Biała królowa
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Dochodzą słuchy, że jest planowane powstanie osobnego serialu i losach Białej Księżniczki co nie chciała Tudora. W książce pojawia się motyw powrotu jej rzekomego brata, który nie zginął w Tower i chce udowodnić wszystkim swoją tożsamość.
Czy ktoś się orientuje czy telewizja Starz, zamierza zatrudnić tą samą obsadę?
Pierwsze słyszę. Masz na myśli gdybanie fanów, czy jakieś konkretne źródło? Szczerze, oprócz liczących na to fanów, nie spotkałam się z takimi informacjami, nawet w formie jakiegoś artykułu. Wątpię żeby zabierali się za serial o nich, skoro większość ludzi to fani Ryszarda i Anny lub Elżbiety i Edwarda, a i o nich The White Queen nie miało świetnej oglądalności.
Może za jakiś czas powstanie serial o tych postaciach, ale według mnie nie będzie już na podstawie książki pani Gregory.
Gdzieś ktoś na serialowej ktoś coś pisał.
A ja teraz przeszłam sie po mieście i się okazało, że "the kingmaker's daugter" było we wszystkich empikach i się wysprzedało...
to samo w "american bookstore".
Więc jakoś jest na to popyt. Moze nie ma oglądalnosci bo ludzie to w necie oglądają. Z resztą to co oni odstawili... to i tak cięzko było oglądać.
U mnie w bibliotece akurat "Córki" nie było, ale cudem chyba złapałam "Białą Królową", bo potem jak pytałam się o coś Philippy Gregory, to wszystko wypożyczone (a naprawdę trochę ich tam mają). Czyli ogólnie trochę ludzi czyta jej książki.
Ciekawe z tym empikiem :) Masz na myśli książkę w oryginale, tak? Ciekawe, czy to efekt serialu.
Tak w oryginale, bo tłumaczenia po polsku to można dostać w hipermarkecie na sali.
A tak w ogóle to jestem w połowie the other boleyn girl i jak dorwe the kingmaker's daugter to chyba wezme sie za white princess... tylko ta ostatnia kosztuje dwa razy tyle co inne.
Ja po opiniach ludzi mam jeszcze mniejszą ochotę na The White Princess. Może kiedyś, jak dorwę ją w którejś bibliotece, ale na pewno nie będę wydawać 40 zł na to żeby poczytać sobie o romansie Ryszarda i Elżbiety.
eowine, skoro twój angielski jest taki dobry, nie myślałaś o przeczytaniu "The Sunne in Splendour" Sharon Kay Penman? :) Nie wiem czy wiesz co to za książka, pisałyśmy trochę z Fallen28 o niej. Tym razem to Ryszard III jest głównym bohaterem. Sharon Kay Penman pokazuje nam wybielony obraz tej postaci, ale z opinii ludzi (a są one naprawdę dobre), nie przeszkadza to w odbiorze książki. Z tego co wiem to nie ma w niej np. romansu z Elżbietą York. Ja osobiście przeczytałam tylko początek, ale bardzo mi się podobała. Tylko jedyny minius tego to to, że niestety nie ma tłumaczenia polskiego i jest to książka długa (ok 900 stron) i trudno u nas dostępna. Piszę, bo wiem, że Ryszard cię zaintrygował, a tutaj masz powieść całkowicie poświęconą jemu :)
A to bardzo ci dziękuje dobra duszo. Ponieważ jak na chwilę obecną jestem fanką Ryszarda III i szczerze powiedziawszy nie życzyłabym sobie w jego życiorysie tej wywłoki...znaczy wspanialej Elżbiety of York.
I powiem, że wolę czytać wybielony obraz Richarda bo Shakespeare trochę się sponiewierał pisząc politycznie ku uciesze królowej Tudorów.
Musze poszukać tej książki.
Natomiast "the kingmaker's daugher" kosztuje 31 zeta a "white princess" az 62 zł.
Haha, widzę, że nie tylko mnie irytuje księżniczka Elżbieta :) W sumie chciałam przeczytać White Princess raczej dla jej relacji z Tudorem, bo z serialu niczego się nie dowiedzieliśmy, ale skoro tyle tam Ryszarda... (uwielbiam go, ale aż mnie skręca na myśl o Elżuńce)
A ja myślałam, że jestem jedyna którą ona wnerwia.
Niby trochę to jest ciekawe jak ona się dogada z H7 (a wiadomo, że Tudorowie to nie Yorki oni są tacy... bardzo nerwowo-wybuchowi)
Bo ta cała Bess (elizabeth of York) to też wredny i cięzki przypadek.
Jaka ona kurde była pewna, że będzie z Richardem :D
Na razie marze tylko "Sunne in Splendour" by przesłali i chcę to przeczytać.
