Niewiele odcinków w porównaniu z poprzednimi, domyślam się, że miało być ich więcej ale zaniechano emisji z powodu śmierci Victora Frencha, w ostatnim 111 odcinku nie ma jakiegoś wyraźnego zakończenia akcji w stylu Jonathan wraca skąd przybył, wszystko dzieje się jak w poprzednich odcinkach, czyli Jonathan i Mark po ,,odrobieniu'' zadania jadą dalej czynić dobro, dzięki temu można puścić wodze fantazji, wg mnie ostatni odcinek mógł wyglądać mniej więcej tak: Jonathan kończy swoją misję na ziemi, żegna się z Markiem i wraca do nieba, gdzie spotyka swoją żonę Jane; Mark kontynuuje dzieło Jonathana i teraz sam pomaga ludziom, w końcu i na niego przychodzi czas, idzie do wieczności i tam spotyka Jonathana, swoją żonę (w 10 odcinku poślubia kobietę chorą na raka, która niedługo po ślubie umiera) oraz swojego dziadka (odc.16)...