Jestem w połowie serialu, ale przez aktora grającego tytułową postać jest to dla mnie męczarnia. Strasznie przerysowane reakcje, mowa i jakaś taka dziwna maniera.. Serial ma potencjał, z technicznej strony wyglada wszystko fantastycznie, ale pan Bruhl jak dla mnie jest elementem niepasującym do reszty. Swoją droga historia tez niespecjalnie mnie porywa.. Szkoda, zapowiadał sie bardzo ciekawie.