Gus nie zginie .

Też tak uważam. Boję się, że będzie tu pokazana dalsza ewolucja Walta w stronę osoby jaką jest teraz Gus. Bo aby zająć jego miejsce trzeba stać się takim jak on. Możliwie efektywnym w działaniu a to oznacza brak jakichkolwiek skrupułów. I obawiam się, że dokona się to kosztem Jessiego. I to on będzie tutaj ofiarą.

Tzn. nie obawiam się bo uważam, że to jedyny słuszny kierunek. Aby rzeczywiście ten serial zapadał w pamięci powinien być jak najmniej podkolorowany, jak najmniej pozbawiający złudzeń. Bo trzeba by było być naiwnym sądząc, że gdy ktoś wejdzie w tego typu życie pozostanie nieskażonym, pełnym pięknym ideałów i ogólnie bohaterem romantycznym. Tak to nie działa.

nie wiem za bardzo kiedy walter miał otruć tego dzieciaka. Nie mógł on też ukraść tego papierosa. Możliwe jest natomiast, że Gus tak zinterpretował całą sytuacje ( moim zdaniem nie on otruł to dziecko, wydaje mi się, że użyte będzie inne rozwiązanie ) i nie wsiadł do samochodu.
Ostatni odcinek był bardzo dobry, trzymał ciągle w napięciu choć nie dorównywał dwóm poprzednim.
Mam przeczucie, że czeka nas największy cliffhanger w historii serialów który przebije finał ostatniego sezonu i śmierć rity w dexterze. Coś na miarę końcówki Twin Peaks'a. Wiadomo, że będzie jakiś anonimowy informator, Jesse będzie zeznawał przed szefem DEA i Gusem ,Walt albo ktoś z jego pistoletem wkradnie się do laboratorium i będzie celował w nieokreślonego chemika ( pewnie będzie to tyron, gdyż on pomagał i widział jak tworzy się metę ) , no i tyron jest w domu walta albo hanka. Mam nadzieję , że w finałowej scenie Walter nie usiądzie przed Hankiem by mu coś powiedzieć i napisy końcowe :)

"finał ostatniego sezonu i smierc rity w dexterze", a co niby takiego nadzwyczajnego bylo w koncu ostatniego jak dotad (czyli 5-ego) sezonu dextera? byl slaby i przewidywalny.

Śmierć Rity w Dexterze to 4 sezon i przyznam, że był naprawdę dobry. Ostatni piąty był strasznie cienki.

Pewnie chodziło mu o sezon 4, z Trójkowym.

jesli tak to mial zupelna racje :P

różnica między czwartym, a piątym jest kosmicznie wielka
do tej pory smutno mi, że tej byotch z piątego sezonu nie rozjechał walec w ostatnim odcinku

chodziło mi o ostatni sezon breaking bad , bo piaty dextera był taki sobie a finał bardzo słaby

Panowie, prosze nie spojlerowac, ktos kto oglada BB nie koniecznie musial juz obczaic Dextera....

Najbardziej trywialną opcją byłoby to, że Gus zginie, a ostatni serial będzie o zabawie Walta i Jesse'ego z DEA i mszczącym się za Gusa Mike'u.

Gus raczej na 100 procent nie zginie. Gdyby piąty sezon nie miał być ostatnim to jeszcze była by taka opcja, a tak wątpię by w kolejnym sezonie wprowadzali zupełnie nową postać pokroju Fringa. No chyba, że rzeczywiście zginie i teraz Walt i Jesse będą się bujać z DEA i kartelem.

Wydaje mi się prawdopodobne, że Hank dowie się kim jest Heisenberg. Taką możliwość, jak mi się wydaje, zasugerował Dean Norris w jednym z wywiadów :P

Właśnie dlatego nie lubię oglądać serialów po jednym odcinku tygodniowo. Ciężko będzie wytrzymać teraz cały tydzień do finału.

Moim zdaniem to Walt zabił dziecko, było już pisane o powodach ale nikt nie zauważył że jak Walt krecił pistoletem to broń była skierowana na kwiatek :P I tak zaakcentowane to było... Więc zrobił pewnie szybko truciznę (niekoniecznie jakąś mocną, tylko taką by go nie zabić np) i jakoś go otruł

dokładnie, to wcale nie byłoby niemożliwe, zwłaszcza po scenie w której Walt żegnał się z córeczką. Chciałabym żeby to była sprawka Walta, bo zobaczylibyśmy złego Walta :)

sneak peek http://www.youtube.com/watch?v=NvuESIAlSLo
niestety dużo się z niego nie dowiadujemy

chlopak nie umarl

już abstrahując, bo nie chce mi siętłumaczyć ile dziur ma to rozumowanie (np wykorzystanie spasionego grubasa do podebrania paczki, lol), ale jeżeli to prawda to oznacza, że albo Walt albo Jesse muszą zginąć w 4 sezonie.

Skłaniam się bardziej ku tezie, że to Walt otruł (choć taki manewr scenarzystów spowodował by zapewne zniechęcenie publiczności do Walta).
Większość skłania się, że otruto młodego rycyną, a co jeśli nasz chemik podał coś co przypomina zatrucie a samo minie po kilku dniach?
Po drugie mniej prawdopodobne jest otrucie przez Gusa, ponieważ informacja o zatruciu przekazana przez Jesse'ego uruchomiła dedukcję i tym samym podejrzenie zamachu.

