Przecież to jest na faktach... Został uniewinniony w procesie karnym, a skazany w procesie cywilnym. Oczywiście, że to był on, chodzi tutaj o niesamowity kunszt prawniczy, a nie o to czy ktoś jest winny czy nie.

Bardzo dobrze napisane. Serial głównie skupia się na tym jak prawnicy potrafili wykorzystać błędy lub niedopatrzenia prokuratury, sympatie opinii publicznej lub prasę. Przemeblowanie domu, "podpuszczanie prokuratury", odpowiednie pytania na sali rozpraw czy manipulowanie rasizmem zapewniły im zwycięstwo wydawałoby się w przegranej sprawie. Często oskarżony jak i sama zbrodnia są na drugim planie, w tym serialu główna role grają prawnicy.

Prawnicy jak prawnicy...najpierw byly przypadki skrajnego rasizmu w LA PD. I mozna powiedziec ze to bylo pierwotnym zrodlem patologii ktora wydarzyla sie w procesie.

Ale to mi sie podoba w tym serialu bo pokazuje cala zlozonosc tej sytuacji. Nie ma jednego winnego tej porazki wymiaru sprawiedliwosci.

Jest rasizm i nazim...jest granie na emocjach karta rasizmu, sa manipulacje mediow, jest rzadza slawy i bycia w centrum uwagi.

Teoche jakby system chcial wynagrodzic krzywdy ktore zadal czarnym poprzez... uniewinnienie mordercy.
Wyszla z tego totalna patologia.

Na szczescie potem czesciowo naprawiona przez sad cywilny. A OJ tak czy siak poszedl siedziec. I to chyna jedyny pozytywny aspekt tej sprawy. Kasyno zawsze wygrywa.

to, ze cos jest na faktach, to nie znaczy od razu, ze to prawda
na faktach jest np egzorcysta i może niektórych zaskoczę ale nie wszystko w tym filmie wydarzyło się naprawdę

Hej, jaka jest różnica między tymi dwoma procesami? O co w tym chodzi?

Karne jest z urzędu, a cywilne jest z powództwa osoby pokrzywdzonej, w tym przypadku jej rodziny.

W USA sprawa karna nie wiąże swoim wyrokiem sprawy cywilnej, stąd dwa różne orzeczenia

Oczywiście że zabił... ten skurczybyk napisał nawet książkę ,,Gdybym ja to zrobił" w której dokładnie opisuje zbrodnię Na szczęście rodzina bodajże Goldmana zablokowała druk. Na szczęście psychol siedzi w więzieniu co prawda nie za morderstwo ale mam nadzieje że tam skończy swój żywot

Za to rzekome przyznanie się dostał kupę kasy od autorki/wydawnictwa, więc ciężko traktować to jako stuprocentowe "zrobiłem to" :)

Być może... nie zmienia to faktu że jednak wszystkie dowody świadczą przeciwko niemu i gdyby nie nieudolność prokuratury to Simpson by siedział. O bezczelności samego faktu opisania zbrodni dla pieniędzy ( nie zważając na ból rodzin ) nie warto nawet wspominać

ta niewiarygodna ucieczka przed aresztowaniem to poniekąd było koncertowe przyznanie sie do winy i dziwie się że w żaden sposób nie zostało to wykorzystane w czasie procesu, a o niezliczonej ilości dowodów to nawet nie wspomne, oczywiście że to zrobił.

Listę dowodów przeciw niemu czyta się jak najlepszą powieść :)

Myślę, że ta sprawa była z góry przegrana. Po pierwsze ulubieniec Ameryki, po drugie fala ataków na linii biali-czarni, po trzecie pieniądze i opłacenie najlepszych ludzi w tym czołowego kaznodziei, ulubieńca społeczności Afroamerykanów- Johnnie Cochran'a.

Zauważ, że obrońcy i 98% ławników nie odnosiła się do dowodów, nic. Czy była gdzieś o tym wzmianka? Nie, argument o rasizmie opętał wszystkich i wszystko, istna teoria spiskowa. Nie twierdzę, że nie mogło być tak iż został wrobiony, chodzi mi o to, że jego status oraz panujące wtedy nastroje społeczne i polityczne zdominowały i przyćmiły racjonalne myślenie. Emocje wygrały nad zdrowym rozsądkiem.

Aha i strasznie razi to jak olano te wszystkie zgłoszenia o znęcanie się ,pobicie...sorry ale to było ohydne i nieludzkie. Zupełnie jakby to było normalne, od tak ją zlał.

Ale to nie tylko O. J., ujawniono przecież, że Cochran też miał na koncie przemoc wobec żony i poza chwilową sensacją nie wpłynęło to absolutnie na nic.
Obrzydliwe było również to, jak w tym wszystkim była traktowana Marcia - z jednej strony wszyscy oburzali się traktowaniem czarnoskórych, a z drugiej nikomu jakoś nie przeszkadzał seksizm którego ona doświadczała, i to na każdym kroku - od prasy, w sądzie, nawet ta scena w sklepie, jak kasjer chamsko komentuje zakup tamponów.

Nie poszedł do więzienia tylko dlatego, że zgodnie z amerykańskim prawem nie może być dwa razy sądzony za to samo przestępstwo (został już uniewinniony).

bodajże ne bis in idem po łacinie

Wziął 600 tys. dolarów w zamian za co miał nie kwestionować, że to on napisał tę książkę, ale wiadome było, że on tego nie napisał.

