PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95062}

Agentka o stu twarzach

Alias
7,2 6 876
ocen
7,2 10 1 6876
7,0 2
oceny krytyków
Agentka o stu twarzach
powrót do forum serialu Agentka o stu twarzach

Zastanawiam się nad jego kupnem. Powiedzcie mi w jakim stylu jest on stworzony - mroczny serial sensacyjny jak np. Crime Story, Miami Vice, Millenium czy raczej coś lżejszego z elementami komediowymi?

holstensa

To mieszanka filmu szpiegowskiego, political fiction, teorii spiskowych i fantasy w stylu...hm...bo ja wiem... "Skarbu Narodów", "Indiany Jonesa" i "Kodu Da Vinci". Brak jest tam potworów, ale jest za to sporo rozmaitych artefaktów o niezwykłej mocy wymyślonych przez renesansowego wizjonera, który pozostawił wskazówki jak je odnaleźć.

O ile pierwszy sezon skupia się bardziej na pracy głównej bohaterki dla terrorystycznej agencji SD-6 (jest tam podwójną agentką), a wątek artefaktów jest tylko lekko zarysowany (na przykład Sydney musi odnaleźć jakieś urządzenie) to w dalszych sezonach (których jest 5) jest on sukcesywnie rozwijany i staje się coraz ważniejszy.

Serial stworzył J.J.Abrams, twórca Lost i Alias jest bardzo do niego podobny. Perfekcyjny scenariusz, zaskakujące zwroty akcji i lekka domieszka fantasy, właśnie tak jak w Lost.

No i jeszcze w Aliasie pojawiają się gościnnie takie gwiazdy jak Tarantino, Roger Moore, Scorupco, than Hawke i Christian Slater. Ja osobiście jestem jego wielkim fanem i polecam z całego serca.

olszes2027

Dziękuję za odpowiedź.

holstensa

Bez zastanowienia a można wydać na niego pieniądze ! Długo nie oglądałem tak dobrego serialu ... ale ostrzegam że wciąga a w Polsce został wydany tylko sezon pierwszy ! Na pewno można znaleźć tu ogrom akcji ... nieodzowny element tego serialu ... dużo wątków komediowych i dramatycznych. Wszystko jest tak świetnie powiązane i dobrane. A to moja krótka prezentacja i opinia na temat serialu :

Serial opowiada historie Sydney Bristow, młodej kobiety, która siedem lat temu została zwerbowana do pracy w tajnej organizacji CIA zwanej SD-6. Prywatne życie Agentki Bristow zdaje się być zupełnie zwyczajne – dom, rodzina i przyjaciele w pracy zaś silna kobieta, która nacechowana jest charyzmą, inteligencja i niezwykłą sprawnością fizyczną. Niebezpieczne misje, broń i najnowsze technologie to chleb powszedni dla pracowników rządowych. Niestety wielu z nich zostało wplątanych w grę w której stawką jest życie obywateli i losy całego świata. Kiedy główna bohaterka zdaje sobie sprawę że jest jednym z wielu pionków w okrutnej grze postanawia zostać podwójną agentką i walczyć z wrogiem którym do tej pory pracowała. Podczas wykonywania swoich obowiązków Sydney poznaje innego podwójnego agenta w SD-6 … swojego Ojca. Całe życie żyli w niepewności i kłamstwie, teraz pracują razem i dążą do obalenia Sojuszu którego zadaniem jest działanie na szkodę państwa. Sprzęt wojskowy, systemy nawigacji satelitarnej czy broń biologiczna to tylko kilka z przykładów z którymi Agentka ma do czynienia podczas swoich misji. Musi dokonywać wyborów i brać na siebie ogromna odpowiedzialność … ale przecież to proste … ona jest NAJLEPSZA.


