1 sezon był slaby, 2 genialny, 3 spoko, 4 super, 5 fajny, a 6 bardzo dobrze się zapowiadał... ale po kilku odcinkach totalna klapa... Nic dodać nic ująć...
Zaraz, moment. Dla ciebie sezon 4 był super? Zero fabuły, zero klimatu, zero horroru, zero czegokolwiek interesującego? Współczuję gustu.
Po pierwsze nie można oceniać czyjegoś gustu jeśli chodzi o filmy bo każdemu podoba się co innego... niezaprzeczalnie. Sezon 4 był bardzo dobry i bardzo się dziwie że ma tak niskie noty bo klimat jest nadzwyczajny ( cyrk dziwów, tajemnice, zaskoczenia) fabuła także jest niebanalna i niespotykana... po prostu bardzo dobry sezon od początku do końca...
4 sezon był o wieele lepszy od 3 czy 5, nie wiem co w nim wszystkim nie pasuje
Nie, że bronię Freak Show, bo... bo to zły sezon, ale muszę się przypier dolić do tej wypowiedzi:
"Zero fabuły"
Nie, FS posiadał fabułę. Kijową, poważnie kulejącą już pod koniec, ale posiadał.
"zero klimatu"
A umiarkowany może być? Rozumiem, że mówiąc o "klimacie" chodzi o wyjątkowy nastrój. Akurat tego nie można odmówić całej serii, inna sprawa, czy komuś "podoba się" taki klimat.
"zero horroru"
abojasiem nie bałem, to nie horror i w ogóle ;(
"zero czegokolwiek interesującego? "
1. ciekawie zrealizowane covery w wykonaniu Lange,
2. pierwsze skrzyżowanie ze sobą sezonów,
3. dekoracje,
4. dobre efekty, charakteryzacja,
5. kilka nawiązań do klasyki,
"Współczuję gustu".
Współczuję charakteru, ale spoko, pewnie fajnie jest cisnąć po czyimś guście.
Mi się tam Freak Show bardzo podobal :) miał tez najlepsza czolowke. Wolalem go niz Coven i Roanoke. Roanoke i ten jego paradokumentalny format to porazka, doceniam chec zrobienia czegos inaczej i na swiezo, ale zwyczajnie nie wypalilo w tym serialu.
Jak dla mnie
1. genialny
2. spoko
3. żenada totalna, brak komentarza
4. zmarnowany potencjał
5. da się przeżyć
6. możliwe że pobije zajebistość pierwszego, czekam na finał :)
są gusta i guściki :)
Oceniłam np. "Hotel" jako bardzo dobry a "Coven" jako niezły, w przypadku "Roanoke" waham się między pięcioma a sześcioma gwiazdkami.
Czy to oznacza, że posiadam jedynie "guścik", podczas gdy Wy wszyscy wielbiciele ostatniego sezonu AHS możecie poszczycić się doskonałym gustem?
Ironizuję, ale zarzut o brak gustu jest jednym z najbardziej absurdalnych na tym forum, nie mającym nic wspólnego z merytoryczną dyskusją o rzeczywistym poziomie tego sezonu, czy jakiegokolwiek innego.
Wait, what? W którym miejscu zarzuciłam komukolwiek brak gustu? Naucz się czytać ze zrozumieniem koleżanko. Pisząc "gusta i guściki" miałam na myśli jedynie to, ŻE KAŻDY OCENIA WSZYSTKO PO SWOJEMU, WEDŁUG SWOJEGO "WIDZIMISIĘ" a takie wzajemne przekrzykiwania o to który sezon w czym był lepszy są bez sensu, bo nikt nigdy nie dojdzie do porozumienia. "gusta i guściki" to takie powiedzenie w języku polskim i oznacza ono że każdemu podoba się coś innego :) weź wyluzuj.
Twoja interpretacja tego określenia ma się nijak do jego prawdziwego znaczenia.
Używając tego terminu deprecjonujesz gust swojego rozmówcy, po prostu.
Tak wygląda to z mojej perspektywy, a personalne wycieczki zachowaj dla siebie.