No ale z drugiej strony, zsikał się gdy Ruscy przywiązali go do drzewa...

no brak hamulców żeby zabić to jedno,a lęk przed śmiercią drugie.Maciek jak miał zabić to tak się zbierał że zdąży dwie osoby nadejść.

W sumie tak.
A teraz Jasiek się robi wielki gangster...

to mega żałosne,typ potyka się o własne nogi,zabija fartem,kiedy przeciwnik nie ma jak się bronić,a wszystko idzie po jego drodze.

Zastanawiające jest też to że ten Łukasz jakby wycofał się z interesu,a dilerka to głównie Jasiek i ta Jowita...

10 odc to idealny moment żeby Jaśka posadzić za oba morderstwa,pod koniec 9 oba śledztwa idą w dobrą stronę,Zabójstwo Kusiego nie pasuje do zeznań Sławka,już to że facet najpierw obrywa,a potem celnie trafia go w głowę jest nierealne,a poza tym w lesie kilku policjantów a zabija ten rany.Jeśli Jasiek jest podwójnym mordercą,to ciekawe jak zrobią,czy wsadzą go za jedno a potem znajdą dowody na drugie,czy dorwą go jak oba im się złożą.

I jeszcze chciałbym zauważyć kilka rzeczy ta 1. Jowita mówi że Asię nikt nie lubił.a w rzeczywistości mam wrażenie że to jej nikt nie lubił.

Aśka jakby nie było trzymała z Maćkiem,Krystianem,można powiedzieć jego bratem,Eweliną,może tą kujonką może z kimś jeszcze to jest parę osób,a Jowita to ona właśnie sprawia wrażenie takiej jędzy co ją nikt nie lubi,jej znajomości to głównie kwestię z dragami,zresztą często ci nie lubiani,twierdzą że to kto inny jest taki nielubiany.

2.Ten Molenda raczej nie kochał Aśki,bo co robi wszystko żeby zatuszować jej śmierć,jedyne co by go broniło,to wiedza że zabił ktoś z jego bliskich wtedy z dwójki bliskich osób ochrania tą która żyje,bo tej drugiej życia nie przywróci,jeśli nikt z jego bliskich,to co zabili jego ukochaną a ten liczy na koniec śledztwa.
2 powód chciał żeby Aśka usunęła ciążę,jakoś jak dziewczyna chce urodzić,a facet mimo to namawia ją na aborcję,uważam że niezbyt ją kocha,gdyby się zgodził a ona chciała usunąć,to zawsze mógłby powiedzieć że zdanie jego ukochanej jest najważniejsze,nawet potem jak niby powiedział że jakoś to ułożymy,brzmiało to bardziej jak gra na czas,bo laska może wszystkim wygadać że jest ojcem i przy rozwodzie będzie skończony.
3.Katarzyna podczas upojnych chwil coś mówiła że Grzegorz z kwiatami nie do niej a jakieś Panienki,więc możliwe że po śmierci ukochanej on wyrywał inne młode.
4.Grzegorz raczej nie jest typem który mógłby naprawdę kochać,pewnie imponowała mu młoda kochanka,że ma nad nią kontrolę bo przecież miał jej wyjazd organizować,ale tak naprawdę córką pomiata,starszy syn jest jego osobistym służącym,a młodszy ostatnio trochę mu zaimponował,żona to też jest prezentacyjna,więc młoda kochanka pasowała do jego koncepcji.