Serial liczy 5 sezonów razem to 105 odcinków dobrego kina akcji, adrenaliny i chwil które zapierają dech w piersiach. Niesamowite zwroty akcji i misje wykonywane w różnych zakątkach świata w tym POLSKI. Miło słyszeć że przy produkcji tak dobrego serialu nie pominięto i nas. Jedno jest pewne serial odniósł wielki sukces w kraju i zagranicą. Dowodem może być fakt iż to właśnie w Polsce można już kupić oryginalnie wydany pierwszy sezon ALIAS na DVD. Swego czasu serial był emitowany przez TVP. Obecnie w polskie wersji językowej serial wyświetlany jest na platformach cyfrowych na kanale AXN. Śmiało mogę powiedzieć że serial jest świetny ale co wam po moich słowach zapraszam przed telewizory lub do sklepów gdzie znajdziecie pierwszy z 5 sezonów Agentki o 100 twarzach. Gorąco Polecam !

mati_5

Tak się składa, że odcinek drugiego sezonu, którego akcja dzieje się w Polsce to jeden ze słabszych odcinków (mimo tego, ze gra w nim Ethan Hawke). Zbyt fantazyjny nawet jak na Alias.

Dla mnie znacznie fajniejsze było zaangażowanie do tego serialu Izabelli Scorupco i Petera J. Lucasa.

olszes2027

Owszem, co nie zmienia faktu, że zostaliśmy tam ujęci ... i nie tylko o tym odcinku jest mowa. Wielokrotnie wymienia się nazwy polskich miast np. Gdańsk

mati_5

Jeśli mnie pamięć nie myli to w trzecim sezonie Sydney spotyka Willa bodajże w Warszawie (a na pewno tam się przed kimś ukrywają). A w czwartym jakaś pani profesor fizyki zostaje porwana na lotnisku w Krakowie. Pamiętam też, że jedna z sióstr Derewko miała kryjówkę w Warszawie.

Gdańsk wymienia się w tym odcinku, w którym gościnnie wystąpił Danny Trejo (barman z "Od zmierzchu od świtu). Gratulują mu tam misji Kopernik. :D

olszes2027

Hehe widzę serialowego "Maniaka" Co do ALIAS ... co tu dużo mówić ja serial obejrzałem 3 razy xD odcinek po odcinku ... I w sumie takie dziwne uczucie ogarnia mnie za każdym razem kiedy słyszę, że akcja dzieje się w którymś z polskich miast xD

Żałuje, że tylko 5 sezonów ^^ :D Pozdrawiam

mati_5

Znam to uczucie. Robi się człowiekowi ciepło w żołądku i na chwilkę przestaje się koncentrować na fabule.

Również pozdrawiam ;D

olszes2027

Właśnie … hehe ale odbiegając od tematu : Nie wydaje Ci się że sezon 5 jest troszkę „naciągany” ? Głównie z powodu "stanu błogosławionego" głównej bohaterki ... Niewiem ale ja odnosze takie wrażenie. :)

mati_5

Piątego jeszcze nie widziałem (wciąż czekam na emisję w AXN, a skoro teraz powtarzają sezon 4. to na przełomie września i października powinien być 5.), więc się nie będę wypowiadał.

Ale...po czterech zaliczonych sezonach mogę powiedzieć, że najbardziej podobał mi się sezon drugi. Były tam najfajniejsze zwroty akcji (szczególnie ten z ostatniego odcinka. No i sam ostatni odcinek, a szczególnie ostatnia walka miażdży). Poza tym ginie tam kilka ważnych dla fabuły osób, co też było dość ciekawym zabiegiem scenarzystów.

A sezon trzeci i czwarty? Ich pierwsze połowy mi się nie podobają (lub przyjąłem je z mniejszym entuzjazmem), ale potem trzymają wyrównany poziom.

W sezonie trzecim przez pierwsze 11 odcinków jest za duże zamotanie z tym co Sydney robiła w ciągu tych dwóch lat, których nie pamięta. Raz dowiaduje się co robiła dosłownie w parę minut po zakończeniu sezonu drugiego, potem co robiła parę miesięcy później, potem kilka dni przed odzyskaniem pamięci. Trzeba to sobie wszystko samemu układać, a tajemnic wraz z rozwojem fabuły przybywa. Aż do odcinka bodajże 11, w którym to ten łysy z zagubionych, a szef Sydney z drugiej serii wszystko jej wyjaśnia. Wtedy zaczyna się prawdziwy Alias. A - prawie zapomniałem. W tym sezonie jest też mój ulubiony Sark i super zwrot akcji z prawdziwą rolą Loren. Ogólnie jednak ten sezon oceniłbym na 9/10.