Myślę kolego, że masz dużo racji w tym co piszesz. Też mi się wydaje ze to nie rycyna tylko jakiś inny specyfik sporządził Walt i podał dzieciakowi. Cóż dowiemy się prawdopodobnie za niecały tydzień ;)

Walt w celu otrucia Brocka zapewne użył konwalii na która wskazała lufa pistoletu w 06:40 i podrzuciła mu ten pomysł. Tymbardziej że konwalia jest szczególnie trująca dla dzieci http://pl.wikipedia.org/wiki/Konwalia_majowa#W.C5.82a.C5.9Bciwo.C5.9Bci_toksyczn e. Saul i grubas pomogli mu w tym planie. O tym że to robota Walta jestem przekonany po reakcji Gusa gdy usłyszał w kaplicy że dziaciak został otruty. Zrozumiał że to wszystko to plan Walta skoro to nie on - Gus otruł małego. I stąd też jego podejrzliwość na parkingu.

Czytałem już Twój post odnośnie tej broni ;) Ciekawe jest też zachowanie Walta po wpuszczeniu Jessy'ego do domu, kto normalny w takiej sytuacji zostawia pistolet bez opieki i odchodzi na kilkanaście metrów? Będąc na miejscu Walta nikomu bym nie ufał ;] Myślę, że nasz chemik specjalnie zostawił broń po to by Jessy odczuł przewagę nad nim(wielu ludzi łamie się psychicznie i wyznaje swoje grzechy pod groźbą śmierci, natomiast Walt szedł w zaparte i genialnie sprzedał swoją historię Pinkman'owi po to by obrócić go przeciwko Gus'owi, swoją drogą plan genialny, ciekawe czy Walt zostawił tam pociski bo był tak na 100% pewny swego ;P ) Mam nadzieje, że domyślicie się o co chodzi ;) Ciekawi mnie tylko to jak zniknął ten papieros z paczki ;P Oczywiście to tylko moje podejrzenia, nie mam zamiaru wymądrzać się tutaj oczywiście ;)

Gus nie może zginąć to byłoby totalnie przewidywalne. Zginie ktoś inny z głównej obsady - ktoś kto jest mega ważny dla Walta lub Hanka. Obstawiam albo Skylar / Junior albo Marie. Obydwa warianty byłby mega mocne - bo dla Walta czy Hanka byłby to prawdziwy dramat. W końcu to dla rodziny Walt wpieprzył się w to całe gówno. Dodatkowo można się spodziewać że Hank w końcu zacznie podejrzewać Walta. Taki obrót spraw spowodowałby mocny wstrząs i mega oczekiwanie na sezon 5.

No dobra Gus przeżyje,przypuśćmy,ale wyobrażacie go sobie jak żyje na przyjacielskiej stopie z Waltem?Konflikt pomiędzy nimi urósł do zbyt dużych rozmiarów.W tym sezonie żywy moze wyjść tylko jeden a wiadomo kto jest głównym bohaterem.Jak ktoś wcześniej wspomniał następny sezon może byc właśnie o wpływowej rodzinie Gusa ,która będzie chciała go pomścić.Kartel nie istnieje a wymyślać kolejny jest bezsensu(wtórność).Jesse jeszcze jedną ważną rolę odegra,uchroni przed śmiercią Walta(tak przynajmniej mi się wydaje)w tym sezonie odradza sie jak feniks z popiołów...

Faktycznie rzuciłeś kilka ciekawych pomysłów
- Jessie ginący w obronie Walta ..bardzo dobry wątek , tyle ,że szkoda by było Jessiego nie wiem czy ten serial byłby tym samym bez niego.
- Wpływowa rodzina GUSA - ciekawy motyw, chociaż wydaje mi się ,że wątek zemsty został już wyczerpany przez GUSA mszczącego się na całym kartelu.

Nie no Jesse też przeżyje(kura znoszące złote jajka dla producentów).

...?

kolejny sneak peek, tym razem Walt sprząta bałagan który narobił

http://www.hitfix.com/blogs/whats-alan-watching/posts/hitfix-first-look-walt-cle ans-up-a-mess-on-sundays-breaking-bad-finale

Genialne jest to jak scenarzyści potrafią operować inteligentym humorem (ten magnes) w tak poważnej sytuacji.

Czemu ich strefa czasowa jest 8 godzin do tyłu a nie do przodu! Aaaarg! :P Myslę, że w zakończeniu nawet nasz stary przyjaciel na wózku może zagrać decydującą rolę mszcząc się na Gusie... tak czy inaczej z wycieku widać jak Walter szuka Goodmana... Który zapewne jak zwykle będzie posiadał jakies karty w rękawie i pomoże Walterowi w rozwiązaniu całej sprawy :P Ach! Prawnik idealny! Pewny też jestem, że w odcinku pojawi się ktos kogo się niespodziewamy... scenarzysci nie ogranicza odcinka do gry głównych postaci... to by było zbyt proste...

Tej, ale to dziecko nie mogło zatruć się owocami knowali, skoro ona dopiero kwitła!?