Miała w moim pięknym dziecinnym życiu takie znaczenie, że mogłem nawet po parę razy oglądać to na wideo. Najbardziej mnie przerażała i śniła po nocach tych duchów wychodzących z organów, kiedy Bouli i Boulinka szukali własnego na całe życie igloo tuż po własnym ślubie. Przypomina mi to, jaki kiedyś byłem wrażliwy... ;',-)