Tak naprawdę jest kilka genialnych odcinków. Ale przed chwilą obejrzałem końcówkę i przyznam, że przedostatni odcinek to majstersztyk. Pojedynek Azuli z Zuzu. Muzyka, zmieniona Azula w oszalałą niedoszłą władczynię. Ostatni krzyk rozpaczy i bezsilność po porażce. Brakowało mi tylko jakiegoś śmierci bohatera. Co by się działo, gdyby któryś z głównych zginął...;) Ok to serial dla dzieci, spokojnie. Tak ogólnie to fajnie się oglądało. Daję 9, bo serial naprawdę dostarczył mi rozrywki. BD to to nie jest. Mogę się doczepić do humoru i żartów. Kilka było śmiesznych. Jednak patrząc ile pada ich na odcinek to trochę słabo. Dla mnie niedościgniony wzór to BD ( wiem, powtarzam się ;)). Nawet trochę walk było mało. Tak porównuję do BD, bo to jest klasyka, która wciągnęła nawet takiego starego dziada jak ja. Dlatego też warto polegać go przy każdej okazji. Awatar super, a ja wracam do BDZ napoczętego jakiś rok temu i odłożonego w kąt.
co to bd i bdz?
a co do humoru to ja nie wiem czy widziałem 3 żarty przez całą serię które mnie nie rozbawiły. Gagów jest dużo, ale pierwszy raz widzę żeby ktoś się czepiał serialu animowanego dla młodzieży, że nie jest sztywny. Humoru w Avatarze jest więcej niż w innych tytułach z podobnej kategorii i jest na dużo lepszym poziomie. kpiny azuli z wszystkich w sumie, docinki przyjaciół do ślepoty Toph, ona sama nabijająca się z przyjaciół i z tego, że nie widzi - dodatkowi bohaterowie jak śpiewający nomadzi z początku 2 sezonu - wszystkie akcenty które mają być humorystyczne są zabawne, nie to co w sitcomach w których zwykle gdyby śmiech nie był puszczony z taśmy to człowiek nie wiedziałby że scena miała robić za komediową
BD - Bragon Dall ;D oczywiście moja pomyłka chodziło mi oczywiście o Dragon Ball i Dragon Ball Z ;) sory ;)
tak myslalem ze to to ale ten odwrotny skrót mi nie pasował. ja tego nigdy nie widziałem i nie moje klimaty (kumpel mnie katował paroma odcinkami kiedyś) nie wiem czy może być to wzorem czegokolwiek dobrego. natomiast avatar jest moim zdanie genialną kreskówką i stanowi świetny wzorzec dla produkcji zachodnich, dla anime. w sumie nie tylko dla animacji bo kino też się może od niego uczyć jak opowiadać historię pełną magii i przygód. może i dla młodszych ale nie dziecinną