Morderczy miłośnik tablicy Mendelejewa. Kwas, krew, flaki i do tego te aktorstwo i ogólna koncepcja przemiany miłego i cichego nauczyciela od Chemii którym wszyscy pomiatają w narkotykowego bosa. Motyw z 1x03 z talerzem przekonał mnie, że Scenarzyści pracują w pocie czoła. Scenariusz i postacie to wszystko co potrzeba dobremu serialowi. Wiem, że akcja się rozkręci mimo, że twórcy zaczęli od niewiarygodnie wysokiego pułapu. Nie lubię pieprzenia w serialach, tylko czystą esencjonalną akcję podlaną brutalizmem, dobrym aktorstwem i świetnymi dialogami. Cieszę, się, że nie zacząłem oglądać tego serialu kiedy wychodził 1 sezon. Bo teraz mogę kilka (4?) sezonów przetrawić w kilka dni :)
Do zobaczenia za tydzień, biorę chorobowe i nie wychodzę z mieszkania.
,,Nie lubię pieprzenia w serialach, tylko czystą esencjonalną akcję podlaną brutalizmem,,
czyli bedziesz zawiedziony.
2x05 i jadę dalej. Klimat trochę z The Wire, który uważam za najlepszy serial w historii telewizji. Dobry wybór, w końcu trafiłem z serialem.