od początku było wiadomo, że serial ma opowiadać historię Wojny Dwóch Róż. Twórcy upchnęli 30 lat historii Anglii w 10 odcinkach. Wojna się skończyła, Henryk Tudor zasiadł na tronie... To dość oczywiste, że serial musiał się zakończyć.
Osobiście, nie jest mi żal. Serial trzymał raczej średni poziom.

Tak, tylko mi już trochę pomieszali w głowie, bo o ile pamiętam Max Irons w jednym wywiadzie wspomniał coś o drugim sezonie i że szkoda mu, bo wiadomo, że jego postać umiera.

Nie jestem zaskoczona , od razu wiedziałam , że będzie tylko 1 sezon ;)

Mnie dziwi ta informacja, myślałam, że to logiczne, że będzie tylko jeden sezon xD Co oni by chcieli jeszcze pokazać o Białej Królowej...?

Tutaj informacja jest trochę poszerzona:
http://sp oilertv.pl/news/12702/bbc-anuluje-the-white-queen

Jak dla mnie, to sequel o Tudorach stacji BBC mógłby powstać, chętnie bym obejrzała.

Nie o Białej Królowej, ale były plotki, że kontynuacja dotyczyłaby losów Elizabeth of York i Henryka VII na podstawie książki Philippy Gregory "The White Princess" :) Zgadzam się, że byłoby to nielogiczne i nie robiliby całego sezonu głównie o tej dwójce skoro w ciągu 10 odcinków upchnęli taki kawał historii.

Nie wiedziałam, że taka książka istnieje, bo z tego co wiem, nie została przetłumaczona na język polski. Ale chętnie bym zobaczyła dalsze losy Elżbiety York :)

Dobrze wiedzieć ;)
Książka została wydana w tym roku w UK , więc u nas mozna się jej spodziewać najpóźniej w I kwartale 2014 ;]

W sumie to nie tylko Biała królowa , serial nawizuje jeszcze do Czerwonej Krołowej i Córki Twórcy Krolów.

Pewnie będa tacy co zrobia na YT S2 fan made trailer ;p

Hehe, już jest taki trailer xd A właściwie "opening credits: the tudors style" i muszę przyznać, że fajnie to wygląda :)

Naprawdę ?
W takim razię porposze o linka ;D

Trochę jednak szkoda, że to koniec. Raczej nie lubię seriali kostiumowych. Do obejrzenia "Dynastii Tudorów" w ogóle mnie nie ciągnie, ale wojna dwóch róż mnie zaintrygowała. Tak mało się o niej słyszy. Pierwszy odcinek "Białej Królowej" obejrzałam z ciekawości, kolejne z nudów, w środku przestałam, a pod koniec mi się spodobało! Zdążyłam się się przyzwyczaić do bohaterów i z ciekawości poczytałam coś niecoś o Yorkach i Lancastrach (swoją drogą, można się na początku pogubić kto z kim jest spokrewniony). Zaciekawiły mnie powieści Philippy Gregory. Napiszcie proszę, czy to jest w miarę dobrze napisane? Chodzi mi zarówno o polskie tłumaczenie, jak i wersję oryginalną. Czy nie są utrzymane w konwencji "taniego romansidła"? Bo szkoda byłoby mi tracić czas na coś mało wartościowego...

Zgadzam się :) Serial bardzo mi się podobał, ale o tak świetnej historii mogli nakręcić prawdziwą perełkę i nagrody by się posypały.

