Prawie doskonała kontynuacja doskonałego show jakim było Adventure Time. Od dziesiątki ujmuję punkcik tylko za końcówkę, która zawodzi kliszami, zepsuciem fajnego antagonisty (robieniem z niego niepotrzebnie brzydala, złego dla samego bycia złym i durna walka końcowa). Ma tyle ciekawych pomysłów, że aż dziw iż udało im się to wszystko sensownie zmieścić w jeden mały sezon. Radical!