PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=222427}

Szóstka w pracy

6teen
2004 - 2010
7,6 6,4 tys. ocen
7,6 10 1 6386
Szóstka w pracy
powrót do forum serialu 6 w pracy

rozwala mnie ta bajka tekstami w stylu :
...............................................
BLADE I CHRISTO - Trzymaj się od nas z dala frędzlu, jeśli choć trochę zależy ci na swoim pędzlu.
...............................................
RON - Chciałem zaaresztować mojego kota? Pana Kuleczkę. Ale kajdanki były za duże na jego małe łapki.
...............................................
WAYNE ? Badania okrężnicy też jest corocznym rytuałem wielu ludzi
...............................................
CAITLIN - Całujesz jak Golden Retriver!
...............................................
WAYNE ? Badania okrężnicy też jest corocznym rytuałem wielu ludzi
.................................................
JUDE - Powinniśmy sobie pleść warkoczyki i zakreślać ładnych chłopców w szkolnych albumach. Damy radę, nie?
...................................................
WYATT - Fajny cycol
JONESY - To żaden cycol, Cycu
..................................................
WAYNE ? To jak porzucić dwójkę z nowonarodzonych trojaczków! Zrobiłby pan to? Porzuciłby pan swoje dzieci?! Wie pan co? Nie zasługuje pan na ten film! Niech pan to sobie przemyśli.
...................................................
NIKKI - Ale obciachowy!
JONESY - Daj go mnie!
NIKKI - Nie! Zjem trochę, smakuje jak nie obciachowy.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
mam nadzieje że Wam też się podobają:)

ocenił(a) serial na 10
Wrolla

Nom ta kreskówka jest usiana takimi tekstamia jest po prostu niesamowita czasami śmieszna czasem ironiczna czasem powazna czego chcieć więcej dla mnie 10/10

..............

Jonsey i Jude
Jak dostałeś te prace ziom? wszyscy chcą tam pracować (w damskiej przymierzalni )
Powiedziałem, że jestem gejem

I jeszcze wiele wiele innych którycha nie mam czasu wypisywać serial jest the best

Wrolla

Ta kreskówka jest zajebista jeden z moich ulubionych bajek a teksty zwalają mnie z fotela dosłownie lol2 to jest świetne zajebiste i pełne innych określeń do słowa "suppppper"

ocenił(a) serial na 8
Wrolla

Kocham takie tematy i kocham teksty w tym serialu xD Od razu mówię, że nie znam wszystkich tekstów na pamięć i mogą zdarzyć się błędy w przetaczanych cytatach.

Wyatt: Czy jestem sztywny?
Wayne: ...A czy ryba ma usta?

Jude: Dzień chorobowego to podstawowa jednostka naszego procesu ewolucji! Gdzie byłaby ludzkość, gdyby nie dzień chorobowego? Nadal byśmy żyli na drzewach, wsuwając banany, owady... i takie tam. Jesteśmy ludźmi, bo miliony lat temu jakaś małpa wzieła dzień wolny i wymyśliła narzędzia! Ta małpa powiedziała: dzisiaj nie idę na drzewo, zamierzam rozpalić ogień z patyków, albo możeee, nauczyć krowę, jak dawać mleko... A stąd był już krok do gry w golfa na księżycu! Co doskonale ilustruje moją myśl. Bo nawet kiedy astronauci wykonali to szalone, historyczne posunięcie, wykorzytsali okazję, żeby się trochę poobijać. Tak więc mały kroczek dla człowieka okazał się wielkim krokiem dla ludzkości! Dzień chorobowego to nie jest czysta zabawa, to fundamentalne prawo każdej kobiety, męższczyzny i dziecka!

Jude: Czy cetra handlowe zostały wymyślone po to, żeby wspierać wolny handel i budować więzy międzyspołeczne? Nie! To fundament odwiecznego prawa dla nastolatków, żeby się mogli włóczyć, tracić pracę i marnować czas!

(Wogóle, przemówienia Jude'a są przegenialne xD)

Jude: Skopmy tym ziombalom tyłki!

Jude: Przywitaj się ze swoim nowym kumplem. *podrzuca deskę, która wykonuje jakieś supermegahiper skomplikowane akrobacje* Ziooooooom!
Wyatt: *podrzuca niewysoko deskę* Ziom.

