Dla mnie szlachetność i bohaterstwo tego Pawła jest przesadzone,jak ratował tego Daniela ok,niech będzie facet był wrobiony przez małolaty,żadnych dowodów,coś tam się skumplowali,tego Sebastiana niech będzie,dlatego że przede wszystkim ratował Maćka przed krwią na rękach i wieloletnią odsiadką.Ale ten Adrian Kuś,to już przesada,jedyne co go broni,to że część pieniędzy zarobiona z przestępczej działalności idzie na utrzymanie brata,który ma kilka lat.

a tak,co Facet pryk do Rosji,tam go biją,grożą śmiercią,polewą benzyną,bo córka Molendy powiedziała że Adrian powiedział,Pan jest w porządku,przesadna szlachetność.

On chyba nawet Grzesia Molendę by ratował,czy tego skorumpowanego glinę czyli każdego,w sumie nie będzie chyba wielkiego szoku jak w ostatnim odcinku ten Paweł zginie ratując Grzesia,albo innego z tych porządnych facetów.

Ojciec Asi,do przesady w drugą stronę,może faktycznie to on zabił,facet niby zabili mu córkę,a ma totalnie wszystko w dupie,dawca spermy jak go nazwał,wypruwała sobie żyły,a temu jeszcze nie pasuje.

Możliwe że ta Aśka pokłóciła się z nim,że się puszcza bo jest nieudacznikiem,który nie umie zarobić,na jej studia,a ten się wściekł,że nie dość że nie jego córka,puszcza się,to jeszcze zarzuca mu że jego wina.

Jeśli chodzi o to że ten Paweł umie się bić,to może tylko trenować coś po pracy,przecież nauczyciele dużo nie pracują,chyba że dorabiają,nie miał rodziny więc spokojnie mógł po pracy trenować.Zresztą jakby miał od każdego obrywać,to dużo by nie zdziałał.A trenowanie sztuk walk,dodaje odwagi.