Co do książek, szczerze to trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, moja droga. Jest mnóstwo opinii zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Serial oparty jest na trzech książkach z czego ja czytałam dwie - "Białą Królową" i "Córkę Twórcy Królów" i powiem ci moją opinię, ale najlepiej gdyby wypowiedział się ktoś jeszcze. "Białą Królową" czytało mi się szybko i na pewno była wciągająca, ale "Córka Twórcy Królów" jest o niebo lepsza. Może nie jest arcydziełem, ale mi osobiście bardzo się podobała. Język w "Białej Królowej" troszkę mnie denerwował i nie wiem czy w "Córce" był lepszy czy ja się po prostu do niego przyzwyczaiłam. Widziałam parę fragmentów, szczególnie tej drugiej, w oryginale i na moje oko tłumaczenie jest w porządku.
Jeżeli chodzi o tani romans, sama nie lubię ckliwych historii i niestety dla mnie wątek miłosny w "Białej Królowej" taki był. Inna sprawa ma się z losami Anny i Ryszarda w "Córce Twórcy Królów", wedłgu mnie tanie to nie było i uwielbiałam ich sceny.

Jeżeli serial ci się podobał i nie byłaś za bardzo oburzona wątkiem magii i romansu Elżbietki i Ryszarda, to jak najbardziej polecam ci książki, bo to dwie rzeczy, które najczęściej zarzucają jej fani. Podobno "Czerwona Królowa" jest najgorsza, a "Córka" najlepsza, ale opinie są różne :) (chociaż naprawdę nie widziałam opini, w której ktoś stawia "Białą Królową" przed "Córką" i wystarczy spojrzeć na oceny tych książek na zagranicznych stronach) Mnie "Córka" zachwyciła, ale tak jak powiedziałam, niektórzy fani Ryszarda i Anny narzeka na tą książkę.

Dziękuję za wypowiedź. Nie ukrywam, że książki zainteresowały mnie również po przeczytaniu Waszego "wątku książkowego":) W najbliższym czasie zapewne się skuszę. Poza tym w serialu moją uwagę przyciągnął wątek Anny i Ryszarda oraz Ryszarda i Elżbiety, jego bratanicy. Nie jestem specjalnie romantyczna, ale bardzo przyjemnie się to oglądało. I ta niedzisiejsza (jeśli tak można to określić) uroda Aneurina Barnarda wprost urzeka:) Widziałam również, jak duże wrażenie wywarła na Tobie "Córka twórcy królów" i że to chyba Twoja ulubiona bohaterka z cyklu królowych:) Zatem dziękuję raz jeszcze za rekomendację.

Nie ma za co :) Cieszę się, że ktoś przeczytał nasz "kącik książkowy", bo trochę postów tam napłodziłyśmy xd No, ale sama przekonasz się po lekturze książki, że to nie są postacie, o których uczuciach można powiedzieć w jednym zdaniu i często trzeba się ich samemu domyślać.

Zaraz wyjdzie na to, że poleciłam tę ksiązkę połowie forum, jeszcze ją kupią, a jak nie będzie się podobała?! Haha xd
Dlatego staram się być szczera i od razu zaznaczam, że książka nie jest arcydziełem, ale mnie urzekła i miała to coś, co akurat trafiło do mojego serca :) Czytałam ją głównie z zamiarem dowiedzenia się więcej o Ryszardzie, więc to było dla mnie duże zaskoczenie, kiedy tak bardzo polubiłam Annę.
Myślę, że skoro lubisz wątek Anny i Ryszarda, ba, nawet Eliżbiety, to spokojnie możesz brać się za "Córkę". Ja cieszę się osobiście, że przeczytałam wcześniej "Białą Królową", bo to było takie moje wprowadzenie w tę historię, ale skoro ty oglądałaś cały serial, to może być twoje źródło informacji. Potem czytając książkę Anny człowiek nie skupia się już tak na wydarzeniach, co bardziej na uczuciach bohaterów.

Ach, nie zauważyłam wcześniej Twojego obrazka w profilu ;) Właśnie o to mi chodzi, żeby przedstawić świat wewnętrzny postaci, a wydarzenia historyczne ukazać jako tło. Bardzo lubię powieści oparte na takim schemacie, więc myślę, że to coś dla mnie. Dziwię się, że Anglicy tak mało eksploatują wątek wojny dwóch róż w serialach/filmach, jak już to tylko ten Henryk VIII i jego żony (i mistressy:)). Pozdrawiam

Ja też się dziwię, bo o ile o Henryku VIII się słyszało, tak o Wojnie Dwóch Róż ja przynajmniej wcześniej nie, a mnie osobiście ten okres bardziej zafascynował.

