O rety! Aż sama nie wierze! Pamiętam jak to leciało w TV a ja byłam małym szkrabem. Niewiele
pamiętałam z samej bajki, ale postać jak najbardziej pamiętam! Podejmowałam ze 2 próby
znalezienia tej baki- najpierw po opisie postaci u fanów anime- nie udało się, potem tutaj po
anime- (nie wiem czemu, ale nie znalazło) w końcu mój akt desperacji pt wpisze lata jak miałam
od 3-6 lat (bo wcześniej nie pamiętałabym a później już raczej nie oglądałam tv ) i przeszukiwałam
strony jedna za drugą! Wreszcie znalazłam! ( teraz tylko muszę znaleźć serial online). To była moja
ukochana bajka z dzieciństwa! :)
Ho, ho, kto by nie pamiętał księżniczki Emilki... Tylko nie pamiętam, która polska aktorka użyczyła jej głosu. Oprócz niej bardzo mile wspominam Żabona (ach, ten głos Pana Mieczysława Gajdy...). ;) Jedyną wersję polską tej bajki online znajdziesz na YouTubie, ale tylko z lektorem i na razie trzynaście odcinków. Wpisz w wyszukiwarce "[Lektor PL] Przygody Bosco" (bez cudzysłowów), to ci się wyświetlą tytuły odcinków z polskim lektorem. Serdecznie polecam. :)
No ja nie znałam jej tak...oglądałam bajkę po rosyjsku jak byłam mała i tak używali oryginalnego imienia ^^ teraz obejrzałam z napisami rosyjskimi w calosci ^^ na stronach rosyjskich jest całość :))
Ach tak, rozumiem. Ja znam tylko polską wersję językową. Ale powiem szczerze: niezależnie od tego, jak w poszczególnych krajach nazwano księżniczkę, to jest to najlepsza postać w tym serialu i "na wieki wieków, amen" rządzi naszymi sercami. :)
Co prawda to prawda. Niezależnie od zaproponowanego dubbingu/napisów to anime jest the best. Księżniczka naprawdę potrafiłą zawłądnąć sercami zarówno małych jak i dużych. Niestety moje ogładanie z rosyjskimi napisami wynikało raczej z faktu, ze po pl nie było ani napisów ani dubbingu (youtube ma tylko 13 ep tak jak mówiłaś a ja lubię oglądać bez przerw więc szukałam pełne anime). Oczywiście do wyboru miałam jeszcze FR dubbing i hiszpańskie napisy ^^
Zgadzam się z twoim zdaniem, Joasiu. Księżniczka Emilka już na zawsze pozostanie władczynią naszych serc, a Żabonek naszym wzorem rycerza w lśniącej zbroi, który dla ratowania przyjaciół i ukochanej jest gotów poświęcić wszystko, nawet życie :) Wielka tylko szkoda, że serial tak smutno się kończy. Powiem wam jednak w sekrecie, że znam osobiście pewnego pisarza amatora, który pisze obecnie trzytomowy zbiór opowiadań, z których każde będzie oparte na jednym z 26 odcinków naszego ukochanego. W opowiadaniach tych zamieścić zamierza również sceny dodatkowe nie występujące w serialu, ale jego zdaniem (i moim również) pomagają nam lepiej poznać całą historię i wcale nie psują klimatu serialu, a i ponadto zmieniają nieszczęśliwe zakończenia serialu na happy end. Znaczy serial niby kończy się dobrze, ale na pewno nie dla Żabonka i Emilki. W wersji literackiej jednak wszystko zakończy się zupełnie inaczej :) Dla tych, co ciekawi są więcej informacji w tym zakresie chętnie służę pomocą. Obecnie napisał on już dwa opowiadania na podstawie dwóch pierwszych odcinków i muszę przyznać, że mnie się podobało :)