Wyraźnie zabrakło konsultanta od spraw policyjnych. Tak jak to ma miejsce w "zachodnich" produkcjach i co powoduje, że takie seriale jak np House stają się kultowymi.
I nie czepiam się naciąganej fabuły, ale aktorzy po prostu posługują się w wielu scenach nieprofesjonalnym słownictwem, poszczególne sceny czy sytuacje są kompletnie oderwane od rzeczywistości (25 lat za zabójstwo dla Julki Molendy, gdzie to przecież "zwykłe" pobicie ze skutkiem śmiertelnym). I wiele wiele innych.
Że niby się czepiam? Tak, wiem, że 95% widzów tego nie wyłapie, ale od serialu, który ma ocenę ponad 8 należy wymagać dużo.
7/10