Kolejne niedopatrzenie autorów serialu...?

Kolejne? To jakie było?

Choćby tablice aut inne niż region, w którym ma się dziać akcja.
Znikające prześcieradło.

Poszukaj na forum.

Wygląda na kolejne niedopatrzenie. Fajnie się ogląda ten serial, ale tych pomyłek i nielogicznych kwestii jest zdecydowanie za dużo. To że nie potrafili namierzyć Kusia po numerze telefonu, nie obstawili domu Molendów, gdzie istniało wielkie prawdopodobieństwo, że będzie próbował spotkać się z Julką. Ja wiem, że policja w Belfrze przedstawiona jest raczej w negatywnym świetle, ale bez przesady... :)

Może niedopatrzenie a może celowy zabieg.
Pisałem ostatnio innej koncepcji zakończenia, która ma kilka słabych elementów…. ale akurat zamieszanie z tymi datami do tej koncepcji pasuje.

Koncepcja jest taka.
Prawdziwym ojcem Asi nie jest Paweł ale Grzegorz Molenda, przy czym Grzegorz o tym nie wie… wie tylko i wyłącznie Ewa. Ewa dowiaduje się że Asia spotyka się z Grzegorzem i jest z nim w ciąży. Wtedy tylko Ewa wie, że dziecko spłodzone jest w związku kazirodczym, więc ma bardzo silną motywację aby coś z tym zrobić. Jak widać jest w kontakcie z Grzegorzem, więc możliwe że wie, iż planuje on dać Asi pieniądze na zabieg, co jest dla niej niezwykle korzystnym rozwiązaniem, bo nie musi ona w takim przypadku ujawniać prawdy (przede wszystkim objawiać mogła się reakcji Bogdana i samej Asi). Może w tę feralną noc Asia zapowiedziała że wróci do domu o określonej godzinie. Po zakończeniu ogniska ale sytuacja wymknęła się spod kontroli ze względu na ,,żarty’’ podczas ogniska. Zaniepokojona Ewa idzie szukać córki. Spotyka ją w lesie. Ewa dopytuje się o aborcję. Dowiaduje się, że Asia postanowiła urodzić. Nie chcąc zdradzić prawdy o prawdziwym ojcu Asi podejmuje czynności prowadzące do sztucznego poronienia (to może być np. cios zadany własnoręcznie… albo inne zdarzenie). Taka scena wcale nie musi zostać pokazana w odcinku 10. Twórcy mogli to zaaranżować w inny sposób, tak żeby jednoznacznie wskazać taki a nie inny przebieg zdarzeń.

Zresztą możliwe, że Ewa nie spotkała się z Asią osobiście… a o podjętej decyzji (że Asia chce urodzić) dowiedziała się od samego Grzegorza. Może wtedy – podczas rozmowy z Grzegorzem wyjawia mu prawdę. I Grzegorz dowiaduje się o ognisku (dla niego to nie problem – zresztą jeśli była tam Julka i Jasiek to na pewno o tym wiedział). Jedzie do lasu, gdzie odnajduje Asię i sam traci panowanie nad sobą (zważywszy na to czego dowiedział się od Ewy – może mieć niezły kwas w żyłach). Uderza Asię (że umie to zrobić widzimy w scenie gdzie Grzegorz uderza kilka razy ojca Maćka). Ze względu na swój stan wzburzenia uderzenie doprowadza do pęknięcia śledziony.

Możliwe też, że Grzegorz już przed spotkaniem z Asią dowiedział się prawdy od Ewy. Na pewno nie mógł znać tej prawdy przed zbliżeniem z Asią, bo wtedy by do tego nie dopuścił.
Zobaczmy tę scenę z retrospekcji, podczas której Asia mówi ,,to koniec Dyziek''.
Mnie w oczy rzuciła się bezradność Grzegorza, coś co kompletnie do niego nie pasuje. Tak jakby ta sytuacja kompletnie go przerosła.
Gdyby chodziło o to że ma romans pozamałżeński i jest dziecko, to pewnie nie sparaliżowało by go tak bardzo. Pewnie w przeszłości miał niejeden romans i nie jedno dziecko nieślubne.

Też o tym myślałam i do tej koncepcji wiele rzeczy pasuje. Może nawet nie chodzi o kazirodztwo, może Molenda był tylko ojcem Asi i tyle. Asia nie urodziła się w 1997, czyli 9 miesięcy po 1996, a to wtedy - 20 lat temu - Paweł był w Dobrowicach. Może dlatego potrzebny jest kosmyk włosów - do badań.

I jeszcze jedno: Julka i Jasiek nie działali razem. Po uwięzieniu Julki w pokoju ta tłumaczy Jaśkowi, że to nie Kuś zabił. Gdyby byli na ognisku razem, to oboje by to wiedzieli. Ale gdyby Julka była na ognisku, to wiedziałaby, że byli na nim Kijana i Shrek - a nie wiedziała najwyraźniej.

Zastanawia mnie jednak, czy matka broniłaby Molendy jako mordercy. Może jednak był ktoś inny, ktoś inny jeszcze dowiedział się o tym, że ma jeszcze jedną siostrę... Jasiek, Sebastian (czemu Sebastiana tak łatwo wykluczyliśmy?)?

Jedna rzecz mi nie pasuje: do wyjaśniania ojcostwa Asi przydałaby się mamusia, a tutaj nie będzie jej w odcinku. No ale może da się bez niej...

Właśnie chodzi o kazirodztwo. Jeżeli Grzegorz Molenda jest biologicznym ojcem Asi to jego związek z Asią jest kazirodczy. W takim przypadku Asia jest w ciąży z własnym ojcem biologicznym. To kazirodztwo. Ta sytuacja mogła przerosnąć Ewę i samego Grzegorza.

