Możliwe, że coś przegapiłam, ale przecież Jingles został zabity, więc dlaczego on jako jedyny duch mógł opuścić Camp? W dodatku spłodzić dziecko (zakładając, że to jego biologiczne dziecko), skoro duchy nie mają nawet tętna, co widać było w jednej ze scen, gdzie policjantka chciała zmierzyć ciśnienie?
W ogóle te zasady dotyczące duchów wydają mi się naciągane. Jeśli ten Ramirez w więzieniu już nie żyje (a opowiadał o swojej śmierci przez egzekucję), a dalej go widzą i więżą, to chyba byliby dosyć zdziwieni, że więzień, którego zabili, dalej jest u nich więźniem?
I czy Trevor czasem tez nie został zabity? A jednak mógł opuścić Camp, w przeciwieństwie do innych?
Odnośnie Trevora, jak to pisałam, wyleciało mi z głowy, że przecież obudził się z tej śpiączki.
Eh, wystarczy dobrze oglądać. mr Jingles został ozywiony przez szatana tak samo jak Ramorez dla tego cały czas żyje +Ramirez nie zginął w więzieniu nic o tym nie mówili. A Trevor to przecież mówili ,że przeżył bo nóż nie przebił serca nawet była scena w szpitalu jak leżał.
Ale dlaczego wobec tego niektóre postacie nie mogą opuścić Camp, a inne tak? Wiemy, że nie mogą opuścić, bo jak tego chłopaka wywozili karetką, to automatycznie wrócił.
I co z faktem, że wszyscy normalnie w więzieniu widzą Ramireza, nikt ze strażników się nie zastanawia nad tym, że odbyła się jego egzekucja?
Bez wzgardy proszę, normalnie pytam :P
Odnośnie Trevora to sama się zorientowałam, tylko filmweb nie dał już edytować...
Jeśli zginęli na terenie obozu to są tam uwięzieni inne postacie mogły go opuścić bo żyły a te co nie mogą to zginęły tam. A Ramirez został złapany przez policjie i sam czeka na swoją egzekucje a nie już ją odbył.
No ok, tak opowiadał o tej egzekucji, że brzmiało to, jakby już się odbyła.
Wiem oczywiście, że część postaci żyje, a część nie xD Ale byłam przekonana, że Jingles został zabity z łuku w lesie Campu, dlatego pytałam, czemu mógł wyjechać na Alaskę, podczas gdy pozostałe duchy są tam uwięzione. Chyba, że "jednak nie umarł".
Po prostu wrócił do życia, a w tej sytuacji mógł wyjechać z obozu, bo był żywy.
wydaje mi się, że Ramirez opętany i ożywiony przez szatana zaproponował współpracę Jinglesowi i on też wrócił do życia, dlatego razem wyjechali z obozu. Co prawda tutaj błędu nie widzę, ale na przykład, dlaczego szatan tak po prostu opętał tego strażnika więziennego, który wypuścił Ramireza? Trochę naciągana akcja