PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 326 tys. ocen
8,8 10 1 325698
9,1 64 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Ale nie że Junior okaże się być kretynem.

Żona, wiadomo, krowa z przebłyskami zdrowego rozsądku.Dawni wspólnicy-gnidy.Nowy wspólnik-ćpun i tuman.Syn choć niepełnosprawny, ale bystry....a tutaj masz.Ja pier... kur..

ocenił(a) serial na 9
GullyFoyle

Czyli nie tylko mi to przeszkadzało. Nie wiem jakim trzeba być ścierwem żeby zdradzić własnego ojca, na dodatek takiego który zrobił dla ciebie wszystko. Szkoda słów.

ocenił(a) serial na 10
magikaok44

"zdradzić własnego ojca" - w jakim sensie go zdradzil? Dla was to, ze stanal w obronie matki to zdrada?

ocenił(a) serial na 9
snail_1981

W jakiej obronie? Walter chciał ich uchronić przed niebezpieczeństwem, zabrać w bezpieczne miejsce i zapewnić dostatnie życie. A ta świętoszkowata idiotka, która była zwykłą oszustką i złodziejką i na dodatek dawała gdzie popadnie, rzuciła się na niego z nożem.
A co z rozmową przez telefon? Tak nie postępuje syn, tylko zwykły śmieć.

ocenił(a) serial na 10
magikaok44

"Walter chciał ich uchronić przed niebezpieczeństwem" - mogl o tym pomyslec wczesniej, zanim zostal gangsterem.
"była zwykłą oszustką i złodziejką" - no fakt Walt byl nieskazitelny.
"rzuciła się na niego z nożem" - Obejrzyj te scene jeszcze raz to zauwazysz, ze Jr wszedl w momencie gdy to Walt mial noz i trzymal Skyler. Kazdy syn stanalby w obronie matki!
"A co z rozmową przez telefon?" - po tych wszystkich klamstwach, przyczynieniu sie do smierci ukochanego wujka, co mial mu powiedziec? "Wroc tatusiu do domu"?

Dla mnie jest niepojete jak wielu ludzi na tym forum trzyma strone Walta. Tak jakby to on by ofiara.

ocenił(a) serial na 9
snail_1981

Na Twoje nieszczęście mam doskonałą pamięć. Obejrzałem mimo wszystko jeszcze raz. Walt był bezbronny. Nie miał w ręku noża. Skyler go zraniła. Junior widział wszystko od początku do końca. Wiedział, że inicjatywa byłą po stronie matki.
Walt nie był nieskazitelny ale byłsobą, nikogo nie udawał, w przeciwieństwie do świętoszkowatej Skyler. Rzeczywiście wzorowa gospodyni domu i matka. Zamieszana w oszustwa podatkowe, puszczająca się na prawo i lewo. Jakoś nie przeszkadzały jej pieniądze Walta, gdy już wiedziała o ich pochodzeniu. Pamiętasz scenę w hotelu gdy Walt opowiadał jej o swoich problemach? Powiedziała że ma to załatwić, nieważne jak. Liczyła się więc z najgorszym i wcale jej to nie przeszkadzało. Później oczywiście udawała świętą. Kiedy potrzebowała czegoś od męża to była do rany przyłóż, a gdy on był w potrzebie to umyła rączki.
Obrazu rodzinki dopełnia siostra złodziejka, która ma czelność moralizować Walta i szwagier nadużywający swych uprawnień, bijący świadków, traktujący innych ludzi jak gówno, rekwirujący nielegalne cygara i alkohol. Powiem szczerze, że gardzę ludźmi, którzy udają lepszych niż są w rzeczywistości i na miejscu Juniora na pewno nie zdradziłbym ojca.

ocenił(a) serial na 10
magikaok44

"inicjatywa byłą po stronie matki" - Skyler wziela noz i kazala sie Waltowi wynosic a on tego nie zrobil. Dodatkowo dopiero co dowiedzieli sie o smierci Hanka co ich podlamalo. Moim zdaniem to logiczne, ze Jr stanal w obronie matki.

"Walt nie był nieskazitelny ale byłsobą, nikogo nie udawał" - nie udawal? A co robil przez 4 pierwsze sezony i polowe 5? Udawal przed wszystkimi bliskimi!

"Zamieszana w oszustwa podatkowe, puszczająca się na prawo i lewo" - Dobrze wiesz, ze to byla wina Teda aczkolwiek mogla to inaczej rozegrac. Co do puszczania sie to zdradzila Walta tylko z Tedem. Walt tez dobieral sie do dyrektorki tyle, ze go olala!

"Jakoś nie przeszkadzały jej pieniądze Walta, gdy już wiedziała o ich pochodzeniu" - przeszkadzaly, przeszkadzaly. Poprostu nie wiedziala co robic. Ciezko isc na policje i doniesc na meza.

"siostra złodziejka, która ma czelność moralizować Walta i szwagier nadużywający swych uprawnień, bijący świadków" - nikt nie jest doskonaly, a Hanka mozna w pewnym sensie usprawiedliwic bo mial swoje powody. Choc oczywiscie po czesci masz racje.

"Pamiętasz scenę w hotelu gdy Walt opowiadał jej o swoich problemach? Powiedziała że ma to załatwić, nieważne jak" - moim zdaniem w tym momencie Skyler byla juz zniszczona psychicznie i bylo jej wszystko jedno. Nie odczytalem tej sceny w taki sposob, ze niby Skyler stala sie "ta zla". Raczej byla strasznie zagubiona i podlamana psychicznie po tym wszystkim czego doswiadczyla!

"Powiem szczerze, że gardzę ludźmi, którzy udają lepszych niż są w rzeczywistości i na miejscu Juniora na pewno nie zdradziłbym ojca." - Sory kolego ale zapominasz, ze Walt to diler narkotykowy i MORDERCA. Naprawde stanal bys po stronie kogos takiego? Jesli tak to bardzo Ci wspolczuje. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 7
magikaok44

Zdradzić własnego ojca? Niecałą godzinę wcześniej dowiedział się, czym jego ojciec zajmował się przez ostatni rok. Potem kilka razy padło pytanie: "Gdzie jest Hank?" Dzieciak, kompletnie już załamany, dowiedział się, że jego wujek nie żyje, a ojciec, producent narkotyków, jest winny jego śmierci, więc skończcie tu gadać o zdradzie. Bezpieczne miejsce? Tylko z dala od Walta mogło być bezpiecznie. Wcześniej dzieciak zachowywał się dość naiwnie, ale na pewno każdy z nas od razu by pomyślał, że ojciec stał się producentem prochów na dużą skalę i zamordował lub zlecił morderstwa co najmniej kilkunastu osób.

GullyFoyle

Junior do 5/15 nie jest kretynem, łyczku! Hej!

ocenił(a) serial na 9
baca350

Może i nie jest kretynem, ale bystrzak też żaden z niego. Chłopię naiwne i niespecjalnie spostrzegawcze (w przeciwieństwie do matki), zachowuje się tak, że prawda musi kopnąć go w du.ę a i tak ma problem z przyjęciem jej do wiadomości.