Tam nie ma wogle Ryszarda - akcja zaczyna się po bitwie pod Bosworth. Jedynie pojawia się we wspomnieniach Elżbiety - i są to niestety wspomnienia na poziomie zakochanej nastolatki...
Co do jej relacji z Tudorem - w recenzjach wiele osób narzekało na to że są raczej niefajnie przedstawione, a podobno w rzeczywistości byli dość zgodnym małżeństwem. No i jeszcze jako dodatek jest historia ocalałego księcia z Tower i jego walka o tron. Ja dla siebie nic ciekawego nie znalazłam, ale jak chcesz Tudora to raczej dużo go tam będzie :)
Dziękuję za informację ;) Już wiem, że nie ma tam wiele dla mnie pomimo Tudora. Za to teraz za "The Red Queen" się zabieram i rozejrzę za innymi książkami Philippy
Będziesz czytać "The Red Queen"?
To czekam na recenzje. Jak wrażenia! :)
Miałam kurcze to kupić, ale wybrałam "The Lady of the Rivers" by się bardziej orientować z rodem Yorków.
Teraz na co czekam to "Sunne in Spledour" i "the kingmaker's daughter". A z tą "white princess" to sama nie wiem.
"The Kingmaker's Daughter" już za mną i polecam serdecznie. Ogólnie kibicowałam Anne i Ryszardowi przez cały serial i chyba pozostają moją ulubioną parą mimo wszystko.
I jak "The Lady of the Rivers"?
"The Kingmaker's daughter" to ja musze najpierw dorwać, bo przyszlą dopiero we wrześniu.
A "The Lady of the Rivers" to leży spokojnie na półce aż nie skonczę "The Other Boleyn Gilrl" (a jestem w połowie)
Także, jeszcze bez emocji.
Ale bujnęłam się na maxa w tej parze Richard&Anne. - Normalnie moja para stulecia.
A Tudor może się schować z tą wywło...znaczy Bess of York.
Też poproszę o recenzję Lady of the Rivers.
Kusi mnie przez Margarert d'Anjou, ale zniechęca to że pewnie będzie tam pełno o magicznych zdolnościach Jakubiny i jej rodzinki.
Właśnie, właśnie. Margaret jest ciekawa, ale tych czarów mam już powyżej uszu. Dlatego też za The White Queen się nie biorę, poza tym chyba mam alergię na początkową miłość Edwarda i Elżbiety (chociaż Elżbieta staje się lepszą, ciekawszą postacią później)
"The Other Boleyn Girl" jest u mnie w kolejce, długaśne :>
Aha tylko taki problem, ze w empiku ta ksiazka jest niedostępna... a american bookstore w ogole jej nie posiada.
No właśnie, to największy problem tego wszystkiego. A szkoda, bo wejdź na jakąkolwiek stronę i zobaczysz mnóstwo dobrych opinii na jej temat. Taka ciekawostka, aktor Richard Armitage urodził się 22 sierpnia, czyli w rocznicę Bitwy pod Bosworth i swoje imię zawdzięcza Ryszardowi III. Ponadto "The Sunne in Splendour" to jedna z ulubionych książek jego ojca i sam Richard chciałby namówić jakiś producentów do ekranizacji tej powieści.
Bazując na tym co słyszałam, to nie ma tam romansu Elżbiety York. Widziałam nawet fragment, w którym wypowiada się sam Ryszard, że nie mógłby w ten sposób patrzeć na siostrzenicę.
Tak jak napisałam, to dosyć wybielony obraz Ryszarda, ale nie słyszałam, żeby ktoś na to narzekał. Podobno dostajemy też tam szerszy obraz Wojny Dwóch Róż i jest to książka dosyć szczegółowa (w końcu ma te 900 stron). Zaczyna się kiedy Ryszard ma parę lat i nawet pojawia się w niej Edmund York, więc nie mamy tylko trzech braci York. Czekam na opinię Fallen28, bo ona akurat teraz ją czyta i na razie jej się podoba :)
62 zł? To drogo. Ja pisząc 40 zł miałam na myśli polskie wydania książek PG, bo tyle zazwyczaj kosztują te o Wojnie Dwóch Róż.
A skąd ona dorwała tą książkę, bo na razie jestem w trakcie czytania recenzji i jeszcze bardziej jestem wściekła.
"kraina ksiązek" jako ksiegarnia internetowa proponuje tą ksiązke za 75 zl.
A jak miałabym wybierać miedzy "white princess" a Ryszardem... to wybór jest oczywisty.
A tego to nie wiem niestety.
No właśnie, te pozytywne recenzje jeszcze bardziej działają na nerwy :P I też widziałam ją na krainie książęk, jednak tania nie jest.
Jeżeli chcesz mojej opinii, to daruj sobie The White Princess i zbieraj na The Sunne in Splendour.