Mój avatar, nieskromnie mówiąc, jest piękny xd I jak przeczytasz kiedyś jakąś książkę PG, to zawsze możesz dać znać jak ci się podobało :)

Ja czytałam akurat "Czerwoną królową". Pochłonęłam całą książkę w prawie jeden dzień i osobiście bardzo mi się podobała. Ja sama planuje przyczytać "Córkę", ale w mojej bibliotece tego nie ma :(

Mimo, że trochę minęło od czasu jak pierwszy raz przeczytałam tą książkę, to podtrzymuję swoje zdanie, Córka jest nawet warta zakupu :D

Ciesze się, że nie jestem osamotniona, bo serial bardzo mi się spodobał, a czytam praktycznie wyłącznie samą krytykę na jego temat co o tyle zastanawiające, że przy Tudorach nie czekałam na kolejny odcinek jak to było właśnie przy emisji Królowej a i fragmenty związane z magią uważam za ciekawe, według mnie dodały klimatu. Sama jestem na bieżąco z historią Anglii, z tym wyjątkiem, że głównie posiłkuje się literaturą naukową choćby Historia Anglii George Macaulay Trevelyana a nie powieścią historyczną i zupełnie nie przeszkadza mi to, że niektóre watki były aż nazbyt naciągane. Żałuję, że nie zrobili bardziej rozbudowanej wersji i na każdą dekadę wydarzeń nie przeznaczyli jednego sezonu. Pewne jest to, że seriali kostiumowych na wysokim poziomie jest mało, a i z oglądalnością może być kiepsko, bo dla większości widzów historia kojarzy się głownie z nudnymi zajęciami w podstawówce więc, wybierają 'lżejszą' tematykę telewizyjnych produkcji.

Książka jest wydana w jeżyku polskim pod tytułem "Biała Królowa" już dawno został wydana, jakieś dwa lat temu, bardzo fajna polecam, wszystkie książki Gregory są ciekawe i wciągające, przeczytałam wszystkie lol :)


Ps. Nie wiem czy już ktoś to tu pisał, ale nie chciało mi się czytać, eee. szkoda, że nie będzie drugiego sezonu :(

Myślę podobnie :) Może i narzekam trochę na sposób w jaki przedstawili wydarzenia, ale i tak serial bardzo mi się podobał. Np. The Borgias ma niesamowite kostiumy i fajnie mi się go oglądało, ale nie mogę zebrać się do dokończenia dwóch ostatnich sezonów, a w przypadku The White Queen czekałam z niecierpliwością na każdy kolejny epizod. Myślę, że negatywne komentarze biorą się poniekąd stąd, że ludzie widzą wielki potencjał na film o tak ciekawym okresie historycznym i twórcy serialu mogli trochę elementów dopracować.

W takim razie bardzo mi miło, że tak sądzisz. Tym większa jest moja radość, że po przeczytaniu kilku
Twoich postów jawisz się w moich oczach jako ekspert od powieści historycznych :)
Sumują cieszę się, że chociaż tak im ten serial wyszedł i tylko rzec by można czemu tak krótko ;)

Bardzo mi miło, ale jednak tak nie jest. Z historią mimo wszystko nie mam aż tak dużo wspólnego. Jestem raczej ekspertem od "rzeczy, które mnie interesują" i tak mnie postrzegają przyjaciele. Jak coś jest moją pasją, to staram się dowiedzieć i przeczytać o tym jak najwięcej. Nieważne czy to jakiś okres historyczny, postać, czy książka :)

No szkoda, że tak krótko. Wyobraźcie sobie gdyby ten serial miał ze 3 sezony... Tylko zawsze byłoby ryzyko, że zostałby anulowany. Chociaż wydaje mi się, że gdyby był rozbity na więcej odcinków, nie byłoby takiego zawrotnego tempa wydarzeń, ludzie nie mogliby na to narzekać i oglądalność byłaby większa. Ale to tylko przypuszczenia i nigdy nie dowiemy się jak by było. Trzymajmy kciuki teraz za kolejną serię o Wojnie Dwóch Róż albo nawet ekranizację The Sunne in Splendour.