*cała ekipa wyprowadza siłą Caitlin z kina pełnego zombii siłą*
Caitlin: Dlaczego wychodzimy? Tu jest fajnie!
Jonesy: Uwierz nam. Nie jest fajnie.

Jen: Caitlin, długo masz zamiar tak jeszcze przechodzić tą depresję?
Caitlin: Okres po rozstaniu... Obawiam się, że faza wściekłości nadejdzie dopiero po 4 dniach.
Niki: Ale świnia z tego faceta! Jak on śmiał zamienić się w zombii, kiedy zaczeliście sie bliżej poznawać?!
Jen: Mieliście się pocałować, a on zamienił się w martwego zombiaka! Drań.
Caitiln: ... ...Racja! Zasługuję na lepszego faceta!!! *tu z obłędem w oczach chwyciła pistolet na sos*

Jonesy: *w pracy woźnego* Kontola łazienki! *tu najadz kamery na totalny syf oraz obraz nędzy i rozpaczy* ... ... *Jonesy idzie w kierunku wyjścia* Kontrola łazienki: nadal jest...

Wyatt: WIEDZIAŁEM! Tam było 25% piany, a ja miałem tylko 12%! Nienawidzi mnie, teraz to widzisz?

Pozdrowienia i niech kisiel waniliowy będzie z Wami ^^

ocenił(a) serial na 8
Wrolla

Tak, pianka rządzi <lol2>

ocenił(a) serial na 8
Wrolla

I tak do was wędruje kolejna garść cytatów :D

Chad: Co ty robisz?
Wyatt: Porządkuje single.
Chad: Ale były już ułożone alfabetycznie...
Wyatt: Tak, ale teraz już nie są! To ładna metafora życia, nie sądzicie? Myślisz, że masz coś ekstra, jak "Biała Planeta", a naprawdę trafia Ci się "Gzuik z pętelką"!!!

Chłopak: Ostatnim razem ja wybierałem, więc weź co chcesz.
Wayne: Nie, żadne tam "weź co chcesz". Pokaż mi to, no, dawaj, dawaj, dawaj dawaj dawajdawajdawaj... *szybki look na wybrany tytuł*... kchem. Jak długo jesteście razem?
Catlin: Dziewięć dni.
Wayne: Żartujesz sobie?! To jest babski film! Daj spokój, okaż facetowi trochę szacunku! *rzuca filmem za siebie i trafia w Jude* Masz, weź ten, powodzenia. *odchodzi*
Chłopak: Dlaczego tu przychodzisz?
Catlin: *złamanym głosem* Dla Jude i Wyatt'a...

*po przemowie Catlin i wysłaniu filmiku do znajomych*
Wayne: Jej, to było niezłe! Prawie jak Al Pachino w filmie "I sprawiedliwość dla wszystkich.
*cisza*
Wayne: Zestarzałem się.

Jonsey: Nie mogę uwierzyć, że zarabiam na życie spryskując facetów wodą kolońską...
*jakiś się napatoczył i Jonsey psiknął mu wodą kolońską w twarz - wicie się, wrzaski, krzyki, tarzanie po podłodze*
Jonsey: Wiem, co pan czuje - te perfumy smakują okropnie.

*ekipa straciła miejsce w cytrynie, więc szukają nowego miejsca przesiadywania - rozłożyli się w "Underground Video"*
Wayne: *pełen troski* Powiedzcie mi - wygodnie wam?
Jonsey: Jasne!
Jen: Dzięki.
Nikki: A mógłbyś przynieść mi poduszkę?
Wayne: Oczywiście. Może być ta, którą UDUSZĘ JUDE I WYATT'A, KIEDY BĘDĘ ICH STĄD WYRZUCAŁ?!
*cała banda wybiega z krzykiem :D*

*spotykają się po męczącym dniu*
Jonsey: Cześć, co u was?
Catlin: Zerwałam z Taylon'em. A co u was?
Jonsey: Wywalili mnie. Znowu.
Jen: Wszyscy mieliśmy kiepski dzień.
Jonsey: No, i z nowej wspaniałej pracy nici. *wszyscy są przybici*
Jen: Ale przynajmniej, mamy siebie! *wszystkim od razu poprawiły się humory*
Wayne: *szyderczy śmiech* Haha... Oh, przepraszam. Powiedziałaś to POWAŻNIE? Hahahahahaha! *wszystkim od razu popsuły się humory xD*

