Nie wiadomo, ale wydaje mi się, że wszystko zależy od kontroli, na początku Slade był pod całkowitym jego działaniem, potem nauczył się kontroli, zresztą w jednym z odcinków, gdy już Royowi podano to mówił mu o kontroli itp. Wydaje mi się, że przez lata Slade się nauczył i tyle. ;)

Tak by się wydawało. Ale nie nauczył się, gdyż nadal ma zaburzone postrzeganie świata i wini Olivera. Przez to pojawia się dysonans, który okropnie razi...

Oj to nie tak, nauczył się kontroli i nie wybicha już złością. Wini Oliviera bo w końcu był on z Shado - miłością jego życia, a potem pozwolił ją zabić. Cóż nawet bez mirakuru pewnie by dążył do tego by spotkała go kara i ból za to, zreszta nie dziwię się temu, nie wiem czy sam bym tak nie zrobił. :P Po za tym wszystkim już zwróć uwagę że był on impulsywny też przed zabiciem Shado i wzięciem mirakuru, jeszcze zostaje kwestia jego chorych zapędów by jak najbardziej cierpiał - zemsta i nienawiść. ;) tak jest moim zdanim i przez to nie widzę dysonansu. ;)