Ostatnio czytałem, że są nowe fakty przemawiające za jego wówczas 24-letnim synem.

Dziś, 1 października 2017 roku, Simpson wychodzi warunkowo z pierdla. Po jego wyskokach (znęcanie się nad żoną, napad z bronią w ręku na sprzedawcę pamiątek) widać,że to niezły świr. Dziwne,że go zwolnili.

jeżeli to co przedstawiono w tym serialu odpowiada mniej więcej faktycznemu przebiegowi procesu (a sugeruje to wielu użytkowników), to niestety ale sędzie był kalosz. Koleś kompletnie nie panował nad tym co się dzieje u niego na sali rozpraw, został kompletnie przytłoczony charyzmą Cochrana. Co więcej z tego serialu można wyciągnąć jeden ważny wniosek. Otóż w Polsce czasami pokrzykują by społeczeństwo miały większy wpływ na wymiar sprawiedliwości m.in. poprzez zwiększenie kompetencji ławy przysięgłych, czy obieralności prokuratorów w wyborach. No to właśnie można zobaczyć, co się dzieje, jak sprawiedliwość oddawana jest w ręcę "ludu". Sala rozpraw zamieniłaby się w cyrk. Wyobraźmy sobie sprawę jednego z byłych już posłów, którego po pijaku zaatakowała/zaatakował policję (niepotrzebne wg własnych upodobań skreślić), wyobrażacie sobie ten cyrk z sali rozpraw, gdyby w tej sprawie o werdykcie miała decydować ława przysięgłych? Wojna polsko-polsko na całego, tak jak ten proces to była wojna czarni-biali, a najmniej się liczy to czy ktoś o faktycznie zrobił czy nie zrobił.

dokladnie zgadzam sie. to dzis wlasnie widac co robi pis - zero respektu dla specjalistow prawa - chec rzadzenia bez ogladania sie na nich. a kierowanie sie opinia publiczna, ktora sie nie zna na wymiarze sprawiedliwosci. a wszystko w mysl: trzeba ukarac zlodziei z PO. ale kto konkretnie co ukradl, jakie prawo zlamal - niewazne. lincz i odwet - taki to elektorat pisu. u trumpa za wielka woda - to samo - lock'er up! a ciemnemu ludowi w to mi graj. czyli witamy w swiecie populizmu.

wladza powinna rzadzic w oparciu o opinie ekspertow. decydowac samemu, wyposrodkowujac zdania ekspertow roznych dziedzin. za dzisiejszych rzadow niestety - jest nagminne negowanie jakiejkolwiek racji ekspertow - za to glos sprawiedliwosci ludu - niemal jak za komuny. lud musi czuc, ze jest sprawiedliwie - musza poleciec glowy, wszystko jedno kogo, kogos z PO, z przeciwnikow, ze zlodziei, bo wiadomo kto kradl;). no i tak mamy dzis czasy post prawdy. rzygac sie chce.

no i to wszedobylskie negowanie autorytetow, opinii ekspertow. negowanie w postaci wyszydzania kazdego kto mysli inaczej: czy to konstytucjonalista (lesne dziadki - won), czy komisje wyborcze (lesne dziadki - won), eksperci awiacji - won, akowcy - won, prawnicy - wiadomo co - uklad - czyli won! to czyste schamienie obyczajow, chec odwetu, taka czysto lewacka i totalnie cos przeciwnego do konserwatyzmu - gdzie szanowalo sie zwlaszcza starsze osoby z dorobkiemm autorytety, bez wzgledu na poglady, a ze wzgledu na doswiadczenie, dorobek. a najsmieszniejsze, ze o kulturze to chamstwo mowi jako pierwsze. to dopiero kuriozum!

a to ostatnie to wypisz wymaluj - caly czas, nowe pokolenie homo sovieticus. z tym, ze to raczej homo neosovietivus, bo takimi kalkami mysli teraz nowe pokolenie, ktore uzyskalo prawa wyborcze. to dopiero zgroza. no coz - zostalo w koncu wychowane przez pokolenie homo sovieticus, to jakie ma miec poglady? jedyna roznica, ze krzyczy oczywiscie o lewakach i precz z komuna czy raz sierpem, raz mlotem;)

Stek bzdur towarzyszu, niepotrzebnie się napociłeś.

Czy aby na pewno to właściwe miejsce do takich tyrad ??? A tak przy okazji, radziłabym przyjrzeć się definicji pojęcia "homo sovieticus".

Za kasę wszystko można kupić.

A miłość?

Też.

Chyba tylko jej namiastkę.

Namiastkę i willę z basenem.

Winy czy nie, ważne mieć dobrego prawnika.

Według mnie jest winny. Na nieszczęście jest już na wolności. Wyszedł warunkowo w 2017 roku.

nazistowski detektyw powolal sie na brak zapamietania, czy podrzucil rekawiczke. To chyba jasne, kto to zrobil. Nie maja tak naprawde zadnych twardych dowodow. Samo bicie nie jest rownoznaczne z morderstwem. Takie gadanie, ze na pewno on to zrobil jest bezsensu. Po prostu sugerowano ciagle odpowiedz, nie dziwie sie, ze polowa osob byla przekonana, co do sprawcy.

Nie. W ten dzień po prostu miał radę adwokata by powołać się na piątą poprawkę, a nie że zapomniał.

Poza tym DNA znaleziono w kilku różnych miejscach...

dla mnie tez jasne jak słońce, skąd oni wzieli te ławę
przysieglych

marne te "dowody"...