Pozdrowienia i niech kisiel malinowy będzie z Wami ^^

P.S. Muszę to napisać: chcę takiego Wayne! Teraz, zaraz! xD

ocenił(a) serial na 8
Wrolla

Jonesy: Masz jakieś horrory specjalnie na Sylwestra?
Jude: Wayne, stary, co byś nam polecił?
Wayne: „Wielka piguła”, to jeden z najbardziej przerażających filmów. Parka w średnim wieku zaczyna żyć życiem nastolatków.
Jonesy: Nie, miałem na myśli prawdziwe horrory – mrożące krew w żyłach, przy których laska będzie się we mnie wtulać!
Wayne: *zdumiona mina* Wtulać? Ja bym się nie wtulił!

Jude: Wszystko przeczytałem w tej książce.
Jonesy: Nie do wiary! To z czytania może być jakiś pożytek?

Jonesy: Nawet małpa by tego nie schrzaniła!
Nikki: Ale tobie może się udać.

Nikki: To tak, jakbyś sprzedawał całe pokolenie! No wiesz, swoich przyjaciół!
Jonesy: Nie tylko przyjaciół, nieznajomych też!

Jonesy: *do Blada i Christo (czy jak im tam)* Hej, ja was znam! Kiedyś byliście fajni! (xD)

Ron: Pamiętajcie, smarkacze – mam na was oko!
Wyatt: *pełen niewinnej szczerości* To dobrze, możemy się czuć bezpieczni.
Ron: NIE DRAŻNIJ MNIE, ROBALU!

Jude: Ten ziom na za wiele sobie pozwala!
Wyatt: Tak! Kto to w ogóle był?
?: To Dan, kradł ci ciastka w przedszkolu, pamiętasz?
Wyatt: *cienki głosik 6-letniego Wyatt’a w jego głowie* Proszę pani, Dan zabrał mi ciastka, ciastka, tka, tka, ka… *wrzask pełen wściekłości* JUDE, SKOP MU TYŁEK!!!

Ron: Ja już was znam, anarchiści. Ale ja byłem pierwszy – wy jesteście grzmotem, ja, błyskawicą.
Wyatt: Szczerze powiedziawszy, to najpierw jest grzmot, a potem błyskawica…
Ron: Zamknij się, robalu! *wlepia mu mandat za zakłócanie porządku*
Wyatt: *zrozpaczone spojrzenie* Dostałem mandat… za znajomość meteorologii?

Pozdrowienia i niech kisiel kokosowy będzie z Wami ^^

Kazik_chan

Jonesy - Jen pozna mój gniew...!!!
Jude - Chcesz uderzyć Jen?!
Jonesy - Nie Jude ona mi za to zapłaci!
Jude - I jeszcze wisi Ci kasę!?
Jonesy - Mniejsza o to.
xD
Dobra była też kołysanka zaśpiewana przez Jude'a do ochroniarza Rona :
"Ach śpij ochroniarzu ziom , w pojeździe swym. Gdy bąka ktoś walnie Jude się dowie o tyym!" xD

Jak znajdę jakieś nowe cytaty to napiszę xD
----------------------
W ogólne ten serial rządzi^^
Pozdrawiam^^

Fabulous_Paige

Nikki(do Catlin)- To niesamowite wyglądasz tak słodko ,a jednak siedzi w tobie wydra która czeka żeby wyjść...To lubię!
Catlin - Dzięki! Ty też jesteś totalną wydrą!
Hehe ;D
Pozdr. xD

ocenił(a) serial na 8
Wrolla

(Phoebe, te dwa cytaty rządzą xD Typowe myślenie Juda i Caitlin xD)

Ron: Ty! Zejdź z tej drabiny!
Nikki: Właśnie na tym polega problem – on nie może zejść.
Ron: Nie może zejść?! Żołnierzu, w czasie wojny takie drabiny jak twoja zjadaliśmy na śniadanie! Pamiętam, jak raz utknęliśmy w mokrym okopie, a wróg rzucał w nas płonącymi drabinami, a my mogliśmy je tylko zjadać.

