Jako, że przed chwilunią ukończyłem "Komórkę", a przed półtora tygodniem "Bastion", w ten piękny, jesienny i, co najważniejsze, wolny od wysiłku weekend, planuję obejrzeć ten, jak zdążyłem się zorientować, różnie oceniany film. Jest jakiś sens marnowania tego weekendu? :)