Natomiast w sezonie 4. kilka pierwszych odcinków tworzy odrębną całość, nie są ze sobą połączone. Za wyjątkiem paru zdań fabuły, rozwijających wątki obyczajowe nic ich ze sobą nie wiąże. Dla Aliasa to wielki minus. Taki zabieg skojarzył mi się ze "Strażnikiem Teksasu" albo jakąś inną "Sprawiedliwością na 18 kołach. Ale potem też robi się lepiej.

Zapomniałem o sezonie numer 1. Arcydzieło! Był to dla mnie pierwszy serial, którego odcinek kończył się w momencie przyłożenia bohaterce do głowy odbezpieczonego pistoletu. I to już w drugim odcinku! Niby wiadomo, że przeżyje skoro do końca serialu zostało jeszcze 20 odcinków, ale i tak przez cały dzień nie mogłem o niczym innym myśleć. No i Quentin Tarantino w jednej z ról. Skoro gość takiego formatu w wystąpił w tym serialu wiedziałem, że to będzie coś wspaniałego.

A jak Ty oceniasz poszczególne sezony? Pomiń tylko, proszę, zwroty akcji z sezonu 5. by nie psuć mi zabawy.

Jeśli dotrwałeś do końca to gratuluję, dziękuję i pozdrawiam. :D

olszes2027

Dzięki za opinię … :D Ja ogólnie jestem trochę zaślepiony wrażeniem jakie wywołało na mnie ALIAS i od samego początku uważam serial za coś wspaniałego. Kiedy widzę gorzej zrealizowany epizod mówię sobie „to przemyślany ruch scenarzystów, i nawet coś takiego jest w serialu potrzebne” xD

Sezon I w sumie bez porównania … wprowadza ten klimat. Adrenalina rosła z każdym odcinkiem … mimo mojego zaślepienia to chyba najlepszy sezon ALIAS. Wszystko jest tu w miarę logiczne i poukładane. Zastanawiam się czy komplikowanie schematów akcji w dalszych sezonach było celowym zabiegiem ? Tak aby potencjalny widz wysilił się trochę aby wszystko sobie poukładać ?!

Kolejne sezony wnoszą dużo zmian i zaskakujących wątków … no i oczywiście bohaterowie … Sark, Irina Derevko to moi ulubieńcy jeżeli chodzi o „ciemną stronę mocy” xD Mam ogólnie sentyment do matki Sydney – kobitka mimo wszystko da się lubić :D

Co do komplikowania akcji w tym serialu … to jakaś paranoja … w jednym odcinku widzimy, że pewien bohater umiera a 20 odcinków dalej przeżywamy szok , razem z bohaterami serialu. Troszkę irytuje, że niektóre wątki były powtarzane. Ale nie chce tutaj zdradzać głębszych wątków fabuły :D Bo w końcu temat niema w sobie nic o spoilerach …

Ciężko mi jakoś pisać o poszczególnych sezonach ale z każdym sezonem serial troszkę tracił … mimo pojawienia się kolejnych nowości w postaci bohaterów czy faktów z życia głównej bohaterki i całej otoczki CIA.

Co do ostatniego odcinka drugiego sezonu … zamarłem kiedy odcinek kierował się ku końcowi. Szczególnie kiedy Syd, siedziała już w dziupli w Hong Kongu … miałem to szczęście, że nie oglądałem ALIAS w TV więc mogłem natychmiastowo obejrzeć odcinek kolejny bez przerywania ciągłości wątku :D Od razu nasuwało mi się setki pytań … Coś w stylu „co teraz będzie ?!”

