Oglądałem właśnie odcinek, w którym pani Santorelli dostała list. Od razu przyszła mi na myśl historia Alberta Fisha, zabójcy dzieci. On też pisał listy do rodziców swoich ofiar a treść pokrywa się z tymi serialowymi prawie słowo w słowo. Cytat dość drastyczny, ale... "Udusiłem ją, potem pociąłem na małe kawałki tak, abym mógł zabrać mięso do mieszkania. Ugotować i zjeść je. Jakże słodka i delikatna była jej mała dupcia upieczona w piekarniku. Dziewięć dni zabrało mi zjedzenie jej całego ciała".

Więcej tutaj:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,126765,9840742,_Ugotowalem_i_______hist oria_seryjnego_mordercy__Alberta.html