Nie wydaje wam się dziwne, ze Paweł Zawadzki, w tak krótkim czasie od śmierci Asi zdążył już sobie załatwić pracę I się przeprowadzić? Asia zmarła z 29 na 30 sierpnia a Zawadzki był już na rozpoczęciu roku. Jak to możliwe? Ledwo co dowiedzieli się o tym rodzice, a Paweł był już na miejscu. Jak to możliwe, ze tak szybko dowiedział się o zdarzeniu, dosłownie w 2-3 dni zdołał przemyśleć sobie plan, ze dla niepoznaki, ze przyjezdza w sprawie śledztwa załatwi siebie pracę w szkole, a na dodatek z łatwością ta prace dostaje? Przypadek?
No chybaze planował to już wcześniej, albo sam był zamieszany w zabójstwo. Niedopatrzenie, czy pewien trop?
Albo to ja coś pominęłam, może coś źle zrozumialam
Co sądzicie na ten temat?
Mogło być tak, że Paweł poprzez morderstwo Asi, chciał zbliżyć się do być może ukochanej Ewy, jej matki- typowe dla psychopaty. Wiem, to jest wersja hard :-D
W ogóle jest wiele dziwnych mozliwych tropów w tym serialu
-pojawiający się motyw zboczencow, o których mówiła Ewelina, Ola, Lesław. Tekst Oli rzucony do wuefisty, ze za to odpowie. Dziwnie zachowujaca się nauczycielka Marta, jakby chciala coś ukryty. To może mieć jakiś związek
- Grzegorz Molenda, niby taki w Asce zakochany, a chce sprawę zamiesc jak najszybciej pod dywan dla dobra interesów. Tak nie zachowuje się zakochany. On w ogóle jest najmniej ta śmiercią przejęty.
Myślę, ze ten ich związek to jakiś blef.
Też o tym myślałam, ale to by było bez sensu, bo jemu jako jedynemu zależy na tej sprawie. Gdyby jej nie drążył, to byłaby zamieciona pod dywan, przez lokalną policję. Nawet Molenda ma to wszystko gdzieś.
Czyli zakładasz, że celem jego przyjazdu była praca, a dopiero później, tak przypadkowo wyszło to morderstwo?
No tak, tylko jak sie dowiaduje o smierci tej dziewczyny to nie widać zadnej reakcji , ze to jego córa. Dziwne. Po jego zachowaniu wynikaloby,ze to jakas zwykla dziewczyna . Dopiero pózniej popłakuje, przezywa, gdy ju wiemy, ze ot jego latorosl
Ja od początku założyłam, ze celem jego przyjazdu było rozwiklanie kto zabił, a szkola była tylko przykrywką.
Jeśli było tak jak Ty mówisz, to w jakim celu zmieniał pracę? Po co przyjeżdża z Warszawy do tej pipidowy I do takiej marnej pracy? Żeby poznać córkę? Tylko się spóźnił? :-D
No nie pokazuje zbytnio swoich uczuć, bo on tej swojej corki praktycznie w ogóle nie znał, więc jakieś placze bylyby naciagane