Najlepszy serial s.f. Serial ma niebanalną fabułę, ciekawe postaci, wątki
jakich nie mają inne serial (np. wątek Rev Bema wierzącego w opatrzność czy
tajemnica pochodzenia Trance). W dodatku świetna muzyka. To sprawia, że
serial jest wspaniały. Ciekawym pomysłem są Nietzscheanie stworzeni na
podstawie filozofii Nietzschego. Wspaniale pokazano zarówno pełną chaosu
galaktykę, a także relacje pomiędzy postaciami.
Serial jest dużo lepszy od Battlestar Galactici (która jest strasznie
nudna) i StarGate (który jest strasznie schematyczny)
10/10
jak najbardziej się z tobą zgadzam, w końcu to serial samego Gene Roddenberry's. Lecz trzeba zauważyć pewne związki Star Trek-a do Andromedy, to tak nawiasem mówiąc. Ogolnie jest świetny 10/10
W końcu najpierw był Star trek a potem Andromeda... Gostek miałm łeb na karku pisząc scenariusz Andromedy :).
Tak na szybko ale... potwierdzam, Andromeda jest cudowna (mimo swoich słabości, ale czego się nie wybacza z miłości?) i zasługuje na nasze maksymalne noty! :-)
,,To coś'' - i wszystko jasne...
Opierając się wysokiej ocenie obejrzałem dwa pierwsze odcinki. Strasznie mnie raziła akcja wyciągania Andromedy z pobliża czarnej dziury przy wykorzystaniu haków, to było nawet bardziej idiotyczne niż pierwsza scena z drabiną. Z nadzieją podszedłem do tego serialu, ale po pierwszych odcinkach czarno to widzę. Naprawdę jest później lepiej?
Ten serial nie jest zły, ale nie jest też arcydziełem. Universum jest dobrze przemyślane (ale Roddeberry miał bezsprzecznie wielki łeb), jest to nawet przyzwoicie zagrane i ma kilka naprawdę wielkich momentów (Magogowie, Genici i Rommie wymiatają). Ale na tle BSG, B5, SG1, SGA, SGU czy DS9 wypada dość przeciętnie. Niemniej warto obejrzeć, choćby dla Rommie.
Zgadzam się serial przeciętny, od sezonu 1 do 3 jeszcze dało się oglądać ale pozostałe sezony 4 i 5 strasznie nudne i do tego to zakończenie : /. - polecam tylko na zbicie nudy .
Na podstawie 1 moze polowy 2 sezonu moglbym uwierzyc czyjas tak wysoka ocene, ale jezeli ogladales pozostale 3 to raczej Twoj komentarz podchodzi od trolling.
Wtedy nie znałem sie zbytnio na serialach i oceniałem na zasadzie podoba mi się= dobre jak większość tu osób.
Teraz traktuje to jako fajny serial, którego potencjał został ostro zmarnowany
Dla mnie serial średni. Mnóstwo nielogiczności ale obejrzeć się da.zwłaszcza jak ktoś lubi Kevina Sorbo , który ma tu dużo lepszą rolę niż w głupkowatym Herkulesie. Nawiasem mówiąc serial w całości wyszedł właśnie na Blu-Ray i muszę przyznać że jakość remasterowanych odcinków jest bardzo dobra.
Oglądałam 'Herkulesa', oglądam 'Andromedę'. Dwa różne gatunki, ale całościowo oceniam jego role serialowe jako najłagodniejszą smakowo część filmografii. Pełnometrażówki o wiele więcej zahaczają o kicz.