Kłótnię Andrzeja (Jerzy Radziwiłowicz) z Beatą (Anna Radwan) przerywa pojawienie się Szymona (Marcin Dorociński). Były żołnierz wraca myślami do Afganistanu. Odczuwa poczucie winy za czyny, których się tam dopuścił. Jednocześnie zastanawia się nad własną seksualnością. Czy to możliwe, że przez całe życie udawał kogoś, kim nie jest?
Może to detal, ale bardzo mnie zdenerwował. Odcinek dzieje się we wtorek, a Andrzej trzyma GW z artykułem, który ukazał się 12 sierpnia 2010 roku czyli w czwartek. Tymczasem wraca z nią prosto z kiosku, a więc nie może być to stary numer. Nie znoszę takich głupich błędów w detalach.