Tony'ego poznajemy w kilka miesięcy po utracie żony. Gość totalnie się załamuje, a w swej udręce stwierdza, że życie nie ma sensu, zatem postanawia mówić i robić to na co ma ochotę tłumacząc sobie, że jeśli mu się znudzi albo popadnie w kłopoty to najwyżej popełni samobójstwo.
Jedyny problem tego serialu to fakt, że już w pierwszym odcinku wiemy jak skończy się cały serial, ale za to nie psuje to radości z oglądania nawet w jednym procencie. Ricky Gervais to świetny komik i aktor komediowy, tu również reżyser. Na kilometr daje się wyczuć, że wplecione zostały tu wątki autobiograficzne, dlatego film wyszedł w sumie dobrze. Każda osoba o dużym poczuciu humoru lub zarabiająca na życie rozbawianiem innych ma za sobą jakiś bagaż ciężkich doświadczeń lub swego rodzaju deprechę. After Life to nie tylko komediodramat, ale również film obyczajowy w super-przyjemny sposób wskazujący nam momenty, w których powinniśmy po prostu zamknąć mordę.
Cytat warty uwagi:
"Będziesz szczęśliwszy jeśli zaakceptujesz swoje przygnębienie."