Moglby ktos mi wytlumaczyc o co chodzi w ostatniej scenie 5 odcinku. Kimj est ten mezczyzna i dziecko?
A czyli wynika z tego, ze ona naprawde byla Anne? bo tamta kobieta z dzieckiem byla chyba kims innym?
Wygląda na to że ta kobieta na prawdę była chora, lecz zbiegiem okoliczności Doktor Artur faktycznie był Hansem.
A samą scenę odebrałem jako alternatywny skutek lobotomii.
Jeśli lobotomia może komukolwiek pomóc to jej na pewno "pomogła". Potulna jak baranek, usługiwała mężowi we wszystkim. Braku wolnej woli, emocji w skutek przecięcia nerwów nie nazwałabym pomocnym :P
Być może w grę wchodził jakiś spisek, np. fikcyjna rodzina, mająca uciszyć pamiętających dr Ardena? Nie ma w sumie dowodów, że to jej mąż i dziecko, poza tym zdjęciem, które i w tamtych czasach można było podrobić. Kto wie, kto chronił doktora? Cały ten jego wirus wydaje się ciekawy przy wirusie obecnym w sezonie 5 i ciekawi mnie, jak oni to wszystko połączą w 6.