PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=716662}

Agentka Carter

Agent Carter
2015 - 2016
7,5 13 tys. ocen
7,5 10 1 13410
6,5 13 krytyków
Agentka Carter
powrót do forum serialu Agentka Carter

Tu już akcja zrobiła skok - nareszcie jakieś konkrety :D
Calvin, co jak dla mnie jest pewne, dołączy do SSR żeby "wyleczyć" Whitney, co zresztą pokazał, pytając o to Peggy.
A no właśnie Peggy - kompletnie sie nie spodziewałem, że nadzieje się ona na pręt zbrojeniowy.
Widać zalążki związku między Sousą a Peggy, co zauważyła "prawie" narzeczona Daniela. Podoba mi się to, Sousa to fajny gość.
No i spodziewam się Starka w następnym odcinku, bo Wilkes znowu zniknął.
A i byłbym zapomniał - czy tylko mi Peggy przypominała Natashę Romanov kiedy była w (miała wtedy chyba perukę) :P biurze tego gościa pod ten klucz? :D

Aiden19

Tak naprawdę to ciężko powiedzieć czy Peggy i Sousa działąją jeszcze w ogóle w ramach SSR... Inną sprawą jest, czy koledzy Calvina pozwolą mu na bratanie się z Peggy i jej ludźmi, czy raczej postanowią się go pozbyć, o ile Whitney nie zrobi tego pierwsza.

A co do wypadku Peggy... był to niezbędny zabieg, żeby chociaż trochę zrównoważyć odcinek, w którym sceny komediowe zdecydowanie dominowały (co szczerze mówiąc mnie osobiście nieco przeszkadzało - jedna postać komediowa - Jarvis - według mnie w zupełności wystarczy).

mg1111

Ja ci tylko powiem, że koledzy Calvina to mogą Whitney naskoczyć, bo jak będzie miała chęć to ich wchłonie.
Ale teraz Peggy będzie wyłączona z akcji, no sory ale z dziurą w brzuchu nie ma nawet szans żeby coś mogła zrobić.
No i fakt, było śmiesznie. Jarvis to genialna postać :)

Aiden19

Ktoś wie co z napisami do 2x4 i 2x5 ???

grubens997

Do 4 odcinka mają 75% a do piątego nic jeszcze nie ma. Ale gość co tłumaczy Agent Carter, robił napisy dla Igrzysk Śmierci, trochę zrozumienia.

Aiden19

Peggy nie jest superwomen, więc aż się prosiło by i ona odniosła rany, zwłaszcza w kontekście promo następnego odcinka, jak i jej interakcji z Danielem. Też go lubię, na tle tych wszystkich herosów, to facet który posiada dużo zdrowego rozsądku, taki bezpiecznik na którego zawsze można liczyć. Tylko dlaczego, przy jego odwadze, przedstawiają go jako człowieka, który "ucieka" przed Peggy?
Zdecydowany plus tego sezonu to Whitney, ciekawa antagonistka o dużej inteligencji. Myślę, że niepotrzebnie idą w stronę jej szaleństwa - obsesji. Bardziej mi odpowiada jako osoba o stalowych nerwach:)

Z takimi mocami, każdy nawet megainteligentny i opanowany człowiek, staje sie zbyt pewny siebie i świruje.

Aiden19

Wreszcie się coś działo ale ten odcinek nie wiem czemu wydawał mi się jakiś taki strasznie... głupi. To znaczy miałem wrażenie, że miało być zabawnie z tym że ten naukowiec i Rose pójdą na akcje, do tego komizm postaci Jarvisa w akcji ale jakoś to się specjalnie nie udało według mnie. Do tego średnio podoba mi się to jak napisana jest postać Whitney. Robią z niej jakąś taką złą wariatkę, która nie ma chyba żadnego długofalowego celu poza jeszcze większym zwiększeniem swojej mocy.
Kompletnie nie rozumiem co chce przez to osiągnąć tym bardziej że działa w tak inwazyjny sposób, że prędzej zniszczy ten cały Arena Club niż za jego pomocą zdobędzie władze albo chociaż pieniądze. Taki kolejny czarny charakter, który jest zły dla samego bycia złym, trochę jak w kreskówce.
Na plus kontuzja Peggy. Wreszcie to całe zgrywanie rambo-babochłopa wyszło jej bokiem(dosłownie), już irytujące było jak co odcinek wygrywała wszystkie możliwe pojedynki przez nokaut czy to z jednym czy z kilkoma przeciwnikami. Zabawne, że wpierdziel dostała od osoby, która kompletnie nie potrafi walczyć czyli od Whitney. Nagle nieuchwytna dla grup przeciwników Peggy dała się złapać za rękę i nie potrafiła do tego czasu pozbawić przytomności przeciwniczkę.
Co do Daniela to jego problemy miłosne są godne 16 letniej dziewczyny, która nie wie czego chce. Najpierw boi się zagadać do Peggy, potem ucieka od niej na drugi koniec USA, tam znajduje sobie świetną dziewczyne i znowu zaczyna patrzeć w strone Peggy. Na litość boską trochę zdecydowania i zachowywania się jak facet. Po takich akcjach Sousa powinien zostać forever alone.

trab1

Walka z Whitney była nie fair, a nawet ktoś tak wytrenowany jak Peggy nie miał z nią szans. Frost musiała złapać jej rękę, potem "uruchomiła" tą materię zero i Peggy nie bardzo mogła coś zrobić. Zresztą Whitney ma dzięki tej materii niemal na pewno znacznie zwiększoną wytrzymałość na obrażenia, więc jakiś kopniak czy pięść w twarz niewiele by jej zrobiły.

Aiden19

Właśnie jestem po maratonie serialu i nie wiem czy ktoś zauważył.

Jest mały smaczek (wg mnie ) co do nowego Capa. Na tym czerwonym "vanie" jest napis "Civil War" :D (26:20)

KuszCMG

Faktycznie :D