Ten serial dowodzi o geniuszu Barei jeśli chodzi o przedstawienie społeczeństwa komunistycznej Polski w krzywym zwierciadle.
Najlepiej świadczy o tym genialne przedstawienie postaci w serialu:
*Stanisław Anioł to symbol władzy komunistycznej, przebiegły, mściwy, krnąbrny. Ciągle narzucał na swoich lokatorów czyny społeczne chcąc w ten sposób nie obciążać się pracą "ciecia" a to on miał "sprzątać psie gówna ze schodów". Już nie wspominając o zaglądaniu do listów lokatorów.
Mimo iż w ostatnim odcinku lokatorzy pozbywają się Anioła on dzięki znajomością awansował na lepsze stanowisko.
Czyżby Bareja przewidział,że tak będzie w rzeczywistości?
*Jan Winnicki typowy wysoki urzędnik partyjny, mimo iż nie wiele o nim wiadomo jest bardzo szanowaną postacią. W wywiadach telewizyjnych mówi zupełnie coś innego niż kiedy rozmawia z lokatorami. Na jego wizytówce znajduje się jedynie imię i nazwisko, bo wszyscy wiedzą jakim jest wielkim człowiekiem.
*Józef Balcerek jako jedyny szczerze nienawidził Anioła i otwarcie mu się przeciwstawił, ten z kolei mścił się na nim.
*Dionizy Ciechocki mimo iż przez chyba 11 lat mieszkał w kotłowni zakładu, w którym pracował nie dostał mieszkania przez przekręty dyrektora. Symbolizuje tych ludzi, którzy mimo obietnic partii nie dostali nic.