 posiłków dziennie? Nie. Taka już jest ta praca, że potrzeby fizjologiczne spychane są na drugi plan. Równie dobrze można się przyczepić, że Jack cały dzień nic nie je i nie korzysta z toalety.
A co do senatora i jego żony to warto pamiętać, że noc przed wyborami jest bardzo stresująca, w szczególności, kiedy jest się pierwszym w historii czarnoskórym człowiekiem, który ma szansę zostać prezydentem (no i kiedy chcą cię zabić terroryści). Myślisz, że Obama słodko spał dzień przed wyborami? To są po prostu kulisy wielkich publicznych wydarzeń. Świetnie pokazane jest to, jak mało zostaje upubliczniane i jak bardzo to wszystko polega na pozowaniu.
- jeśli bez sensu są dla ciebie ciągłe porwania, to nie rozumiesz fabuły, bo wszystko się ze sobą logicznie zazębia. Terroryści przecież nie planowali, że Bauer uwolni Teri i Kim, a potrzebowali ich jako karty przetargowej, więc porwali je znowu, kiedy mieli okazję. A porwanie Bauera to kolejna ich rozpaczliwa próba zdobycia przewagi.
- CTU w żadnym wypadku nie jest lipną instytucją, tylko mocno zbiurokratyzowaną. Przecież ciągle mieli problemy z legalnością działań, ale to wszystko było odgórne. Właśnie na tym polega ten serial, że CTU nie jest niezależną instytucją, tylko podlega rządowi i niemal każdy ruch muszą uzgadniać. A niewtajemniczony do końca rząd czasem po prostu ma niektóre rzeczy w głębokim poważaniu (mówię np o akcji z Victorem Drazenem - nie chcieli wydać zgody na zamienienie Alexisa na Bauera, bo formalnie Victor Drazen a) nie istniał, b) nie był więźniem, bo więziony był w tajnych więzieniach, a jego tożsamość była znana kilku osobom). Poza tym w CTU przy całej tej akcji pracowała Nina, która była zdrajcą, więc dbała również o opóźnienie wszystkiego. Naprawdę oglądaj uważniej, bo ręczę Ci, że to wszystko jest wytłumaczone w filmie, tylko trzeba być skupionym na każdym odcinku w stu procentach ; )
haha rozumiem ,ze to żart? bauer niech sobie nie śpi i 100 godzin ,bo to terminator wyprodukowany z super genów ,no ale inni wybacz ,nie wierzę ,ze chociaż godzinkę by się nie przespali ,mogli to zrobić w taki sposób ,ze po prostu w jakimś odcinku ktoś (żona,córka,Tony ) mogli by się nie pojawić ,zyskało by to na realności
Ctu to chyba gorsza instytucja niż nasze ABW :D jeśli tylu szpiegów tam było ,po prostu film byłby znacznie lepszy gdyby zyskał na realności ,a nie fantazjach z komiksu
podobno w drugiej serii znów mu porywają córkę ,jeśli tak to ten Bauer to nie super koleś ,ale debil ,który bo poprzednich porwaniach dalej żyje na luzie nie dbając o bezpieczeństwo
Tak trudno jest pojąć, że ciągła adrenalina dodaje energii i ludzki organizm jest w stanie pracować na podwyższonych obrotach nawet bez snu/ jedzenia? Nie posiadasz nawet tak podstawowej wiedzy z lekcji biologi? Naprawdę? Bo jeżeli kwestionujesz to, że człowiek jest w stanie nie spać 24 godziny to przejdź się do najbliższego szpitala i zapytaj lekarza kiedy zaczął zmianę (albo obejrzyj Grey's Anatomy, mi bardzo zapadło w pamieć jak pracowali po 36h). Odpowiedź cię zadziwi. To, że Ty nie potrafisz nie spać tak długo (ja też nie potrafię), to nie znaczy, że to niepodważalna reguła. Poza tym, powtarzam, Bauer to zawodowiec.
A jeśli chodzi o "zwykłych śmiertelników" to Kim przecież spała w stodole jak została porwana, później obie z Teri spały w domu. Palmer nie spał, jego żona też nie, ale pod koniec sezonu Sherry już wspominała jak bardzo jest zmęczona i że powinni się przespać blablabla. Po Jacku i reszcie z CTU było widać zmęczenie, wręcz wyczerpanie, ale nie mogli pójść spać, bo trzeba było sprawę doprowadzić do końca. Kto by przejął ich robotę, co? Do tak ważnej sprawy potrzebni byli ludzie, którzy poprowadzą ją od początku do końca, bo w ten sposób będą znać wszystkie szczegóły i nie trzeba będzie tracić czasu, żeby przekazywać sprawę komuś, kto nie ma o niej pojęcia.