Ale że jak sądzę? Ogólnie co uważam o tej stronie czy chodzi ci o kupno The Sunne in Splendour, że jakoś można kupić ją przez ten serwis (bo z tego co wiem to raczej nie) ? :)
Ja mam tam konto i coś mi się wydaje, że jednak nie ma takiej opcji jak czytanie książek :P
Jak nie???? ... to wejdz tam teraz jak mozesz i sprawdz czy jest do tej akurat ksiązki - opcja -edytuj ksiązke.
Bo jestem slepa jak nie ma czegos takiego.
No tak, ale tę opcję masz po to żeby zaznaczyć "przeczytana, chcę przeczytać, teraz czytam". Tworzysz taką swoją biblioteczkę na koncie, abyś mógł sobie uporządkować to co przeczytałaś, a co chcesz przeczytać w przyszłości. Nie ma tam żadnych darmowych ebooków :)
Co do serialu - to zależy jaka będzie oglądalność i zainteresowanie w Starz, jak będzie popularne to mogą zrobić jakiś miks np. The White Princess z Constant Princes, albo wziąć się za jakiś inny serial
Choć ja po cichu mam nadzieję, że może przez ten serial pojawi się większe zainteresowanie Ryszardem i może rzeczywiście sfilmują coś ciekawego o nim.
Kingmaker's daughter czytałam po polsku i powiem że całkiem dobrze się czytało tłumaczenie, choć sięgnęłam do kilku fragmentów po angielsku, zwłaszcza w dialogach, i niekiedy było trochę rozbieżności, choć nie aż takich by znacznie zmieniały motywy działania postaci.
Sunne in Splendour czytam i potwierdzam zadowolenie :) To na co narzekałam u pani Gregory - to brak tła historycznego początków Wojny Dwóch Róż - tutaj bardzo dobrze mamy oddaną atmosferę wydarzeń. Na wielki plus że mamy całą rodzinę Yorków i dobrze opisane relacje między nimi (aż mi szkoda jak widzę co zrobili w TWQ z Lady Cecily :().
Richard jest pozytywną postacią, ale nie wypada to wcale nienaturalnie. Postacie są naprawdę kompleksowe i dobrze opisane relacje pomiędzy nimi. I autorka naprawdę trzyma się faktów historycznych. Więcej napiszę jak skończę, ale to troszkę zajmie :)
Ok, właśnie znalazłam w mieście amerykański antykwariat. Okazuje się, że z nową dostawą przywiozą tą ksiązkę z Warszawy. I to całkiem w dobrej cenie.
Też miałam taki pomysł!
Pomimo ogólnej nienawiści do Elżbiety York (ale czemu, miła kobitka z niej była, lepsza niż dziwka Beaufort), chciałabym ujrzeć serial o losach Białej Księżniczki.
Dla mnie akcja rozpoczynałaby się dzień przed Bitwą pod Bosworth.
I potem przedstawione są dzieje Elżbiety - jak radzi sobie z odejściem ukochanego wuja, Ryszarda (ach, to kazirodztwo) a potem męczy się w małżeństwie, z mężczyzną, który owego wujaszka zabił.
Tak naprawdę to szczerze współczuję Elżbiecie - nigdy nie mogła być prawdziwą królową kraju, mimo tego iż miała dwukrotnie większe prawo do korony niż sam Tudor. Pozycję królowej zajmowała ta wredna lafirynda, Beaufort.
Dziwię się że jeszcze nie urodziła synowi dziedzica!
No wracając do wymarzonego serialu; najpierw dzieje Białej Księżniczki - nieudolne rządy Henia Tudora, spiski, uzurpatorzy do tronu, walka ostatnich Yorków o przeżycie itd a potem wpleść to losy królowej Katarzyny Aragońskiej - młodej infantki, która zjawia się w Anglii by poślubić Artura Tudora. Mimo początkowej niechęci rodzi się między nimi uczucie - ale Artur umiera a potem Kasia walczy o przetrwanie.
To byłby wspaniały serial!
Jestem tego samego zdania. Serial Biała Królowa bardzo mi się podobał. Klimat oddający tamte czasy, dobre aktorstwo i scenariusz oraz mroczna atmosfera. Swoją drogą dobrze, że nakręcili serial, który na podstawie trzech książek P. Gregory, gdyż losy bohaterów łączą się ze sobą więc wszystko miało sens.
Chciałabym, żeby nakręcili Białą księżniczkę, ale pod warunkiem, że zabraliby się za to ci sami ludzie, a role zagrali ci sami co w Białej królowej. Sama historia byłaby na pewno ciekawa - zresztą to o rodzicach Henryka VIII, o którym już jest przesyt w kinematografii.
Białej księżniczki nie jeszcze czytałam - to jedna z nielicznych powieści P. Gregory,które czekają w kolejce. Teraz czytam Białą Królową.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
