Nie tego się spodziewałam po tym serialu, zwłaszcza, że przy jego produkcji brała udział Priscilla Presley (była żona Elvisa). Elvis został przedstawiony w sposób wulgarny i chamski, co dwie minuty padają z jego ust przekleństwa. ELVIS NIEGDY NIE ZACHOWYWAŁ SIĘ W TAKI SPOSÓB, TEN SERIAL OBRAŻA PAMIĘĆ O NIM I FAŁSZUJE JEGO WIZERUNEK. Elvis był człowiekiem kulturalnym, uprzejmym, sprzeciwiał się przemocy. Niestety nowe pokolenie, które pozna Elvisa tylko jako bohatera tej kreskówki będzie miało w głowie negatywny i zdecydowanie nieprawdziwy obraz o nim.