To komedia, parodia jakaś, czy co? Jakaś głupawa historyjka , infantylnie opowiedziana z której próbuje się nieudolnie zrobić dramatyczny "najtmar". Zachodzę. w głowę, po kiego w ogóle to coś powstało, jest milion historii o wiele bardziej zasługujących na uwagę Można to obejrzeć tylko dla beki, bo to ani wzruszające, ani dramatyczne, ani wzruszające.