Ech. Nie mam słów na to, co napisałeś dalej, ale postaram się jakieś znaleźć. Człowieku, wcale nietrudno o szpiega, o zdrajcę. To są ludzie - mają swoje słabości, mogą być chciwi. Szpiegom dobrze płacą. Jamey zarobiła 300 000$ (to i tak niewiele, ale jej wystarczyło). Zrobiłą to dla swojego syna, by zapewnić mu jakąś przyszłość. Nina też robiła wszystko tylko dla kasy. Są po prostu ludzie przekupni i nie przekupni. Lojalni i nielojalni. Nie rozumiem, czego tu się czepiać. Dla człowieka jego własne dobro, czy też dobro jego rodziny jest często ważniejsze niż jakieś wyższe cele.
Nie, w drugiej serii nie porywają Kim. Bauer trzyma się z daleka od CTU i nie jest debilem. Poza tym, po co miałby się bać kolejnych porwań, skoro wybił co do sztuki tych porywaczy/terrorystów? Zresztą oni porwali Kim i Teri, tylk odlatego, że mieli interes do Bauera i chcieli się zemścić, a nie dla samego porwania. Serio, jak Ty to oglądałeś?
Podsumowując, nie oglądaj lepiej drugiej serii, bo nie zrozumiesz i znowu będziesz wytykac takie głupoty. Nie podobał Ci się ten serial -ok, nie każdemu musi się podobać, o gustach się nie dyskutuje. Masz prawo się wypowiedzieć negatywnie, tylko popieraj swoje wypowiedzi sensownymi argumentami, bo mnie krew zalewa jak czytam bezpodstawne "oskarżenia". Jest mi przykro, że "24" nie przypadł Ci do gustu, bo według mnie to naprawdę dopracowany, ciekawy i niepowtarzalny serial.
Nie pisałem ,ze mi się serial nie podobał ,tylko ,ze są pewne rzeczy których nie dopracowali ,stawiając na szybkość akcji .
nie ma co dyskutować ,jeśli twierdzisz ,ze kobietki przespały się po 10 minut , praktycznie przez 2 doby ,ciągle ścigane ,przesłuchiwane itd. to spoko ,mogli chociaż zadbać o jakieś pozory i bohaterowie mogliby udawać zmęczenie ,ale po co ?
Nie będę nawet pisać o innych rzeczach ,bo nie przegadam cię, po prostu bezkrytycznie przyjmujesz to co Ci serwują ,poczytaj trochę książek o agencjach wywiadowczych i prawdziwych akcjach to zrozumiesz pewne różnice
nara
Nie ma czegoś takiego jak ciągła adrenalina, bo wyzwoli to kaskadę działania innych hormonów i w końcu człowiek padnie. Grey's anatomy, no proszę cię. Mój rekord bez spania to prawie 50h, ale już po 30 człowiek myśli inaczej, po 35 zachowuje się trochę jak po kilku piwach, później jest tylko gorzej i nie wiesz kiedy zaśniesz. Fizjologii nie oszukasz, pomijając niewielkie ilości wyjątków potwierdzających regułę
"(...)skierowany do amerykanów ,a oni raczej na detale nie zwracają uwagi oraz to ,że w pewne rzeczy trudno uwierzyć (...)"
No tak, przecież ogólnie wiadomo, że Amerykanie to mało rozwinięty i głupi naród... Na nic nie zwraca uwagi i widzi to co chce. Dobrze, że my Polacy jesteśmy tacy do przodu.
Ad 1
To jest błąd wynikający z konwencji serialu. Nikt nie śpi, nikt nie jest, nikt nie korzysta z ubikacji, za to wszyscy działają na full obrotach. Tego defektu uniknąć się zwyczajnie nie da tutaj, więc trzeba po prostu przymknąć na to oko - innego wyjścia nie ma.
Ad 2 i 3
Serial bazuje na mnogości zwrotów akcji. Jedne są udane, inne szokujące, a inne mniej udane. Tak samo mnóstwo ma wątków pobocznych, które jedne są lepsze, inne nie - też typowa cecha seriali, które raczej przy tak rozbudowanej historii nie unikną.