Proszę swoimi oboistami lękami nie obarczać myślących osób. Ponieważ myślące osoby wiedzą, że świat z animacji odzwierciedla społeczeństwa azjatyckie.

A dlaczego nie europejskie? Dlaczego walczymy zwartościami kultury łacińskiej? Może od razu zapełnijmy świat animacji Murzynami i powiedzmy, że ma odzwierciedlać społeczeństwa Afryki, więc wszystko w porządku i nie wolno krytykować, bo zaraz nazwiesz mnie rasistą?

Dlatego że twórcy mieli pomysł na animacje o bohaterach azjatyckiego pochodzenia rozgrywającą się na terenach Azji i wie to każdy, który nie ocenia animacji na podstawie opisu.

Jeżeli Pan chcę oglądać produkcje wyłącznie o kulturze europejskiej, to z animacji polecam na początek twórczość Tomasza Bagińskiego.

Nie mieli pomysłu, dostosowali się do poprawności politycznej, która narzucana jest wszystkim i zabija pomysłowość. Nie polecaj mi bagnowskiego i jego poprawnego politycznie wiedźmina z czarnymi elfami. Dałem 1/10, bo mam dość poprawności politycznej, która niszczy naszą kulturę. Czas powiedzieć, że jest się dumnym z bycia białym i nie przejmować się lewactwem, któremu to przeszkadza.

Mieli pomysł, wiec stworzyli seriali, nie zastawiając i słusznie czy użytkownik z FW przestanie być biały heteroseksualnym mężczyzną. Czas powiedzieć dość prawakom, którym to przesadza, że nie żyją sami na tym świecie. Za to polecałem Panu animacje od Tomasza Bagińskiego, ale jeżeli nie ma Pan na jego twórczości wiedzy, to wystarczyło podziękować za propozycje, a nie dalej się kompromitować.

Żyj w swoim urojonym świecie, gdzie poprawność polityczna nie istnieje. Ale prawda jest taka, że teraz w każdym filmie i serialu muszą być Murzyni, kobiety i homoseksualiści, bo inaczej autorzy zostaną cancelowani. Teraz gdyby ktoś stworzył serial o białym heteroseksualnym mężczyźnie, który nie jest lewakiem to byłaby najoryginalniejsza rzecz w dzisiejszym świecie. Chcesz powiedzieć, że Bagiński nie zrobił Wiedźmina z czarnymi elfami? Może to ty nie masz wiedzy o jego twórczości!

Ty już żyjesz w swoim wyimaginowanym świecie, w którym to udajesz, że czarnoskórzy nie istnieją, a więc mogą każdą nać grać biali i koniecznie heteroseksualni aktorzy a Pan Bagiński nie ma prawa stworzyć czarnoskórych elfów, ponieważ również bohaterowie fantasty mają określony wygląd, a twórca Andrzej Sapkowski autor Wiedźmina nie miał nic w tej kwestii do powiedzenia, chociaż jasno zaakceptował czarnoskórych elfów. Dlatego też każdy prawak nawet nie zauważy ze Netflix, tworzy biografie o ikonie Ameryki Marilyn Monroe i już przed premierą jest na liście najbardziej wyczekiwanych filmów w tym roku.

Ale co ty bredzisz? To właśnie Netflix próbuje udawać, że biali ludzie nie istnieją. Powstała już biografia Anny Bolin, która była biała, a w serialu jest czarna. Historię pisze się od nowa i próbuje nam się wmówić, że czarni bardziej przyczynili się do rozwoju cywilizacji, niż to faktycznie było. Biała rasa jest marginalizowana, demonizowana i obrażana. Ale poprawność polityczna na tym właśnie polega. Czarni są pod ochroną, a na białych się poluje.

Alternatywna rzeczywistość pochłonęła cię do tego stopnia, że nawet nie zauważasz, iż to czarnoskóra obsada, która gra nawet fikcyjne postacie z fikcyjnych światów jest opluwana słownie zwłaszcza w interniście za swój kolor skóry, a nie za umiejętności aktorskie za to Amerykanie, którzy nie są Afroamerykanami, nadal grają postacie nie swojej nacji wiec, o jakiej marginalizacji naszej nacji mówisz?

