Nie ma w nim niczego spójnego żadnego sensu w oglądaniu kolejnych dennych pościgów czy śmiania się z głupkowatych dowcipów nie widzę .Strata czasu i tyle.
Całość spina temat syndykatu (tego który: pozbawił kennex'a nogi, zaatakował komisariat i z którego była ex-dziewczyna kennexa) i tajemniczego przedmioty w ewidencji (chyba tak to się nazywa albo się pomyliłem - chodzi o magazyn dowodów).