Jeśli oglądasz serial na platformie Netflixa to raczej nie da się nie zauważyć, że jest 16+. Mam syna w wieku 12 lat i sama wcześniej oglądam fragmenty, zanim on coś obejrzy. Są też specjalne programy do kontrolowania treści, które oglądają dzieci. I takie małe podsumowanie: zapomniał wół, jak cielęciem był :D Dzieci i tak zawsze coś tam obejrzą a Ty się nie dowiesz.

Nie do końca zrozumiałaś to, co napisałem. Ja nie mam nic przeciwko takim scenom. Wszystko jest dla ludzi. Chodzi o to, że te 16+ NIC nie znaczą. Wyobraź sobie, że robisz seans wieczorny dla rodziny. Oglądacie serial, bo przecież jest 16+ i nie ma nic o seksie. Oglądacie, a tu nagle wyskakuje facet z ptakiem na wierzchu. Fajnie, nie? I o tym właśnie mówię. O oszukiwanie widza. Kiedyś to było porno, dziś codzienność.

na Netflixie jest też ostrzeżenie, przy każdym odcinku, że w serialu są treści wulgarne, przemoc itp.

Sugerujesz, że 17-latki nie wiedzą, że faceci mają penisa?

Sugeruję, że jak ktoś będzie chciał oglądać penisy i seks, to włączy sobie porno, a nie sci-fi :)

Ja z kolei sugeruję, że dyndający członek jako część ludzkiej anatomii, to coś, z czym każdy 16-latek powinien być zaznajomiony. Podobnie jak z faktem, że ludzie, jeśli się sobie podobają, to angażują się w obopólnie zgodny akt fizyczny. Nie ma tu zbliżeń na penetrację, nie ma obrazów generujących podniecenie - jest informacja wizualna, że bohaterowie się ze sobą przespali i było im dobrze. Nie wiem z jakim porno Ty się zetknąłeś, ale to na pewno nie mieści się w tej definicji.

P.S. Nie chcę burzyć Twojego balansującego na granicy światopoglądu, ale penisy i seks to jest część każdego normalnego życia, podobnie jak sikanie, bąki, itp. W każdym serialu obyczajowym to (o zgrozo!) zobaczysz.

Jedni wolą romantyczny seks we dwoje, a inni słoneczko. Nie mnie oceniać Twój gust.
Powiem tylko, że współczuję Twojej partnerce tego "ogólnie zgodnego aktu fizycznego". Brzmi jak szybki numerek w klubie :) I na tym zakończę dyskusję, bo mamy całkiem różne poglądy i nie pogadamy się :) Miłego dnia :)

Czyli skłamałeś. Wyszedłeś od udawanej troski rodzica(na złych założeniach) aż weszły Twoje poglądy na temat seksualności, które są tak naprawdę prawdziwym powodem, który Cię odrzuca od oglądania tego serialu.

Dlaczego złe założenia? Bo jak już wszyscy zauważyli - to serial 16+, a przy każdym odcinku masz ostrzeżenie o wulgarnej treści. To, że jest nagość, to, że są widoczne penisy czy piersi, czy, że bohaterzy idą do łóżka - to nie kwalifikuje film/serial pod porno. No bez jaj, obejrzyj dowolnego pornola choćby dla celów porównawczych i obejrzyj dowolną erotyczną scenę w AC i szybko zobaczysz jak bardzo przejaskrawiasz temat.

Ostrzeżenie 16+ jest tutaj bardzo dobrze dobrane swoją drogą.

Swoją drogą - powinieneś był przewidzieć jeszcze jedną rzecz w oparciu o opis tego serialu. Cyber punk to dość specyficzna dziedzina science-fiction, w założeniu dotyczy wysokiej technologii i niskiego poziomu życia, ergo dużego bazowania na potrzebach niższego rzędu. Chcesz obejrzeć serial sci-fi, gdzie takie coś jest zdecydowanie na drugim planie? Proszę, "The Expanse", zdecydowanie nie cyberpunk, zdecydowanie nie pornol, choć i tam się zdarzy naga scena.