Czego jak czego ale powrotu Rozłuckiej to bym się w życiu nie spodziewała....
Najbardziej ucieszyło mnie zdanie,że Molenda kręci interesy z burmistrzem tym razem WIATRAKI :)
Oj ale KONIACZEK Zawadzkiego z Papińskim gdy jest kierowcą SŁABO wygląda.....
A tekstem odcinka zostaje: '-Nikogo nie ma-wszyscy poszli w p* zdu! -A gdzie to p* zdu,też bym tam poszedł' ~młody inspektor
Też się nie spodziewałem powrotu Eweliny. Serial się ciekawie rozkręca po tym słabym początku.
Powrót Eweliny jak cały sezon z dupy. Nagle przez dwa miesiące stała się narkomanką i na drugi dzień przestanie...
no pokazali jak zapłaciła za swoje podłości wysoką cenę czyli straciła ukochanego,przyjaciół przestała chodzić do tamtego LO,wyprowadziła się z rodzinnych stron została narkomanką bez celu w życiu.A pewnie wymyślą że święty Paweł złoży jej propozycję na zasadzie jak pomoże rozwiązać mu sprawę wspaniałomyślnie jej wybaczy i jeszcze namówi jej przyjaciół by również to zrobili i z negatywnej postaci Ewelina stanie się dobrą co będzie mega żenadą.
no raczej chyba musi złożyć dziewczynie jakąś propozycję,w stylu pomożesz mi to ci wybaczę,a Ewelina to raczej nie idealistka która za nic mu pomoże no chyba że jej będzie płacił,ale niby skąd kasę będzie miał jak Radek jemu nie płaci.
Nie chodzi o wybaczenie, ale pomoc w nowym starcie życiowym. Na wybaczenie nie liczy, a na konkrety raczej.
Raczej nie jest narkomanką, a prędzej nadużywa leków na uspokojenie. Podejrzewam że Paweł zechce mieć ją w klasie, by od środka węszyła. Z pomocą policji i dyrekcji raczej nie będzie problemu ją tam wcisnąć.
To by było chwytem poniżej pasa, ale kto wie. Absurd goni w tym sezonie absurd więc niczego nie można wykluczyć.
W serialu czas mija inaczej - szybciej, na potrzeby historii. Można spokojnie przymknąć na to oko, o ile to nie jest jakieś kiczowate, a w Belfrze akurat na ten moment nie jest.
Najszybciej to się regeneruje nauczyciel biologii, normalnie Wolverin, cztery kulki a ten już śmiga po lesie o jednej kuli, jakby sobie tylko kostkę skręcił, a kulka pod żebro i w brzuch nie zostawiła żadnych śladów
Jak już napisałem to nadużywa leków. A dwa miesiące spokojnie wystarczą by wyglądała jak wygląda, zwłaszcza że nie jest tak tragicznie trochę sfatygowana tylko. Po paru dniach ostrego imprezowania też by tak wyglądała :)
Nagle ją sumienie ruszyło a inni którzy bardziej skrzywdzili walewską sobie normalnie żyją.
Ale cóż, to pokłosie zrypanego finału sezonu 1.
Sumienie? Raczej wątpię, raczej czuje się osamotniona bez znajomych. Grać cwaniarę gdy wszyscy ją lubią, bo są nieświadomi jest łatwiej, ale gorzej gdy nagle wszyscy się odwrócą, zwłaszcza ktoś na kim jej zależało... Po prostu twardziela to udawała nawet przed sobą.
Masz na myśli tego młodego blondyna co uraczył tym powiedzonkiem jw.? Widać,że przyszła nowa miotła i chce pozamiatać Kędzierskiego....
Mnie za to mega irytuje duet Kędzierski & Borys....
gadki młodego do Pawła mega chamskie,chcę zabłysnąć przed szefem i robi to na maxa nieudolnie i taka jakaś ta postać (nie,że aktor!) Borysa bezpłciowa i mdła...niby chłopiec na posyłki a zachowuje się jakby był co najmniej porucznikiem.....
Ten Borys sprawia wrażenie mało rozgarniętego,jest niezbyt spostrzegawczy,popisuje się jaki jest ważny a wykonuje tylko polecenia Radzia co miała pokazać scena z alkoholem.Radek chyba bierze go w teren jako takiego niby osiłka żeby groźniej wyglądać.Już lepsza jest pozostała dwójka co tak nie zadziera nosa.
Koniaczek był tak słabym motywem, że aż żal - nie dość że gość przyjechał autem to jeszcze pod komendę Policji i pije z policjantem, normalnie w pale się nie mieści, kto to wymyślił! Na siłę chcieli z Papińskiego zrobić luzaka?
Nie zapominajmy, że w Polsce jest dopuszczalne 0,2 promila wiec spokojnie jeden kieliszek mieści sie w tym. Poza tym Zawadzki ledwo umoczył usta, wiec nie popadajmy w paranoje.
Przecież po tym kieliszku wyraźnie było zaznaczone że żaden z trójki pijących nie kierował.
Miałam na myśli w swoim poście na samej górze o spotkaniu PAWŁA i PAPIŃSKIEGO gdzie potem kierował gdy odnalazł Ewelinę w Elblągu,jeśli jestem w błędzie niech mnie ktoś wyprowadzi....
Zawsze może się okazać że on po tą Ewelinę pojechał w radiowozie z jakimś Policjantem, bo o co Belfer prosił Papińskiego?? Pewnie żeby pomógł mu ją odnaleźć. Druga sprawa że tak naprawdę mogli ją szukać kilka dni.
W zasadzie powrót Rozłuckiej wg mnie to miłe zaskoczenie. Jestem ciekaw jakie będą teraz relacje miedzy nią a Pawłem, dlaczego akurat ona ma mu pomagać nad rozwiązaniem sprawy (jeśli o to chodziło twórcom) czy Ewelina się zmieni i co najciekawsze czy Paweł powie jej, że Asia była jego córką.
podejrzewam że jak pod koniec pierwszej serii wykreowali ją na najgorszą postać że jest bardziej winna niż ci co ją zabili,to teraz będą chcieli ją wybielić że przecież ona tylko mówiła i nie przez samo mówienie Asia zginęła,że przecież nie zmusiła ich żeby ich zabili.
Bo jej nie zabiła. Jedynie co powinna zdobić a nie zrobiła to od razu powiedzieć ze wie co się prawdopodobnie stało tamtej nocy gdy Asia zginęła.
SPOILER No właśnie, pytanie na ile kupiliśmy wyjaśnienie z pierwszego sezonu, że całego zła jest winna Ewelina. Czy to jej wina, że Julka z kuplami zrobili, co trzeba? Kazała jej? Powiedziała jej tylko, kto zdradził jej ojcu, że ona się spotyka z ukochanym - czy to powód, by zabić? Gdyby w jakimkolwiek sądzie powiedziała, że skłamała, bo tak jej się wydawało, iż osoba okłamana popełni zbrodnię, to przecież nawet gdyby ją poważnie potraktowano, to czy by były podstawy, żeby ją skazać? Czy miała prawo podejrzewać, iż winni byli w stanie zakatować człowieka na śmierć? Dla mnie to raczej inne rzeczy są na jej niekorzyść - fałszywe oskarżenia bohatera granego przez Pieczyńskiego, które doprowadziły do jego samobójstwa i fałszywe oskarżenia o narkotyki dla dziewczyny z olimpiady. Ale także można powiedzieć, iż mogła sobie gadać, co chce, nie jej wina, że ktoś jej uwierzył. Ona może odpowiadać za pomówienia.