Wracając do tego samego odcinka … akcja w domu Sydney kiedy odsłuchuje wiadomość od Willa na telefonie z wiadomością, że ten wie kto został zdublowany. Akcja jak w kryminale „zapomniałam, że Francie nie lubi kawowych” …

Byłem ogólnie pod wielkim wrażeniem tego odcinka, zresztą nie tylko tego.

Kiedy do serialu wprowadza się rodzinę bohaterów o których przez 2 czy 3 sezony nie było słychu ani widu to wszystko zaczyna się jakoś knocić. Wygląda to tak trochę jakby wszystkie wątki głównych bohaterów zostały wyczerpane i wprowadza się poboczne postaci.

Ogólnie cała historia rodziny Sydney, i całe jej życie to coś niewyobrażalnego … żeby zrozumieć to wszystko trzeba mieć naprawdę odpowiednie predyspozycje hehe

Momentami były sytuacje, że zastawiałem się „o co teraz chodzi ?!” Tym samym twierdze, że serial jest rewelacyjny ale jest ugruntowana podstawa żeby twierdzić że jest „ciężki” jeżeli chodzi o fabułę .
Nie zdradzając szczegółów fabuły co do sezonu 5 - powiem tylko, że czasami będziesz zaskoczony … bo niektóre akcje nawet jak na Sydney Bristow są troszkę naciągane.

Podsumowując … bo moja wypowiedź jest zupełnie jak serial … niby ciekawie ale ciężkie do zrozumienia, ponieważ pisząc jestem troszkę „zaganiany” to mam nadzieje, że tak jak zrozumiałeś Alias tak i ta wypowiedź nie będzie stanowić większego problemu. No, i że dotrwasz do końca ;)

Mam/ miałem … [sam nie wiem] zamiar założyć bloga o Alias, który opierałby się na opisie odcinków, bohaterów być może misji [?!] głównej bohaterki. No i oczywiście RAMBALDI :D Napisałem charakterystyki sporej ilości głównych bohaterów i bohaterów pobocznych. Mam już bloga z tym, że niema na nim dodanych treści www.Alias.bloog.pl –to tylko wygląd wizualny. Dopóki nie znajdę troszkę więcej czasu albo osoby chętnej do prowadzenia/tworzenia bloga to na razie nie ruszę.
Pozdrawiam :)

PS ^^ Jeżeli się odniesiesz do powyższej treści albo chcesz kontynuować ten temat to ja chętnie hehe

mati_5

Tak, prawdopodobieństwo psychologiczne i koneksje rodzinne w tym serialu to jego największa waga. Syd dowiaduje się po dwudziestu paru latach, że ma siostrę, ale nie przeszkadza jej to po paru odcinkach zachowywać się tak jakby miała ją od zawsze. Podobnie było z ojcem Sarka. "Cześć tato!" A potem palnikiem go, palnikiem!

Natomiast jeśli chodzi o głupotki scenarzystów. Jak już wcześniej pisałem negatywnie zaskoczył mnie odcinek w Polsce i cały ten wątek z idealnymi sobowtórami. Zmartwychwstanie Francie też było bardzo głupie. Więcej grzechów nie pamiętam ;)

Chociaż nie. Czasami w Alias jest pokazana jakaś scena (np. Syd i Michel są wyprowadzani z więzienia na egzekucję), czołówka serialu, napis X dni/godzin/miesięcy wcześniej, fabuła dochodzi do sceny, od której serial się zaczął, scena jest powtarzana (!) i następuje czasami nawet kilku sekundowe rozwiązanie. Po co mam oglądać dwa razy to samo! (pierwszy odcinek sezonu 4. ma podobne rozwiązanie)

Uważam, że cały Alias był zaplanowany na krótszy serial. Przecież machina Rambaldiego (ta czerwona kula) jest już w PIERWSZYM odcinku. Serial uzyskał ogromną popularność no to rozciągnęli, ale moim zdaniem za bardzo. Zwłaszcza w czwartym sezonie, którego pierwsze odcinki nic nie wnoszą. Łudziłem się, że przedmioty zdobyte przez Syd trakcie owych odcinków zostaną gdzieś później wykorzystane, ale skąd.

