W Hotelu i Freak Show odcinki miały to "coś"? Przepraszam, możesz napisać co dokładnie, bo zaraz zejdę na zawał ze śmiechu. Bo po za marną fabułą, gdzie forma przerosła treść, nic, absolutnie nic nie było interesującego ani tym bardziej strasznego. Tutaj wykonali kawał dobrej roboty, fabuły która zachęca do dalszego oglądania i przede wszystkim, mamy świetny klimat niepokoju, a cały "horror" nie ogranicza się tylko do podcinania gardła i orgii jak w przypadku hotelu. Mamy coś nowego, świeżego, coś czego jeszcze nie było. I błagam, nie porównuj trudnych spraw i dalszego telewizyjnego chłamu do takiej formy paradokumentu. Zaraz po Asylum i Murder House ten sezon jest świetny. AMEN.

Nie rozumiem jak można tak patrzec na ten sezon. Jest tyle tajemnic, niedopowiedzeń czekajacych na wyjaśnienie. Klimat jest bardzo dobry, atmosfera napięta... ok mogą się komuś nie podobac wstawki z komentarzami bohaterów ale to 1/50 serialu. Motyw z the butcher i genialna Kathy to jeden z najlepszych wątków w historii całego serialu. Relacje między aktorami a ludzmi którzy to przeżyli również ciekawe, tym bardziej, że sam Ryan powiedział żeby nie ufac tu nikomu bo nikt nie jest tym kim się wydaje. A co do hotelu i freak show to rozśmieszyles mnie bardzo jedyne "coś" co tam było to Finn jako Dandy, który powróci w tym sezonie jako cytuje "najbardziej popieprzona postać w historii American Horror Story". Podsumowujac jeden z najlepszych sezonow nie mogę sie doczekac kolejnych odcinków. A co do trudnych spraw to żałośni są ludzie, którzy to porownuja. Nie dość, że tam nie ma wgl fabuły to jeszcze aktorzy z ulicy a tu profesjonalisci, rozbudowane i ciekawe postacie... Aż żal czytać niektóre rzeczy na tym forum.

cóż, może i faktycznie poleciałem po bandzie z tymi Trudnymi Sprawami ale niestety fakt, że serial nurtuje mnie przez to, że zrobiony został jako paradokument został niezmienny i nadal sądzę, ze psuje to całość. Takie jest moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać. Co do Hotelu i Freak Show to napisałem że miały małe "cośki".