Mnie właśnie chodziło o powieści historyczne a zauważyła, że masz sporą wiedzę na ten temat tak czy inaczej podziwiam :)
I zgadzam się w zupełności oby stworzyli godne dzieło na miarę powiedzmy
Gry o Tron, bo ten serial jest realizowany z takim rozmachem jak filmy fabularne a nie produkcje telewizyjne.

W takim razie dziękuję ślicznie za miłe słowa :)

Ja akurat z tego powodu nie będę rozpaczać. Z innymi serialami historycznymi (i takimi luźno opartymi na historii) to ten niestety nie podobał mi się aż tak bardzo. Czuję, że spory wpływ na moje odczucia ma właśnie fakt, że jest oparty na "dziełach" p. Gregory.

I nie, nie czytałam żadnej książki, ale widziałam film Kochanice króla i cała historia jest tam tak pogmatwana, że szkoda mówić. Możliwe, że scenarzyści filmu poszaleli, a książka jest "cacy" ale niesmak pozostaje. I żeby nie było, czytałam różne pozycje historyczne (nie powieści) o Tudorach i niestety bliżej im było do serialu Tudors, niż do filmu

Też nie bardzo sobie wyobrażam o czym miałby być 2 sezon, zwłaszcza jak w 10 odcinków spakowali taki kawał historii. Myślę że historii o Henryku i Elizabeth to by wystarczyło na maksymalnie 3-4 odcinki.

Też mam niedosyt - chciałabym zobaczyć te wydarzenia w bardziej historycznym ujęciu, może kiedyś się doczekamy, bo jednak ten serial spopularyzował wątek Dwóch Róż.

Tak z ciekawostek to w BBC oglądalność finału wynosiła ok 4 mln, a podobno zaczynał od 6.

Ale zauważ, że te środkowe odcinki (jak podaje wikipedia odc. 5 - 4.56 mln, odc. 6 - 4.59, odc. 7 - 4.58 ) miały dosyć stałą oglądalność, a w przypadku 6 epizodu odnotowano jedyny raz wzrost oglądalności. Fani zazwyczaj narzekają na początek i koniec tego serialu, więc to by się zgadzało, bo my też najbardziej chwaliliśmy te odcinki :) Jestem jeszcze ciekawa oglądalności finału i jak radzi sobie serial w amerykańskiej telewizji.

Ja mam mieszane uczucia co do tego jak reklamują serial na fb na stronie starz - robią z tego jeszcze bardziej mydlaną operę.

Tak patrząc na oglądalność - BBC stwierdziło że za słaba, ale w zasadzie to wcale tak słabo nie wypada.

Bardzo lubię stronę TWQ na fb, bo podają czasami fajne ciekawostki historyczne odnośnie miejsc, zamków itp, a nawet jakieś potrawy z okresu tudorów, ale ja chyba wchodzę na brytyjską. Tak, dopiero sprawdziłam i jest też strona STARZ. Masz rację.

Dokładnie to chciałam napisać cytat z serialowej

"To już koniec "The White Queen". BBC nie będzie zamawiać 2. sezonu "The White Queen". Stacja twierdzi, że od początku planowano jeden sezon. Prawdopodobnie jednak winna jest słaba oglądalność (która spadła z 6,7 mln do 3,5 mln), a także nie najlepsze recenzje krytyków. Serial krytykowano z powodu licznych nieścisłości historycznych, ale nie tylko. Na razie nie wiadomo, co na to stacja Starz, która współtworzyła "The White Queen"."