No i rozwój wątku fantasy też mi nie bardzo leży. Wolałbym klimaty z dwóch pierwszych serii, ale i tak nie jest źle.

Mogę tak sobie narzekać pewnie cały dzień, ale i tak nie zmienia to faktu, że to najlepszy serial jaki widziałem.

PS. A co do tego sławetnego odcinka z 2. sezonu. Napięcie było tym większe, że TY wiedziałeś, a Syd nie. Z moich ulubionych odcinków przychodzi mi do głowy te , w których wysyłają Marshala na misje ;) i ten, w którym wykorzystano piosenkę zespołu Blur.

http://pl.youtube.com/watch?v=IIfool0j7zc

Poza tym na You Tubie są wpadki z planu. Bardzo fajne. Wystarczy wpisać Alias Bloopers.

olszes2027

Ogólnie co do postaci Marshalla to niezwykle ciepła postać w ALIAS. Zawsze mnie bawiły wątki, w których głównym bohaterem stawał się Technik operacyjny … odcinek, w którym pierwszy raz leciał na misję w terenie – wszystko wyglądało przezabawnie. Cieszy fakt, że serial nie był od początku nastawiony tylko na akcje ale również na drobne wątki komediowe.

Wszystko w komplecie wypada znakomicie !

Co do gagów z planu to widziałem wszystkie na YouTube i zawsze nie mogę powstrzymać się od śmiechu. A scena w windzie [pewnie kojarzysz] wywołuje u mnie ogrom śmiechu xD Co jeszcze dobrze widać za kulisami serialu, że aktorzy tworzą zgrany zespół. Szczególnie Victor Garber, Jennifer Garner [w sumie fajne podobieństwo nazwisk], Michael Vartan …

Stanowczo masz rację ! jeżeli chodzi o to że serial nastawiony był na mniejszą ilość epizodów … i właśnie stąd przeciąganie. Ale kolejna sprawa z którą się zgodzę to fakt że obojętnie co bym nie wywlekł to i tak najlepszy serial !

Wiele osób zarzucało twórcom, że tytuł nie odnosi się w 100 procentach do treści serialu … bo przecież mimo zmiany wizerunku głównej bohaterki jest ona wciąż taka sama i pozatym że zmienia strój i perukę to wszystko.

Zadawałem sobie wiele pytań „ok, w takim razie jakie są oczekiwania” nie znalazłem odpowiedzi …

Moim zdaniem serial jest kultowy, jeden w swoim rodzaju i chwalić pana, że na niego trafiłem.

Hehe zawsze mnie śmieszy fakt jak dotarłem do serialu … bo nie dowiedziałem się o nim z telewizji. Mimo, że interesuje się filmem, kinem i w dużej mierze serialem … o Alias nie wiedziałem. Był on emitowany na TVP potem na AXN a ja się o nim dowiedziałem na jednej ze stron sklepu internetowego ! Przeglądając dział filmów DVD natrafiłem na tytuł [oferta pierwszego polskiego wydania DVD] i początek opisu …
I tak się zaczęło … jak sobie pomyśleć co by było gdyby w Polsce nie ukazało się ALIAS na DVD to może nie trafiłbym na ten serial … co by oczywiście było straszne ^^

Mam w posiadaniu dokument [niewiem czy był on dołączony w dodatkach na płycie DVD wraz z którymś sezonem ALIAS] ale są to wywiady z aktorami, twórcami itp. Oraz takie alias od kuchni. Nawet ciekawe ale brak polskich napisów.

Mam jeszcze pytanie czy wiesz skąd można pobrać ALIAS BLOOPERS ? Bo na YouTube jakość nie zawsze jest zadowalająca.

Polecam też zobaczyć parodie alias w MADTV : http://pl.youtube.com/watch?v=aSdrBnZFvaM

mati_5

Co do blooperów - nie wiem. Zawsze jakieś wpadki z planu są w dodatkach DVD.