Tylko ze zrobili badania dna molendzie... wyszło na to, ze on jest ojcem dziecka aśki, a nie jej ojcem...przecież to afera by była jak nie wiem

A może nie przyszło im do głowy żeby porównywać DNA Grzegorza z DNA Asi, tylko z DNA jej dziecka - tak samo jak nie przyszło im do głowy żeby porównać DNA Grzegorza z DNA jego synów, gdy podmienił próbki. Dopiero Belfer to zasugerował tej prokurator.

a to, że są z Jaśkiem w tej samej klasie, czyli wg 1 odc mają po 17 lat, a Jasiek sobie spokojnie autem do obcego kraju jeździ bez prawka?

Może powtarzali klasę zanim tatuś zaczął szkołę sponsorować. Orłami nie są... ;) Ale czemu Asia po pierwszej liceum miała 18 lat - to zagadka. Tak czy siak Asia nie miała 19, a tyle by musiała mieć, żeby być poczęta w 1996.

Asia nie miała 17 lat w pierwszym odcinku. To tylko słowa komendanta: "Ile to to mogło mieć lat? 17?"

Grzegorz Molenda też w pewnym momencie mówi do niej: ,,masz dopiero 17 lat''. Ale może on też nie wie wszystkiego.

a pamietacie ze mama Asi sklamala? mowila ze w dzien zabojstwa molenda byl u niej a pozniej babce z prokuratury powiedziala co innego to chyba tez dziwne

Oczywiście. Stąd wniosek, że Molenda jest ojcem Asi, a nie kochankiem. Która matka by spokojnie mówiła, że facet obiecywał się zaopiekować Asią. Do tego matka skłamała tylko belfrowi - nie chciała, żeby grzebał przy Molendzie. I wg mnie dlatego Kuś nie mówi belfrowi, czego się dowiedział, bo musiałby mu powiedzieć, że to nie on jest ojcem.

Ale czy wtedy w ostatnim odcinku podawaliby sobie ręcę z Zawadzkim jak gdyby nigdy nic?

I czy matka by NIE ZAREAGOWAŁA na wieść o romansie jej córki z ojcem biologicznym? Kurde każda normalna matka by interweniowała już na samym początku, a nie dopiero po wpadce....

No tak.... ale nie wiemy, kiedy Ewa dowiedziała się o tym romansie. Możliwe, że gdy się zorientowała Asia była już w ciąży.

Gdyby Asia była dzieckiem Molendy to wyszłoby to w badaniu DNA. Po prostu profil genetyczny płodu (dziecka Asi) wskazywałby na pokrewieństwo matki i ojca. Myślę, że taki wątek odpada.

To kto w takim razie jest ojcem dziecka Asi?

ojcem jest Molenda, chyba to nie zostało powiedziane wprost, ale po tej podmiance krwi pewnie go jeszcze raz zbadali i sprawdzili, że to on był ojcem

Ja odpowiedziałem na post użytkownika @kirasowa, który napisał, że Molenda jest ojcem Asi a nie jej kochankiem.

aaa, no tak, też mnie to zastanowiło, bo w końcu kwestia, że był jej kochankiem to jest bardzo jasna :)

Może i zbadali, tylko wg mnie to my nie znamy wyników. Raz próbka była podmieniona, a za drugim razem powiedziano tylko, że Molenda do ojcostwa się przyznał. Kto jest ojcem i ew. wyniki analiz to my poznamy dopiero w ostatnim odcinku...
Kwestia, że Molenda był kochankiem - dla mnie jasna nie jest. Z niczego to tak naprawdę nie wynika. Może z jakiegoś powodu wolał być już uznany za ojca dziecka niż ojca Asi. Rozmowa w chatce jest nijaka i równie dobrze mogła być rozmową z poznanym niedawno tatusiem, który postanowił pomóc córeczce w życiu. Matka Asi Pawłowi w ogóle bajki opowiada, więc nie ma znaczenia, że mówi, że byli kochankami.

Rozmowa nijaka ? Chyba wspominał tam o rozwodzie, wiec chyba dla corki by sie nie rozwodził ot tak?

ja nawet nie odpowiadałam na to, kirasowa ma po prostu teorię i do nie dobiera i interpretuje fakty

Może po prostu Maciek. Może Molenda tak bardzo nie chce ujawnić się jako ojciec Asi, że woli się podłożyć jako ojciec jej dziecka.

To też jest możliwe. W takim przypadku, nawet jeśli nie on jest ojcem dziecka Asi ... ale ojcem samej Asi - w badaniu DNA wyjdzie jego pokrewieństwo z płodem. Na pewno to pokrewieństwo będzie dalsze niż w przypadku ojcostwa. Tutaj nie mam pewności, czy na podstawie badań DNA można odróżnić pokrewieństwo dalsze (dziadek - wnuk) od bliższego (ojciec - dziecko).

można odróżnić,zgodność DNA ojca to prawie 100%. Przy dziadku wiadomo byłoby,że to bliski krewny,ale na pewno nie ojciec.

Tak, tylko chwilę wcześniej Papiński mówi o świadkach Krystianie, Maćku i Kubie, że mają 17, 17 i 21, a skoro Asia chodziła z nimi do klasy to.....
Przy czym tak jak zauważyłam z tym wiekiem to jest pogmatwane, jak chyba w większości seriali, gubią się sami w tym co podają

W różnych artykułach promujących serial pisze się o 17-letniej Asi.

Tak, to są słowa komendanta, ale Asia chodziła do klasy z Maćkiem, Eweliną, Krystianem i całą resztą. I to jest klasa 2A. I jest mowa, że mają po 17 lat.

myślę, że to wtopa produkcyjna