Serial strukturalnie bardzo przypomina szkołę dla elity. Jest zbrodnia, którą główna bohaterka stara się rozstrzygnąć, odkrywając przeszłość zmarłej nauczycielki. Tradycją w hiszpańskich serialach można uznać gejowskie sceny, bez których nie obeszło się i tym razem. Końcówka nie spełniła moich oczekiwań. Mimo to wciągająca fabuła, warto obejrzeć.
Twój komentarz przekonuje mnie do obejrzenia, bo kocham ,,Szkołę dla elity", więc coś w podobnym stylu jest czymś, co chętnie obejrzę :D
Gejowskie sceny pojawiły się tylko dlatego, że reżyser jest gejem. Nie dziwi więc fakt ta największa "scena gejowska" ;)