*Caitlin i Jonesy stoją w kolejce do castingu na nowego bożka Albatros&Finch*
Jonesy: Kompletnie nie kumam, o co tu chodzi! To przecież jest zwykły sklep!
OsobyWKolejce: *pełne przerażonego zdumienia: „Oooooh!”*
Caitlin: Tonietaktonietak, on miał lekki wstrząs mózgu, wywrócił się na nartach!
OsobyWKolejce: No tak… tak, wypadek, to wszystko tłumaczy… (itp. xD)

*Jude znajduje stare kasety video w wentylacji i przyszedł do Wayne’a je odtworzyć.*
Jude: Dobrze jest czasem coś znaleźć, ziom. To jest ska~a~arb.
Jonsey: Nie wszystko co ukryte jest skarbem – Jen na przykład pod make up’em chowa pryszcze.
Wayne: Ja na przykład skrywam przytłaczające poczucie zagubienia pod grubą warstwą sarkazmu.
Jude&Jonsey: *pełna niedowierzania cisza*
Wayne: …Hehehe! Frajerzy!

Wayne: Tia. Jedyną rzeczą od przebywania z wami jest przebywanie z wami I oglądanie tych bzdur.

Jude: *na widok szkaradnego zdjęcia dziecka Caitlin z budki do robienia dzieci* Przybywamy w pokoju!

P.S. Kocham Cię, Wayne ^^

ocenił(a) serial na 9
Wrolla

Odcinek "Limonkowa impreza"

Caitlin - Wielki Steve chce przenieść Cytrynę do domu towarowego ! *płaaaaacz* Co ja mam teraz zrobić ? Już nigdy więcej was nie zobaczę ! Teraz najlepszym sklepem w zasięgu wzroku będzie Biedronka !

Wrolla

Odcinek w którym Wyatt miał wieczorek poetycki ,a reszta próbowała byc poważna :
Jonesy:Pfffff wyglądacie jak bibliotekarze z zatwardzeniem.
Do tej pory za każdym razem jak ktoś się powstrzymuje od śmiechu mi się to przypomina .

ocenił(a) serial na 10
Wrolla

Niektóre cytaty mogą być trochę zniekształcone, ale sensu to nie zmienia

Nikki (do Jude'a i Jonsey'ego): A, rozumiem... To jakieś męskie sprawy tak? Dora, idziemy Wyatt.
****************************
Nikki (opowiadając o Iqualouit): Nie ma tam nawet supermarketu.
Caitlin: O nie! Jest jeszcze gorzej niż myślałam!
****************************
Jen: Teraz muszę jeszcze znaleźć jakiegoś naiwniaka na moje miejsce. Hej! Ktoś z was nie chce? Zatrudnię od zaraz, bez żadnej rozmowy!
Wyatt: Aż tak nisko nie upadliśmy.
****************************
Caitlin (do ojca): Wiem doskonale skąd pochodzą pieniądze. Oczywiście z twojej firmy!
****************************
Nikki: Tata powiedział, ze jeśli znajdę 100 powodów żeby zostać, to zostaniemy. Mam już 24, ale nie wiem, czy nienawiść do kozaków się liczy.
****************************
Halder: Masterson! 50 pompek za to, że nie wiesz, co tracisz!
****************************
Starr: Od teraz jestem Nebula. Ciemna i bezimienna.
Jude: Dobrze, Nebulo. Ciemna i... BEZDENNA.
****************************
Caitlin: Całujesz jak Golden Retriver!
****************************
Wyatt (o swojej dziewczynie, baristce): Komu by przeszkadzało, że lubi country...
Jonsey: Co?! Lubi COUNTRY? Ty jej używasz tylko do parzenia kawy!
****************************
Caitlin: Jude?
Nikki: A może raczej Judieth...
****************************
Jak sobie przypomnę coś jeszcze to napiszę ;)

ocenił(a) serial na 10
Wrolla

Oto kolejna porcja cytatów (być może przeksztalconych)

