Ostatnio nie mialem czego ogladac... produkcje wiekszosci seriali, z ktorymi jestem na biezaco, na razie przerwali wiec szukałem czegos nowego. Poczytalem pare komentarzy o Dirt - miedzy innymi tutaj na filmwebie i uznalem, ze wyglada interesujaco. I faktycznie serial jest calkiem interesujacy. Na pewno jest ciekawa alternatywa dla produkcji science-fiction czy kryminalnych, ktore aktualnie sa na TOPie.
Jego najwieksza zaleta sa genialne postaci, na czele z bezwzgledna, zimna i nie odczuwajaca wspolczucia, a zarazem zagubiona Lucy Spiller oraz schizofrenikiem, zyjacym na granicy swiata realnego i tego stworzonego przez jego leki i pragnienia Donem. Nieźle również wypadają Holt - w glebi serca doby czlowiek, kroczący sciezka zla, ktora zgotowala mu Lucy i Willa - mloda reporterka, ktorej rozwoj obserwujemy przez caly sezon. Inna wielka zaleta tego serialu, o ktorej trzeba wspomniec jest swietny klimat.

Poczatek moze nie wciaga, po obejrzeniu jednego epizodu nie czulem potrzeby zeby od razu wlaczyc kolejny... ale tez nie bylem zniechecony na tyle, zeby w najblizszej wolnej chwili sie za niego zabrac ;]... Za to koncowke (ostatnie 4-5 odcikow) juz ogladalem bez przerwy ;]. Final jest na prawde bardzo dobry.
Polecam wszystkim, ktorzy maja ochote zobaczyc "cos innego" ;]