Elita lepsza, mają pływającą pod wodą podpaskę, potrafią myć twarz (nie tylko ciało jak biedota) no i nie tną ciuchów (bo na porwane, zużyte one nie wyglądały) zapewne też nie jest im obca tajemna sztuka posługiwania się igły i nici.

Według mnie ludzie z slamsów powinni zrobić u siebie małe państwo. Żyć dla siebie, szczęśliwie, i budować nowy lepszy dom... a nie tylko myśleć co zrobić aby przejść test. Tam na dole mieli wszystko. Siebie, miłość, rodziny. Robiąc test jesteś sam jak palec idąc w nieznane, tam pewnie też są problemy ale inne. W dodatku ta końcowa idea bezspadkowa. Z jednej strony rozumiem, każdy pracuje na siebie z drugiej to jakieś kuriozum bo bez slumsów wyginą, więc mocno tymczasowe patrzenie na świat.