Jude: Karpia diem – po łacinie znaczy to „chwytaj rybę”!
****************************
Jude (do Jen czytającej książkę): Cześć Jen. Wiesz już kto zabił?
Jen: Jude, to kodeks drogowy…
Jude: O… To może zabił szofer!
*****************************
Darth: Ale ja już mam wspaniałą dziewczynę!
Wayne: Yyy… A czy ty przypadkiem nie chodzisz z tą pryszczatą z taco?
Darth: A myślałeś, że o kim mówię, hę!?
*****************************
Jonesy (przy powtórce z geografii): Mmm… Francja, MIASTO miłości!
*****************************
Darth (o „Rockowym maniaku”): Och, koniecznie muszę kupić tę grę! Będę śpiewał serenady mojej ukochanej
Jude: Sorrki ziom, ta gra nie jest na sprzedaż.
Wyatt: Ale jemu nie chodziło o twój egzemplarz
Jude: Wiem, ale i tak nie mam więcej kopii.
Jonesy: Chcesz powiedzieć, że zamówiłeś tylko jeden egzemplarz najbardziej czadowej gry!?
Jude: Tyle mi wystarczy, żeby w nią grać.
Caitlin: A co będziesz sprzedawał klientom?
Jude: Nie zastanawiałem się nad tym…
******************************
Jen (telefonicznie pomaga Nikki piec muffinki): Masz gotową mieszankę?
Nikki: Ta, jakieś resztki.
Jen: Na odwrocie opakowania jest przepis.
Nikki: Yyy… Jaki przepis?
*****************************
Jonesy: Muszę dać mózgowi odpocząć.
Nikki: On odpoczywa tak często, że niedługo umrze z nudów.
*****************************
Wyatt: Caitlin, w szpitalu nie wolno używać komórki.
Caitlin: Coś ci się pomyliło. W mikrofalówce, nie w szpitalu!
Nikki (ironicznym tonem): Och, naprawdę nie wolno używać komórki w mikrofalówce?
Caitlin: Widzisz? Nikki też wie!
****************************
Klony ( w „Kuchni ze smakiem”): Och, a więc tu teraz pracujesz? Fajnie masz. Odkąd odeszłaś Chrissy ciągle na nas wrzeszczy! Dziś tak na nas krzyczała, że rozbolała ją głowa i poszła do domu!
Nikki: W takim razie kto teraz pilnuje sklepu?
Klony: *okrzyk przerażenia*
****************************
Jude: Wezmę bas –gitarę dla myślących ziomów.
Wyatt: Na twoim miejscu bym jej nie ruszał…

Wrolla

Dużo było śmiesznych tekstów, przy których nie mogłam zachować powagi, ale ja pokochałam najbardziej romantyczną rozmowę Nikki i Jonesego z odcinka "Śnieżne natarcie" :D
Jonesy szuka Nikki po całym centrum i w końcu znajduje ją zapłakaną siedzącą na lodowisku.
Jonesy: Wszędzie Cię szukałem! Ty płaczesz??
Nikki (ociera łzy): Wcale nie. Tylko coś dużego wpadło mi do oka.
Wstaje, chcąc odejść.
J: Czekaj, dlaczego ze mną zerwałaś?
N: Oh, a co? Wcześniej żadna dziewczyna nie potrafiła oprzeć się wdziękom Jonesego?
J: Pytam poważnie. Chcę to wiedzieć.
N: Może się bałam. Jasne? Po prostu bałam się, że wszystko schrzanię i stracę faceta, który jest dla mnie najważniejszy na świecie.
J: O...kurcze...
N: Tylko tyle masz do powiedzenia? Co Ty w ogóle tu robisz?! Miałeś być na balu z najładniejszą laską w szkole!
J: A może ja jestem właśnie teraz z najładniejszą laską w szkole?!
N: Więc dlaczego mnie nie zaprosiłeś?!
J: Bo może ja też się bałem?!
N: Jonesy!
J: Zamknij się na sekundę! Chcę Ci coś powiedzieć. Byłem na balu ze szkolną gwiazdą i powinno być super, ale ciągle myślałem o Tobie. O wkurzającej, sarkastycznej, frustrującej Nikki! Tylko na Tobie mi na prawdę zależy, więc mam pytanie...(wyciąga kwiatka i daje Nikki)
Chcesz pójść ze mną na bal?
N (wzruszona bierze kwiatka i odpowiada): Tak.
(namiętny pocałunek) *.*