Po czekaniu 5 dni na napisy i z przesuniętym głosem, ale wreszcie udało mi się obejrzeć ten odcinek.Po całej wiosce alf spodziewałem się czegoś lepszego.Dlaczego znowu Rachel dostała 'kopa w dupe' i jej i tak już trudne życie stanie się jeszcze bardziej koszmarne ? ...To niesprawiedliwe -jakby Hicks dostał tym urządzeniem to by był jeszcze lepszy i to bez żadnych szkód ubocznych :< .Dani jeszcze bardziej wku...rza a ojciec nie lepszy.Jak można było ulepszyć wroga zamiast go obezwładnić ??? LOL. Czy Skylar przystała na propozycję ? Nadal odczuwam brak Kat :( Nina zmieniła się wizualnie i psychicznie.
Po trailerze sądzę ,że 2x07 będzie najlepszym odcinkiem w drugim sezonie.
siema, bardzo rozczarowalo mnie to, co wlasnie przeczutalem. dlaczego tak uwazasz? skad takie przemyslenia?!
Można poprosić linka do tralera ? :)
Przez pół odcinka śmiałem się z idiotyzmu Rosena. Istny geniusz xD też odczułem brak Kat i małą rolę Niny ;o
Czy tylko ja uważam że 10 odcinków to stanowczo za mało na serial z takim potencjałem ?
tak poza tym to ja nie wiem czemu Claude się ukrywał z taką mocą <lol> na pewno sąsiedzi to cegłami okna wybijali bo on rozmawia z pszczołami...i gdzie blond pasemka Skylar ?!
Co do ilości odcinków to zależy od spojrzenia.Alphas ma bardzo duży potencjał ,ale nie radzi sobie z jego wykorzystaniem...(patrz mistrzowski odcinek 1x04,1x09,1x10)
jeden gość z tej wioski to był niewidzialny ,bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem ... ?
http://www.syfy.com/videos/Alphas/vid:18676963
Wyczuwam irytujący odcinek -,- i znowu zamiast ekipy Parishaz ''siódemki'' jakiś przerywnik .... i to jeszcze KOLEJNA Alpha kontrolująca umysły (Duch, Nina, Jonas, w pewnym sensie Kimi) Taka mała powtórka z rozrywki ? xD
to nie KOLEJNA tylko POPRZEDNIA alfa ;p nie poznałeś Jason'a z 2x05 ? już nie jest w śpiączce
Rosen był bardziej zajęty wyrwaniem stamtąd Skylar jak nad tym co robi. Bardzo mnie interesuje czy ona zgodzi się na tę współpracę.
Czekam na więcej Kat. Ona jak i Gary to moi ulubieni bohaterowie.
Nie lubię Dani, postaci jak i aktorki.
U Hicksa też by się pojawiły jakieś skutki uboczne. Rachel ma uciążliwą zdolność, możliwe że dlatego tyle dostaje, ale dziwi mnie, że nie potrafi tego LEPIEJ kontrolować.
wątpie w te skutki u Hicksa,gary ma autyzm,rachel wiadomo,nina się uzależnia od swojej mocy a u billa by serce nie wytrzymało -tylko on by wyszedł bez szwanku (bardziej zwinny,lepsza celność a może nawet moc jak Marcus Ayers)
jak to można lepiej kontrolować ? tyle zarazków,hałasu,smrodu -tylko współczuć...Ale jak widać na zakończeniu tego odcinka całowała się z Johnem więc może będzie z nią lepiej
Marcus? Który to? Osobiście jestem zdania, że nie ma niczego bez skutków ubocznych.
Ignorować to. Skupić się na czymś, a nie na tym co widzę, słyszę albo wącham.
z 1x02 -potrafił przewidzieć przyszłość na podstawie 'przyczyna i skutek'
Jakby samolot ruszał koło Ciebie albo byś stał/a przy głośniku na koncercie to byś odkrył/a że pewnych rzeczy nie da się zignorować.Rachel by musiała chodzić z zamkniętymi oczami i ze stoperami w uszach ;x
Ach! Ona. Kurczę, zapomniałam o nim.
Stałam przy głośniku ^^ Kwestia przyzwyczajenia. Rachel jest uzdolniona od dziecka. Jest taka jak każda inna osoba, tyle, że potrafi to lepiej. Każdą normalną osobę jakiś zapach czy widok w pierwszej chwili "uderzy", ale później się przyzwyczaja. Czasami mam wrażenie, że twórcy specjalnie robią Rachel taką kruchą i biedną, żeby miał się kto nią zając. Już Gary jest lepiej ogarnięty od niej.
ale Garemu tylko brzęczy czasem ;D ja przy pobieraniu krwi zawsze mdleje i jakoś się nie mogę 'przyzwyczaić' xD
Ja się boję igieł, mimo, iż mam z nimi dosyć często do czynienia. To już jest kwestia psychiki. Podejrzewam, że gdybyśmy byli na pobieraniu codziennie to byśmy się przyzwyczaili.