Czy może ktoś...wytłumaczyć? fenomen tego GÓWNIANEGO SERIALU?
To jest kalka połączonych ze sobą seriali.
Rodzina Soprana- główny motyw kryzys egzystencjalny oraz depresja.
Californication- główny motyw seks, narkotyki i coca cola, a przepraszam rock and roll.
Dzień Świra- główny motyw, samotność oraz brak umiejętności znalezienia szczęścia w życiu oraz drugiej połówki. Ponownie depresja, brak miejsce na świecie.
I można jeszcze długo, długo, długo wymieniać.
Można dodać Historię Michaela z GTA V , który nie wie co ma w życiu robić aby być szczęśliwy, bo przecież pieniądze szczęścia nie dają....itp, złote myśli influencerów którzy mają takie pojęcie o życiu jak świnia o gwiazdach.

Nie rozumiem, fenomenu tego serialu ponieważ nie zawiera w sobie NIC CZEGO WCZEŚNIEJ NIE WIDZIAŁEM W MILIONACH FILMÓW ORAZ SERIALI.
Jedyną nowością jest główny bohater jako KOŃ.

Serial nudny, momentami próbuję być inteligentny ale kompletnie mu nie wychodzi.
Serial raczej dla pokolenia zoomerów czyli intelektualnego planktonu który marnuję życie na debilnych portalach społecznościowych, robi codziennie zdjęcia własnemu śniadaniu, co już się kwalifikuję do choroby psychicznej, oraz idiotek które z twittera zrobiły darmowego pornhuba i robią zdjęcia swoich głupich ryjów prawie nago.

Rick i Morty biję ten serial na głowę pod każdym względem.