Ja na serial trafiłem w bardzo nietypowy sposób. Po pierwsze jak zobaczyłem, że jakiś geniusz przetłumaczył Alias na "Agentka o 100 twarzach" to o mało co nie spadłem z krzesła. Potem zapragnąłem obejrzeć jakieś nieudolne badziewie, ot tak po prostu by się pośmiać. A serial o tak durnym tytule był wspaniałym kandydatem. i tak oto stałem się wiernym fanem serialu ;)

A jeszcze wracając do Marshala - to mój ulubiony z tych dobrych ze względu na humor jaki wprowadza. Na drugi miejscu Weis, a treciego chyba nie ma, nikt nie przychodzi mi do głowy.

A ze złych 1.Ricky Gervais (to aktor znany z serialu "Statyści", w Aliasie gościnnie, trzeci sezon) 2. Sark 3. Loren/Sloan (tu nie mogę się zdecydować)

olszes2027

Pominąłem znaczący fakt … alternatywne zakończenie czyli tzw. Furtka zostawiana przez twórców gdyby mieli nakręcić kolejny sezon. Jest
krótki filmik :

http://pl.youtube.com/watch?v=kd_wcpVBf3M&feature=related

Kiedyś spekulowano o nakręceniu pełnometrażowego filmu ALIAS i w sumie strasznie ten fakt by mnie cieszył. Ale tak jak szybko plotki się pojawiły tak szybko ucichły … a szkoda bo już w głowie tli mi się scenariusz :D hehe

Ciekawi mnie również czy zostanie wydany kolejny sezon w Polsce na DVD. Bo ostatnio coraz bardziej nasila się niechęć na kupowanie seriali na DVD gdyż dystrybutorzy danej pozycji w Polsce, wydają szczątkowo serie najpopularniejszych seriali …

Kolejna sprawa odnośnie 5 sezonu to powiem Ci tylko tak … ostatnim odcinkiem będziesz zachwycony, przerażony, wzruszony i wszystko razem ! … taki Mix … i być może będziesz zawiedziony ale ostatnie minuty wypełnią zawód bo w końcu ALIAS to dzieło samo w sobie :D Pozdrawiam.

mati_5

Z doświadczenia jedynie się domyślam, że ktoś ginie (i to pewnie ktoś bardzo ważny), ktoś okaże się czyimś ojcem bądź matką, jak zawsze ;)

Wszystkie sezony miały fajne zakończenie, chociaż czwarty ciut za bardzo wydumane (mam nadzieję, że to jakoś logicznie wymyślą). Nie ukrywam, byłem bardzo zaskoczony, ale po przeanalizowaniu tego wszystkiego to się trochę kupy nie trzyma, no ale wierzę w scenarzystów. Domyślam się, że tak naprawdę Vaughn (czy jak on tam się teraz naprawdę zwie) miał szpiegować Syd dla wroga (choć za szybko się w niej zakochał) albo (i tu włącza się moja fantazja) dla jakiejś tajnej organizacji związanej z Rambaldim. No ale wkrótce wszystko się wyjaśni.

I wątpię by kolejne sezony były wydane na DVD. TVP po drugim sezonie zaprzestała nadawać ów serial (pamiętam, że powtórki były o 23:00), więc powszechna jego znajomość mocno podupadła. Teraz nadaje go tylko mniej dostępny AXN.

O filmie też słyszałem, ale skoro serial się zakończył (i był trochę ciągnięty na siłę) to i film byłby wysilony. Co innego gdyby twórcy zakończyli serial w środku, a film miał być bezpośrednią kontynuacją.

A tak w ogóle to twórcy serialu lubią mieć dwa zakończenia sezonów. Z "Jericho" było podobnie.

