Serial rewelacyjny, ale jak w temacie...Ja po scenie rozmowy Ewy i Pawła oraz po pięknej scenie, kiedy Paweł znalazł te haki i padł na kolana ze łzami, spodziewałam się jakiegoś sfinalizowania tego wątku. Był jej ojcem, nie było go przy niej i chciał za wszelką cenę znaleźć jej mordercę. To była jego motywacja! Spodziewałam się, że po odkryciu prawdy pójdzie z kwiatami na jej grób i powie jakąś puentę, albo chociaż porozmawia z Ewą. No cóż ten wątek mnie rozczarował.