Jakoś nie słyszałem, aby powstał film o Martinie Luterze Kingu, który byłby biały. Sam żyjesz w alternatywnym świecie, jeśli dla coebie to biali grają role dla czarnych, a nie odwrotnie. To się dzieje na taką skalę, że za chwilę każdy główny bohater filmu będzie musiał być transeksualną czarną muzułmańską lesbijką. Wszyscy to wiedzą i wszyscy tak mówią. A to, że ludzie plują na poprawność polityczną w filmach i na czarnoskóre obsady pokazuje jak bardzo żyjemy w Orwellu, bo w normalnym świecie Hollywood nie pokazywałoby w filmach tego, czego nikt nie chce oglądać. A jednak robi to i pozwala czarnym aktorom zarobić za to, że są czarni, a nie za to, że dobrze grają role, które do nich pasują.

Specjalnie dla ciebie, abyś obudził się z letargu, w którym się okopałeś oto lista aktorów, którzy grali postacie Afroamerykanów, Azjatów, jak i inne nacje. Z tej o to listy dowiemy się, że John Wayne zagrał Czyngis-chana. Od lat Hollywood praktykuje zasadę zatrudnienia białych aktorów do nacji, do których nie pasują wizerunkowo, przez co również ich aktorstwo traci na wiarygodności, a to dlatego, że to biali są dominującą nacją w Hollywood. Wszyscy to wiedzą i a znający historię amerykańskiego kina też i o tym mówią.

https://en.wikipedia.org/wiki/Whitewashing_in_film

Nie każe ci jednak po latach zacietrzewienia zrozumieć tego faktu, Hollywood dopiero teraz zaczyna dostrzegać swoją hipokryzję.

To było kiedyś. Teraz idziemy w drugą stronę i niedługo nie będzie już ról dla białych ludzi, bo wszystkie role będą grać czarne homoseksualne muzułmanki. Niezła manipulacja z tą listą. Oczywiście lista o Blackwashingu nigdy nie powstanie, bo Wikipedia też jest poprawna politycznie.

Lista jest aktualna, reasumując kolejna słaba manipulacja z Pana strony.

Nawet, jeśli zdarza się, że biały zagra czarnego to dzieje się to w mało znanych filmach i serialach, a czarnych grających postacie, które powinny być białe jest znacznie znacznie więcej. Co chwila jest o tym jakiś artykuł.

Jeżeli inni mogą grać postacie, do których nie pasują pod względem nacji to dlaczego czarnoskóre osoby według ciebie powinni grać tylko czarnoskórych bohaterów.

Są postacie dla białych ludzi i postacie dla czarnych ludzi. Koniec i kropka. W przeciwnym razie fałszujemy historię i zmieniamy to co wymyślili dawno temu wybitni artyści. A co byś powiedział, gdyby Supermen był homoseksualną transeksualną murzynką wyznającą islam?

Są postacie dla białych ludzi i postacie dla czarnych ludzi. Koniec i kropka. W przeciwnym razie fałszujemy historię i zmieniamy to, co wymyślili dawno temu wybitni artyści. - Pełna zgoda niestety Hollywood od początku zakłamywało historię i nie odbywało się to ze strony czarnoskórych aktorów, co udowadnia wspominana lista, wiec teraz branża nie powinna stosować hipokryzji.

Taki typowy użytkownik filmweb co ocenia wszystko na podstawie tego czy w filmie/serialu występuje ktoś o innym kolorze skóry albo czy głównym bohaterem jest kobieta. Awatar The Last Airbender to świetny serial z świetna fabuła przeplatany zabawnymi żartami. Umieszczenie akcji w azjatyckim klimacie zapewne jest skutkiem budowy świata i magów którzy w tym świecie walczą na wzór wschodnich sztuk walki, czy to źle? Absolutnie nie!