Również pozdrawiam.

olszes2027

Zgadzam się ... ja niestety AXN nie mam i pozostało mi pobierać odcinki z Internetu zresztą jak większość seriali. Jeżeli jakiś serial jest już emitowany to nie zawsze jest możliwość aby zobaczyć każdy odcinek a w przypadku ALIAS niemożność zobaczenia jednego odcinka może pokomplikować nieco życie ... hehe

Na allegro można kupić kolekcjonerski Box z całą kolekcją Alias na DVD ... niestety tylko z oryginalną ścieżką dzwiękową lub napisami.

mati_5

Z racji tego, iż dystrybucjom serialu na DVD w Polsce zajmuje się Imperial Cinepix pokusiłem się o sprawdzenie oferty i odnalazłem to :

http://www.imperial-cinepix.com.pl/products/1883-ALiAS-Agentka-o-stu-twarzach-Se zon-2

!!! Natomiast w sklepach się nie pojawił ... [jeszcze ?!]

mati_5

O wilku mowa ...
na pułkach sklepowych drugi sezon serialu pojawi się 16 września. Już kontaktowałem się w tej sprawie z Imperialem czy zapadła decyzja o dalszych sezonach na DVD w Polsce. Czekam na odpowiedź.

Mam nadzieje że tak bo chciałbym sprawić sobie taki pakiecik kultowego serialu na DVD z tym że hamuje mnie fakt że nie mam pewności czy zostanie wydana kompletna seria.

mati_5

Ja nie jestem aż takim fanatykiem serialu. Wystarczy mi, że obejrzę go za darmo w telewizji. Choć gdybym nie miał możliwości obejrzenia w TV na pewno bym kupił.

W ogóle z filmów, które kupiłem na DVD (i to w wersji gazetowej) a widziałem wcześniej jest bardzo niewiele. Przychodzi mi do głowy tylko "Kill Bill" "Sin City" "Łowca jeleni". Na pewno do tej grupy dołączy "Requiem dla snu", ale Alias raczej nie. To serial na jeden raz, za drugim, kiedy wszystko już wiadomo nie ma tego funu. Nie oglądam po kilka razy filmów, w których najważniejsza jest kryminalna intryga.

Z drugiej strony, gdy już wiesz wszystko zawczasu zabawa może być większa, np. dostrzegasz prawdziwe intencje kogoś kto tylko udaje sprzymierzeńca, pewne smaczki w dialogach, możesz jeszcze raz na spokojnie uporządkować sobie fabułę. Mi jednak wystarczy emisja w TV.

olszes2027

Ale to fakt, że po obejrzeniu 2 raz całości ALIAS dostrzegamy więcej ... i podświadomie widząc Irinę Derevko, która przekonuje wszystkich w CIA że chce pomóc, kiedy Syd się do nie zbliża ... przeżywamy te same emocje i po głowie ciągle chodzi "Gdybyś Ty wiedziała ..." nie wiem ale serial zrobił na mnie bardzo duże wrażenie i emocje są naprawdę wielkie nawet za 2 razem.

Szczególnie lubię powracać do danej pozycji serialu czy filmu po dość długiej przerwie od ostatniego oglądania. Fanatyczne oglądanie ulubionych pozycji ^^ hehe

mati_5

A ja właśnie odwrotnie, wolę kupić film/serial który już widziałem i byłem nim zachwycony niż wyrzucić pieniądze w błoto. Przekonałem się już kilka razy co do tego hehe

mati_5

Ja też lubię mieć w kolekcji coś co uważam za arcydzieło i do czego mogę wracać by się po prostu zrelaksować. Ale gdy oglądam po raz drugi kryminał i znam całą intrygę to nudzi mnie straszliwie gdy bohater przez 120 minut docieka prawdy. Podobnie w niektórych filmach akcji - brak emocji, bo już wiem, że go nie zastrzelą albo za chwilę ktoś kogoś uwolni.

Uwielbiam po parę razy w roku oglądać "Kill Billa" dla jego plastyczności obrazu, scen walki. Quentin Tarantino prowadzi film niechronologicznie, więc oglądając film już za pierwszym razem wiesz, że bohaterka przeżyje. Intryga tam wręcz nie istnieje. Dlatego skupiono się na czym innym.

Alias tak bardzo mi się spodobał, że wrył mi się w pamięć bardzo dobrze. Może za 5, 10 lat gdy niuanse fabuły wylecą mi z głowy to kupię DVD dla przypomnienia sobie kultowego kiedyś serialu. Zobaczymy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones