Ostatnio dochodzę do wniosku, że ludziom podobają się tylko filmy/seriale, które bawią (głupie żarty, aluzje, dwuznaczności) albo które zadziwiają (sensacją, efektami...) A jak powstanie lekki, obyczajowy serial, to od razu jest dno. Uważny widz, mający trochę rozumu, dostrzeże w tej produkcji humor na ciekawym poziomie czy nietuzinkowy scenariusz. Wolę ten serial niż chociażby pusty "Klub Szalonych Dziewic", który obejrzą same plastikowe lale.
Wole już KSD, a Blondynka to jeszcze większe dno niż Ranczo.
Dodatkowe pytanie : Mieszkasz w mieście czy na wsi?
mhm. od razu wiadomo kto ogląda telenowele brazylijskie. ksd to tania podrobka seksu w wielkim miescie, beznadziejnie nakrecony, fabula nużąca, aktorzy odrobine sztuczni
Racja jestem fanem brazylijskich telenowel i oglądam je godzinami <ironia>
KSD nie jest serialem idealnym, ale jest na pewno lepsze od Blondynki.
Wolę oglądać przesłodzone życie bogatych, niż nudne życie ludzi że wsi.
Ja natomiast wolę oglądać "nudne życie ludzi ze wsi":) Ciekawe czy faktycznie istnieją wsie o takim kolorycie społeczności lokalnych jak w Blondynce i Ranczu??? "Przesłodzone życie bogatych" natomiast wcale nie jest przesłodzone, niestety ;/.
ja też jestem z miasta! I ogladam ten serial... nic lepszego w tym czasie..Taniec! ble! Polsat! - ble! dwójka - ewentualnie, ale Blondynka lepsza.
Ten serial ogląda 5 milionów ludzi chyba tylko z braku czegoś lepszego.
Żarty w tym serialu są na siłę moim zdaniem.
A zkąd to wiesz, że pięć milionów ludzi ogląda to z braku czegoś lepszego w telewizji? Co w statystykach pisze "5 mln ludzi odląda serial Blondynka, ponieważ telewizja w tym czasie nie emituje nic ciekawego"?
W fakcie jakiś czas temu był wywiad z Julią Pietruchą oraz taka właśnie informacja.
Jako ciekawostkę dodam że ona ponoć bała się zwierząt.....
Mi sie ten serial bardzo podoba. Jest spokojny. Wole takie klimaty niz
wspomniany juz wczesniej "KSD" czy durnowata "Majke". Nie jestem ze wsi,
mieszkam w duzym miescie. Uwielbialam wakacje na wsi, jako dzieciak. Stad
moze ten sentyment.
> Uwielbialam wakacje na wsi, jako dzieciak. Stad
> moze ten sentyment.
Nie może, lecz napewno. Mnie za dzieciaka nikt na
wieś nie wywoził. Niebyło do kogo.
Ja mialam dziadkow. Bieganie po sianie, kury, krowy ;). Teraz to chyba bym
sie bala podejsc.
Moj maz tez nie jezdzil na wies i widze, ze ma troche inne podejscie do
takich miejsc.
Moje dzieci tez raczej nie beda jezdzily, bo juz teraz nie ma do kogo. A
szkoda.
tylko ludziom z filmwebu
serial ogląda co tydzień 5,5 mln widzów
aż się za głowę złapałem jak się o tym dowiedziałem; skreśliłem to drewno po pierwszym odcinku, ale może zbyt pochopnie i dalsze odcinki już dają radę
szczerze mówiąc to razi też mnie strasznie ta aktorka, ale może i ona nie jest taka najgorsza